Tylko w piątek na drogach naszego powiatu doszło aż do 3 kolizji z udziałem sarny, koziołka i dzika. Policjanci apelują do kierowców o większą ostrożność, bo sezon letni to zwiększona liczba migrujących zwierząt leśnych. - Ich szlaki często przecinają drogi – mówi Izabela Cyganiuk ze szczycieńskiej policji.
Niektórzy kierowcy zapominają, że jadąc drogą przez tereny leśne muszą zachować szczególną ostrożność, bo wkraczają w królestwo zwierząt. Przy braku odpowiedniej uwagi i nadmiernej prędkości kierowców może spotkać niemiła niespodzianka. Gdy na jezdnię wybiega nagle dzikie zwierzę, to zwyczajnie nie ma szans, aby na czas odpowiednio zareagować.
Tak było na przykład w piątek (19.06.20 r.) na terenie powiatu szczycieńskiego, gdzie doszło aż do 3 zdarzeń drogowych z leśną zwierzyną.
O godzinie 12:30 na trasie Młyńsko – Jerutki pod koła jadącego forda wpadła sarna, natomiast parę minut po godzinie 21:00 w miejscowości Głuch w gminie Wielbark, vw caddy zderzył się z koziołkiem. Jeszcze tego samego dnia około godz. 22:00 oficer dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał kolejne zgłoszenie o zdarzeniu drogowym z udziałem zwierzyny leśnej. Na trasie Nidzica - Jedwabno, kierujący renault megane uderzył w dzika. Zwierzę wyskoczyło z przydrożnego rowu i wpadło prosto pod koła nadjeżdżającego pojazdu.
Żaden z kierowców nie ucierpiał. Powiat szczycieński ma najwyższy udział lasów i gruntów rolnych w województwie, a co za tym idzie mnóstwo wędrującej zwierzyny.
- Jedźmy, zatem skupieni, rozważni oraz dostosujmy prędkość nie tylko do warunków atmosferycznych, ale także drogowych – apeluje Izabela Cyganiuk. - Pamiętajmy, że w każdej chwili na drodze może pojawić się jakaś przeszkoda. Mogą to być piesi, rowerzyści, ale może to być również, dzika zwierzyna.
Zdjęcie jest jedynie ilustracją do teksu
Fot. Piotr Krzyzanowski
szary obywatel
Ha, jasne, trzeba uważać. Tylko kiedy wykoszone zostaną pobocza i rowy dróg (dotyczy większości tych wojewódzkich, powiatowych, jak i gminnych). Popadało, jest ciepło i trawy, chaszcze jak nigdy!!! No ale wina kierowców :(