Z uporem maniaka, co tydzień śledzę lokalne gazety pod kątem rynku pracy. Choć ogłoszeń nie jest zbyt wiele, to ciągle powtarzają się te same oferty. Czyżby tak ciężko było znaleźć pracownika? Przecież bezrobocie, pomimo że spada, to w dalszym ciągu występuje w naszym regionie. Wygląda na to, że „fachowiec” to osobnik zagrożony wymarciem. Czemu tak się dzieje? Postanowiłem to sprawdzić.
Rzut oka na lokalne gazety w rubrykę „praca”. Jakie zawody są teraz na topie? Na pierwszym miejscu są budowlańcy. Znam kilku właścicieli firm budowlanych i wszyscy narzekają, że ciężko jest znaleźć dobrego pracownika.

Oferty pracy w zawodach murarza, tynkarza czy dekarza wiszą tygodniami. Polska „podnosi się z ruiny”, a my nie mamy kim budować. Dobrze, że choć przybysze zza wschodniej granicy nas wspierają. Skoro jest taki popyt na budowlańców, to dlaczego ich nie szkolimy? Wyszkolony murarz, tynkarz czy glazurnik, to skarb, na jaki czekają właściciele firm budowlanych.
Na drugim miejscu poszukiwanego zawodowca postawiłem spawacza. Spróbujcie znaleźć w Szczytnie spawacza z kwitami. Jak już ktoś znajdzie, to niech idzie do kościoła i da na mszę, bo drugi raz takiego cudu nie dozna. Skoro jest tak ciężko ze znalezieniem spawacza, to czemu nie szkolimy młodzieży w tym zakresie? Pamiętam jak w jednej ze szczycieńskich firm szukano spawacza i niestety nie znaleziono. Firma zatrudniła młodego chłopaka i sama go wyszkoliła. Czemu nie robią tego szkoły? Na trzecim stopniu podium znalazły się dwa zawody.
Jeden to stolarz, a drugi kierowca – mechanik. Choć o stolarzy może łatwiej, bo nasza jedynka ma w ofercie szkolenie z zakresu „mechanik - operator maszyn do produkcji drzewnej”, ale czy ten „mechanik – operator” jest na miarę potrzeb naszych rodzimych firm? Szkolenie odbywa się we współpracy z firmą Ikea i zapewne dla potrzeb tej firmy. Jeszcze kilka tygodni temu widziałem szereg ofert dla kierowców ciężarówek i zarówno dla tych poruszających się po Polsce, jak i dla tych jeżdżących drogami całego świata. Ze świeczką trzeba szukać kierowcy, który umie jeździć ciężkim zestawem, zna się na mechanice i wie, jaki jest obieg dokumentacji przy przewozach krajowych i międzynarodowych. Ze świeczką trzeba szukać pracownika, któremu można powierzyć sprzęt i ładunek warty setki tysięcy euro i spać spokojnie. I można by tak wymieniać te ginące zawody. Ginące? No może źle się wyraziłem.
Ginące w sensie szkolnictwa, bo jako takie, dalej funkcjonują, tylko jak chcesz pracować w tym zawodzie to, zdany jesteś sam na siebie. Chcesz być spawaczem, mechanikiem czy murarzem, to ucz się sam w tym kierunku. Jeszcze w latach 80-90 nasze szkoły wypuszczały na rynek fachowców budowlańców czy kierowców – mechaników. A teraz? Teraz w większości młodzi ludzie chcą być informatykami, inżynierami czy menadżerami i nie brudzić rąk cementem czy smarami, jak to bywało kiedyś. Kiedyś zawodówkę traktowano jako szkołę uczącą konkretnego fachu, który pozwoli utrzymać siebie i rodzinę w przyszłości. Dziś zawodówka traktowana jest z pogardą i jako zło konieczne. Ale co się dziwić, skoro drukarka 3D wydrukuje nam elementy, a robot zbuduje samochód czy położy płytki w łazience. Postęp technologiczny trwa, ale czy roboty zastąpią wszystkich fachowców?
Ach gdzie te czasy, gdy na widok kominiarza chwytało się za guzik. Przyniósł bądź nie przyniósł szczęścia, ale za guzik obowiązkowo trzeba było potrzymać. Teraz już nie potrzymasz, bo kominiarz dołączył do grona „fachowców mamutów”, którym grozi wyginięcie. Kto teraz będzie brudził się w sadzy i łaził po dachach? No kto? Nie bój nic. Komputer wymyśli i zbuduje robota, który wyczyści ci komin, tylko nie wiem, czy za guzik da potrzymać.
Roman Żokowski
A co będzie z orlikiem, czy też zniknie bez wieści jak plac zabaw z plaży? Korzysta z niego dużo osób. Wydano dużo pieniędzy na jego wybudowanie. Kto się z tego rozliczy?
Zaniepokojona
2025-12-16 11:58:26
Jestem pod wrażeniem naszego ,, zamku\'\' - coś pięknego.
Już
2025-12-16 11:37:29
Czy przekształcanie okolic wieży w \"uporządkowaną przestrzeń publiczną\" bedzie polegać na zaoraniu ponad stuletniej szkoły i zamiana w nowy deptak?
Taka ciągle tutejsza
2025-12-15 19:25:16
Wyśmienite spotkanie Gratuluję p Ambroziakowi pomysłu sposobu prowadzenia spotkania. Wójt byl dobrze przygotowany Duża dawka wiedzy Piękny koncert
Joanna
2025-12-15 18:56:49
Karolina Piechowicz (mam nadzieję, że nie pomyliłem nazwiska), była topową pływaczką wśród juniorów i jakoś słuch po niej zaginą po tym jak wyjechała do Ameryki. Ktoś coś wie, co znią? Teraz ma pewnie ok. 22 lata.
Olek
2025-12-15 07:10:40
A pozwolenia od konserwatora wojewódzkiego już są ? Bo jak ktoś nie ze Szczytna to może nie wiedzieć, jakie rejony miasta podlegają ochronie konserwatorskiej. Zupełnie jak Karol N.
Taki sobie czytelnik
2025-12-15 05:37:43
Najpierw, że dziecko zaginelo a potem dopiero, se z ośrodka terapeutycznego czyli standard. To normalka, że mlodzie ucueha bonim wszędzie źle i nie chcą się wychowywać ale artykuł sugeruje, że zaginęli dziecko...pomocy...
Jan
2025-12-14 08:13:17
Aniu jestem dumna z Ciebie życzę dalszych sukcesów.
Wioleta
2025-12-13 04:20:27
To miasto umiera, a grabarz nim zarządzają.
Karol
2025-12-11 19:32:34
Rano wstań, rano wstań! I przysiądź fałdów, poucz się, popracuj, przejdź ileś szkoleń, posiądź wiedzę, którą się możesz dzielić nie kolegium tumanum i wówczas będziesz zarabiał kasę. Kasę taką, że po iluś dziesięciu latach możesz mieć chałupę, a nie willę plus od Czarnka. A deficytu nie było do tej pory przez 8 lat - bo kasa była wyprowadzana do różnych szemranych funduszy. Ty Tollu.
Panie Janie, Panie Janie
2025-12-11 10:09:09