Ostatnio słowo „promocja” tak utkwiło mi w głowie, że ciężko je wyplenić. Ale może to i dobrze, bo wcześniej nie zastanawiałem się nad znaczeniem tego słowa. Teraz, kiedy mam sporo wolnego czasu, mogę snuć rozważania co ono oznacza i jak go używać. I dziwi mnie, że ludzie, którzy powinni się promować, tego nie czynią. Czyżby nie wiedzieli jak to zrobić? A jak promują się samorządy? No niech mi ktoś odpowie na to pytanie.
Chyba wszyscy pamiętamy kampanie wyborcze poszczególnych kandydatów na burmistrza miasta. Jedni angażowali się bardziej, drudzy mniej, jedni rozdawali jabłka, a drudzy urządzali spotkania w wynajmowanych lokalach. Każdy promował swoją osobę na tyle, na ile pozwalał mu czas i zasobność jego portfela. Na każdym rogu ulicy wisiał wizerunek kandydata. Każdemu zależało na wypromowaniu swojego nazwiska. A po wyborach?
A po wyborach, wybrańcy narodu uznali, że już nie muszą się promować, bo i po co. Naród wybrał, to niech teraz naród czeka na efekty. Weźmy na tapetę burmistrza miasta. Jak promuje się burmistrz? Dobre pytanie i trudna odpowiedź. Na razie robi to samo, co poprzedniczka, czyli lansuje się na zdjęciach podczas różnych imprez. Może mieszkańcy Szczytna odbierają to inaczej, ale dla mnie brakuje tego czegoś.
Brakuje mi tego jasnego rozliczania z realizacji swoich wcześniejszych obietnic. Brakuje tej informacji, która poszłaby poprzez środki masowego przekazu w kierunku mieszkańców. Każdy chce wiedzieć, co dzieje się w jego mieście, co burmistrz zamierza, na jakim etapie są realizacje wyborczych propozycji, jakie są plany na bliższą i dalszą przyszłość. Takie informacje burmistrz powinien osobiście przedstawiać społeczeństwu bądź za pośrednictwem lokalnej prasy.
Powinien systematycznie promować swój wizerunek jako dobrego gospodarza i osoby, która ma konkretne plany na przyszłość. Przez krótkie wzmianki prasowe typu, że burmistrz był tu czy tam, to niestety tego nie uczyni. Dla przykładu tytuł z lokalnej gazety w sprawie przystąpienia do sieci Cittaslow - „Zdołowany burmistrz”. Muszę przyznać, że faktycznie ten tytuł podreperuje wizerunek burmistrza. Przekaz prasowy jest taki, że chcemy iść tam tylko po kasę. Pasym dostał to czemu nie Szczytno? Wygląda na to, że burmistrz to materialista. Czy tak ma wyglądać przekaz do społeczeństwa? A co, jak nas nie przyjmą? To napiszą, że kasy nie będzie?
Dość znęcania się nad burmistrzem i dla przykładu poznęcajmy się nad innym samorządem. Co dzieje się w gminie Szczytno? Choć jestem mieszkańcem gminy, to nie bardzo wiem. Szybko zaglądam do ostatnich gazet i dalej nic nie wiem. Może wójt jest na urlopie? Jako mieszkaniec chciałbym wiedzieć, co się dzieje, jakie projekty są realizowane, co jest w planach. Oczywiście raz w roku mogę zapytać wójta na spotkaniu z mieszkańcami, ale mnie nie zadowala taki przekaz informacji. Żeby się coś dowiedzieć, to sam muszę pytać?
To chyba powinno działać odwrotnie. To z urzędu powinna płynąć informacja i to urzędnikom powinno zależeć, aby ten mieszkaniec był na bieżąco z wiedzą o swojej gminie. To jak promuje się wójt gminy Szczytno? A no tak, że przyjedzie na zaproszenie tam, gdzie go zaproszą. Zaszczyci swoją obecnością jakąś imprezę i to tyle. A ja jestem ten upierdliwy i z chęcią chciałbym poznać jakie plany na rozwój gminy ma wójt? Jakie propozycje ma dla emerytów z terenu gminy? Czy urzędnicy wyjdą zza biurek do mieszkańców? Jak ma wyglądać praca urzędników, w biurze czy terenie? I wiele innych pytań. Tylko, że te informacje powinny wypływać od samego wójta, a nie jako odpowiedzi na moje pytania. To wójtowi powinno zależeć, aby się odpowiednio promować na tym stanowisku, bo jak się wójt sam nie wypromuje, to za 5 lat znajdzie się taki, co to uczyni.
Starzy sportowcy mawiają, że zostać mistrzem to nie problem. Obronić zdobyte mistrzostwo, to jest sztuka. Podobnie jest na stołkach władzy. Trzeba robić wszystko, aby za pięć lat obronić wywalczony stołek, a bez promocji, to może być problem.
Roman Żokowski
Ten nasz burmistrz to gwiazda jednego odcinka tak więc bis-u już nie będzie opinią moją kierują poczynania ów,, aktora\"........ Otoczenie się w radzie miasta przez nasienie PSLu niczego dobrego nie wróży a jedynie afery w tle typu etaciki, mieszkanka, alkohol, alimenty i populizm..... Tak więc tylko oczekiwać nowego odcinka.