Takich wiadomości nie da się przyjąć spokojnie. Jedno słowo jest w stanie zrujnować życie całej rodziny. Wszystkich bliskich… Podobnie było w naszym przypadku. Słowo glejak zniszczyło naszą szczęśliwą codzienność. Poczucie bezpieczeństwa oraz spokój w sekundzie osunęły nam się spod nóg.
Mój mąż jest śmiertelnie chory. Każdego dnia toczy ciężką i zawziętą walkę z guzem mózgu. Jednak wciąż mamy nadzieję! Andrzej jest silnym mężczyzną. Mamy wspaniałą rodzinę, ma dla kogo żyć. Dlatego wiem, że się nie podda. Przed nami niezwykle ciężkie chwile. Jednak wiem, że z Twoją pomocą mąż pokona tego potwora.
Andrzej jest już po pierwszej operacji. 14 listopada ma pierwszą wizytę w poradni onkologicznej, jest zakwalifikowany do chemio i radioterapii. Chciałabym zapewnić mu leczenie żywieniowe, jednak dietetyk onkologiczny kosztuje krocie…
Będę łapać się wszystkiego, by mąż wyzdrowiał. Jednak koszty leczenia są ogromne. Stąd mój apel o pomoc. Każdą złotówkę, każdy grosz, przeznaczymy na walkę z glejakiem. Proszę, daj nam więcej czasu…
Anita, żona
Pomoc można za pośrednictwem zbiórki internetowej: kliknij i pomóż.
Beata
Nic nie wraca,a \"karma\" jest to pojęcie wzięte z hinduizmu,póki co obcego nam kulturowo.To nie czas i miejsce,aby wnikać w prywatne życie Andrzeja.Przykre,że w takich sytuacjach głupota bierze górę nad zwykłym współczuciem i pochyleniem się nad tragedia człowieka i jego rodziny.Andzej,dasz radę! Pozdrawiam
Taki sobie czytelnik
Jestem przerażony wpisami. Ludzie - czy wy sumienia nie macie? Co jeszcze wywleczecie z prywatnego życia człowieka obecnie ciężko chorego? Osobiście człowieka nie znam, ale jest znany z tego, że w Gromie prowadzi bardzo dobrze małą szkołę. Czym jeszcze chcecie kopnąć jego rodzinę, a zwłaszcza dzieci? Oby do was karma nie wróciła.
Asam
Pierwsza żona to Sarenka lubiła chłopców w ZSZ NR1 głaskać po główce to pierwsze oznaki olestowania
Szczytnianin
To prawda, koszty tzw. \"leczenia\", czy raczej przedłużania agonii, są ogromne, a efekty ... Zanim podejmiecie Państwo decyzję o chemio-wykończeniu zdrowych organów, napiszę coś, o czym żaden mengelowiec Wam nie powie - żeby zatrzymać nowotwór, należy odkwasić organizm, bo zakwaszenie jest głównym czynnikiem jego powstawania i rozrostu. Następnie trzeba znaleźć zaufanego i prawdziwego LEKARZA, który dopilnuje odpowiedniej MAXYMALNEJ ilości dożylnych wlewów wit. C. która rozpocznie proces niszczenia i wypłukiwania komórek nowotworowych. Taka terapia, została zakazana z powodu ogromnej skuteczności w walce z rakiem, no i nie przynosiła spodziewanych zysków kartelom farmaceutycznym. Tylko jeszcze raz przypomnę, po pierwszym wlewie trucizny, chemii, nie będzie ratunku. Życzę zdrowia P. Andrzejowi.
Ola
Karma wraca Panie Andrzeju
Ola
Karma wraca.Pierwsza żona też wiele przeżyła przez Pana Andrzeja