W Internecie można znaleźć wiele filmików, które pokazują, jak różni ludzie ratują zwierzęta z przeróżnych opresji. Zanim zacząłem pisać ten felieton, obejrzałem sobie dwa takie przykłady. Pierwszy z nich dotyczył dużego żółwia, który zakleszczył się w skalnej szczelinie nad brzegiem jakiegoś morza albo oceanu. Przechodząca plażą młoda kobieta zobaczyła wyczerpane i bezradne zwierzę. W humanitarnym odruchu próbowała go uwolnić z tej pułapki, ale żółw był za duży i za ciężki jak na jej możliwości.
Wkrótce na tym filmiku pojawił się jakiś młody mężczyzna, który przyłączył się do tej akcji ratunkowej, ale i on sam nie był w stanie wydobyć żółwia z tej szczeliny. Dopiero wspólnymi siłami oboje dali radę i po chwili ten miły gad o własnych siłach dostał się do wody i uwolniony odpłynął.
Na drugim filmiku obejrzałem maleńką, zieloną jaszczureczkę, która weszła przez otwór w puszce po napoju do środka, ale jej tylne nóżki zakleszczyły się i to małe zwierzątko znalazło się w śmiertelnej pułapce. Na szczęście ktoś to zauważył, znalazł tę puszkę z żywą, ale uwięzioną zawartością, następnie nożem odkroił denko tej puszki i ostrożnie pomógł wydostać się temu maleństwu na wolność. Takie filmiki ze szczęśliwym zakończeniem są zawsze wzruszające.
Czasem w serwisach informacyjnych oglądamy naszych dzielnych strażaków, jak ściągają wylęknione i spłoszone koty z czubków drzew, albo małe pieski uwięzione w jakichś rurach czy innych zakamarkach, z których te zwierzątka nie mają szans same się uwolnić. Gdyby nie pomoc człowieka, a czasem całego zespołu ludzi, te zwierzęta zginęłyby niechybnie.
Kiedy ratunek przychodzi na czas i następuje cudowne uwolnienie, czasami niemal w ostatniej chwili, wszyscy ratownicy, a także my, obserwatorzy, odczuwamy wielką ulgę i radość, której nie sposób opisać słowami.
Chylę więc czoła przed wszystkimi, którzy mają to szczęście ratować czyjeś życie. Mam na myśli lekarzy i pielęgniarki, którzy walczą o życie pacjentów albo strażaków lub ratowników medycznych, którzy ratują życie ludzi w czasie wypadków na drogach. Liczy się wtedy każda sekunda. W tym kontekście myślę o moim przyjacielu, który kilka dni temu doznał bardzo poważnego zawału serca i przez 20 minut był reanimowany w pracy, zanim nadeszła profesjonalna pomoc. Kiedy piszę ten tekst, jest prawdopodobnie wybudzany ze śpiączki farmakologicznej. Modlimy się o niego w gronie naszych przyjaciół i znajomych, żeby Pan Bóg w swej łasce przywrócił mu zdrowie i pozwolił jeszcze cieszyć się życiem.
Myśląc zaś o uwięzionych zwierzętach, przypominają mi się teksty biblijne mówiące o tym, że i my - ludzie możemy znaleźć się w pułapkach lub w zastawionych sidłach. Pan Bóg ostrzegał swój naród wybrany, by nie zawierał przymierza z pogańskimi narodami, bo „jeśli będziesz służył ich bóstwom, wpadniesz przez to w pułapkę” (Ks. Wyjścia 23,33).
W innych miejscach Pismo Święte mówi o sidłach, jakie zastawiają ludzie niegodziwi, by krzywdzić innych, a szczególnie tych, którzy żyją w bojaźni Bożej (np. Psalm 124,6-7). Inny tekst mówi natomiast, że „strach przed człowiekiem jest niczym sidła, lecz kto ufa Panu, jest bezpieczny” (Przyp. Sal. 29,25). Albo jeszcze jeden przykład: kiedy mężczyzna daje się uwieść grzesznej kobiecie, to „jest jak ptak, który śpieszy prosto w sidła, nieświadom, że przybliża swoją śmierć” (Przyp. Sal. 7,23).
Poza tym mamy wiele ostrzeżeń w Piśmie Świętym przed sidłami, jakie zastawia na nas diabeł, by przymusić nas do spełnienia jego woli (2 Tym. 2,26). Dlatego też tak wielu ludzi jest uwikłanych w różne grzechy, uzależnienia, niezdrowe relacje i nie widzi możliwości wyrwania się z tych strasznych sieci. Apostoł Paweł ostrzegał też tych, którzy tak bardzo chcą być bogaci, bo tacy „wystawiają się na pokusy i zasadzki, mogą paść ofiarą bezsensownych i szkodliwych pragnień, które pogrążają ludzi w zgubę i zatracenie” (1 Tym. 6,9). Ilu ludzi dzisiaj dało się wkręcić w spiralę kredytową, w niekończące się zadłużenie, które staje się jak pętla zaciskająca się wokół szyi?
Tak jak zwierzęta nieświadomie wpadają w różne pułapki, sieci i sidła, tak również nam ludziom grozi wiele pułapek i niebezpieczeństw. Tym jednak między innymi różnimy od zwierząt, że mamy więcej mądrości, rozsądku i rozwagi, które mogą nas ustrzec przed pułapkami, z których nie ma ucieczki. Nasz Stwórca pragnie bowiem, abyśmy byli wolni i nieskrępowani złem. Może się tak jednak stać pod jednym warunkiem: „Jeśli więc Syn was wyzwoli, wtedy będziecie naprawdę wolni” – jak powiedział o sobie sam Pan Jezus (Ew. Jana 8,36). Nie dajmy się zatem schwytać diabłu!
pastor Andrzej Seweryn
(andrzej.seweryn@gmail.com)
Piękny pomysł zasługuje na mocne brawa oby został zrealizowany
Tomasz
2025-10-29 15:11:22
hahahahha chcieliście socjalizm to macie socjalizm. do roboty na podatki dla Pana
Marcel
2025-10-29 11:35:52
Czy to nie w tych blokach mają \"tanią\" zieloną energię? xd Podobno pod koniec roku ceny ogrzewania mają wzrosnąć nawet o 90%, wtedy zobaczymy jak to jest uśmiechać się z odmrożonymi ustami.
Polak
2025-10-29 09:18:27
Taka krótka prezentacja 100 lat muzeum w Szczytnie, z którego możemy być dumni, bo pewnie wiedzą piąte przez dziesiąte o tej historii instytucji. Państwo z Olsztyna z kolei muszą zaliczyć tzw. \"swoje\". Nie umiemy szanować tego, co mamy u siebie i co stanowi wartość. Ale to nie pierwszy raz. Takie to kompetentne mamy kierownictwa w różnych naszych instytucjach. Szkoda.
Taki sobie czytelnik
2025-10-29 01:48:32
Na tym zajawkowym zdjęciu widać, jak wszyscy się cieszą! Z tych 42 milionów. Ludzie - jak już zajmujecie jakieś stanowiska - to przynajmniej nauczcie się i przyjmijcie jakąś stosowną mowę ciała. Porażka. Tak w zasadzie to po Waszych minach widać tylko i wyłącznie kolejną tragedię, która nas spotka niebawem.
Śmieszek
2025-10-28 13:43:01
Skoro ma 100 lat, to dlaczego prezentacja krótkiej historii Muzeum Mazurskiego?
miejscowa
2025-10-28 09:28:40
To kara za skąpstwo! Jadac ze Szczytna chciałam się wykapac i trzeba płacić za wejście na plażę. Pozagradzali wszystko.
2025-10-27 08:30:15
Jak na dziurę przystało , to tak musi być. A szkoda .
że tak powiem
2025-10-25 07:50:00
Nie tylko w miejscach, o których czytelniczka pisze ale w wielu w centrum, na światłach, na rondzie. Pisze się tylko czego to wlodarz nie zamierza zrobić a światła w mieście nie ma a kanal łączący jeziora wyschnięty na wiór i diabelsko cuchnie. Usmiechnijcie sie brygada heej
Jan
2025-10-24 20:18:08
Na ul. Władysława IV jest dokładnie to samo. Wieczorami późno się zapalają a od samego rana już nie świecą. Oszczędności.....
Mieszkanka
2025-10-24 14:51:30