Tajemniczy inwestor, którego danych jeszcze do niedawna nie chciał ujawniać burmistrz Pasymia – jest już znany. Pięciogwiazdkowy hotel oraz szereg domków, w sumie na około 300 miejsc (na początek) będzie budowała „Verdancy” - warszawska spółka z ograniczona odpowiedzialnością. Obiekty powstaną na półwyspie zwanym Koreą.
- To inwestycja o potężnym potencjale turystycznym – cieszy się burmistrz Cezary Łachmański. - Ale dla nas, jako samorządu równie ważne jest to, że w hotelu znajdzie zatrudnienie około 100 osób, a w sezonie turystycznym nawet dwa razy więcej.
Przygotowania procesu inwestycyjnego i przyszłej działalności przebiegają wielotorowo. Na części „koreańskiej” działki może nawet już w sierpniu zaczną powstawać pierwsze domki o charakterze letniskowym. Druga część – hotelowa, jest obecnie w planistycznej „obróbce” przestrzennej.
- Inwestor sam sobie, w zakresie przyszłego funkcjonowania obiektu, stawia bardzo wysokie wymagania, a jednocześnie chce w jak największym stopniu powiązać hotel z lokalnymi producentami – mówi Łachmański. - Dlatego już wyłonił przyszłego szefa kuchni, a ten już podjął pracę, w której mu pomagamy, jak tylko możemy.
Za część gastronomiczą odpowiada Marcin Jabłoński - laureat programu Top Chef oraz wielu światowych konkursów kulinarnych. Dzięki samorządowej pomocy spotkał się, w środę, 18 kwietnia, z lokalnymi producentami żywności, z którymi zamierza blisko współpracować. - W spotkaniu uczestniczyło kilkanaście osób, nie tylko z terenu naszej gminy – mówi burmistrz. - Zapraszając producentów i wiodących rolników na to spotkanie korzystaliśmy z naszej bazy, którą dysponujemy dzięki organizowanym targom przedsiębiorczości.
W trakcie spotkania zarówno właściciel firmy, jak i szef kuchni opowiedzieli o idei całego projektu i zaprosili mieszkańców do aktywnej współpracy. Uczestnicy mieli okazje wypełnić specjalnie przygotowana ankietę. Ci, którzy na spotkaniu nie byli obecni, również mogą się w przedsięwzięcie włączyć, bowiem ta ankieta jest dostępna na stronie internetowej Urzędu Miasta i Gminy Pasym.
- Na tym nie koniec, bo zakres regionalności i lokalności, na których zależy inwestorowi jest bardzo szeroki – dodaje burmistrz Pasymia. - Planowane są więc kolejne spotkania z przedstawicielami innych branż, na przykład z lokalnymi rękodzielnikami.
Patrycja
A co z \"Natura 2000\"? Co z ptactwem które gniazduje/żyje na tych terenach? Środowisko zostanie naruszone nieodwracalnie! Co za bzdura!Od kiedy można od tak dostać pozwolenie na budowę nad wodą lub na wodzie i to w obszarze chronionym?!
Kania
Tak podbija że leci miesiąc za miesiącem i podbić nie może.Pic i rozgłos przedwyborczy