Groźnie na skrzyżowaniu Solidarności i Lemańskiej w Szczytnie. W środę rano 47-letnia kobieta, kierująca citroenem, wymusiła pierwszeństwo na 28-letnim kierowcy volkswagena. Ten, by uniknąć zderzenia, zjechał z drogi, uderzył w znak „stop”, a potem w ogrodzenie prywatnej posesji. Na szczęście nikt nie ucierpiał – zakończyło się mandatem i uszkodzeniami.
Do zdarzenia doszło w środę, 18 czerwca, przed godziną 8:00. 47-letnia mieszkanka Szczytna, kierująca citroenem, wyjeżdżając z ul. Solidarności, nie ustąpiła pierwszeństwa volkswagenowi nadjeżdżającemu ul. Lemańską.
Za kierownicą volkswagena siedział 28-letni mieszkaniec Szczytna. Jechał z 41-letnią pasażerką. Chcąc uniknąć zderzenia, zjechał na pobocze, uderzył w znak „stop”, a następnie staranował ogrodzenie prywatnej posesji.
– Kierująca citroenem przyznała się do winy. Została ukarana mandatem oraz 10 punktami karnymi – informuje st. sierż. Agata Stefaniak z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie.
Oboje kierowcy byli trzeźwi. Nikomu nic się nie stało. Na miejscu interweniowali policjanci. Straż pożarna nie była potrzebna.
Zniszczeniu uległo ogrodzenie oraz oznakowanie skrzyżowania. Sprawą zajmie się ubezpieczyciel. Ruch na tym odcinku był czasowo utrudniony.
Gabi
Po co jej prawo jazdy, skoro nie zna przepisów.