Nie ma szczęścia dźwierzucki Zakład Gospodarki Komunalnej do prezesów. Wójt Dariusz Tymiński zwolnił Romana Kordowskiego, który objął to stanowisko po Arkadiuszu Brzozowskim - ten odszedł do szczycieńskiej spółki Aqua po wyborach samorządowych. Kordowski szefował zatem tylko rok i trzy miesiące. Powód zmiany? Jak mówi wójt: słabe wyniki i brak woli współpracy. Kordowski nie zgadza się z tym i podkreśla, że cała relacja na linii ZGK - gmina kosztowała go zdrowie - jest na zwolnieniu lekarskim z powodów kardiologicznych. Powołany został nowy, tymczasowy szef spółki: Tomasz Żuchowski.
Nic nie wskazywało, że dojdzie do szybkiej zmiany szefa Dźwierzuckiego ZGK. Przynajmniej nie w tym roku. Roman Kordowski szefował spółce bowiem zaledwie 15 miesięcy. Objął stanowisko 1 sierpnia 2024 r. po Arkadiuszu Brzozowskim, który został szefem miejskiej spółki Aqua. Kordowski - raczej przedsiębiorca niż polityk - jeszcze w sierpniu w rozmowie z Tygodnikiem mówił, że mimo trudności w ZGK nie zamierza się poddawać, a pracę w spółce traktuje jak nowe zawodowe wyzwanie.
Wtedy też wójt Tymiński jeszcze nie oceniał negatywnie działań Kordowskiego. Jak mówił wówczas Tygodnikowi, było na to za wcześnie, bo nowy prezes działa od niedawna, a ostateczną ocenę efektów pracy szefa ZGK podejmuje się po analizie stanu finansowego spółki na koniec pełnego roku budżetowego, za który odpowiada.
Mimo to 29 września wójt Dźwierzut wypowiedział zawarty z Kordowskim kontrakt menedżerski, a następnie zatrudnił w jego miejsce nowego prezesa - Tomasza Żuchowskiego, który dotąd zasiadał w radzie nadzorczej spółki.
Skąd ta nagła decyzja? Według władz samorządowych rys na funkcjonowaniu ZGK nazbierało się dość sporo, ale o tym dalej. Kluczowe miały być wydarzenia z 26 września. Czarę goryczy przelać miała decyzja prezesa ZGK, a raczej jej brak, w związku z wnioskiem do Urzędu Marszałkowskiego o dofinansowanie w kwocie 875 tys. zł do instalacji fotowoltaicznych, które gmina chce montować w swoich, a zarządzanych przez ZGK stacjach uzdatniania wody i oczyszczalni ścieków w Dźwierzutach oraz… zwolnienie lekarskie, jakie złożył w gminie szef spółki zaraz po tamtym weekendzie.
- W piątek, 26 września, prezes odmówił podpisania tego wniosku, a w poniedziałek - 29.09, przedłożył zwolnienie lekarskie aż do 6 listopada - mówi Dariusz Tymiński. - W takiej sytuacji ZGK został bez szefa. Nie zapewnił on funkcjonowania spółki na okres zwolnienia lekarskiego. Musiałem podjąć decyzję. Wypowiedziałem kontrakt menedżerski z panem Kordowskim tego samego dnia i podjąłem starania, by zatrudnić nowego prezesa spółki.
Dodaje, że prawdopodobnie i tak za kilka miesięcy doszłoby do tej zmiany, bo spółka jest - i najprawdopodobniej będzie w tym roku - “na minusie”. - ZGK miał wykonać do końca sierpnia parking przed Urzędem Gminy. Z radnymi przeznaczyliśmy na to zadanie 100 tys. zł. Mimo to, nowego parkingu jak nie było, tak nie ma, a mamy połowę października - mówi wójt. - Prezes tłumaczył mi, że nie ma dość pracowników, bo muszą jeździć do awarii wodociągów i remontów dróg.
Wójt ma też żal do sposobu przygotowywania ofert przez ZGK, a dokładnie o niekonkurencyjne ceny - także jeśli chodzi o zapytania kierowane przez samą gminę Dźwierzuty. Ostatnio taka sytuacja miała mieć miejsce przy realizacji drogi dojazdowej do budowanej teraz w ekspresowym tempie oczyszczalni ścieków w Popowej Woli. ZGK złożył jedną z droższych ofert i zapytania nie wygrał, mimo że ma zapas tańszego materiału na podbudowę i mógł dać najniższą cenę.
Wójtowi nie spodobało się też pismo, które niedawno prezes ZGK skierował do sołtysów, by rozważyli oni przeznaczenie części funduszu sołeckiego na remonty gminnych dróg. - Myślę, że z tym pan prezes przesadził - uważa Tymiński. - Takie propozycje dla sołtysów nie powinny mieć miejsca, bo fundusz sołecki to nie budżet na drogi.
Sam Roman Kordowski, jak twierdzi, z wydarzeń 26 września niewiele pamięta. W następstwie rozmów z władzami gminy pojawiły się bowiem u niego problemy kardiologiczne i bardzo wysokie ciśnienie krwi - miał wymagać opieki ambulatoryjnej. - Nie chcę wracać teraz do tamtej sytuacji, bo muszę uważać na zdrowie. Dziś (14.10 wtorek - red.) mam kolejne badania - mówi Kordowski. - Nie chodzi o podpisanie jakiegoś wniosku, czy inne zarzuty. To kłamstwa. Generalnym problemem jest wykorzystywanie pozycji 100-procentowego właściciela spółki przez Gminę. Były zlecane prace, a nie było płatności... Więcej będę mógł powiedzieć, gdy wrócę do zdrowia. Teraz nie mogę się denerwować.
Pytany o wypowiedzenie kontraktu prezesa ZGK przez gminę twierdzi, że żadnego takiego pisma jak dotąd nie otrzymał.
Tomasz Żuchowski został powołany jako prezes “tymczasowy” po wcześniejszym odwołaniu go z członka rady nadzorczej ZGK. Władze gminy zapowiadają przeprowadzenie nowego konkursu na stanowisko prezesa ZGK w Dźwierzutach za około dwa miesiące.
Artykuł z minionego wydania. Więcej aktualnych wiadomości i historii z powiatu szczycieńskiego znajdziesz w papierowym wydaniu „Tygodnika Szczytno” – nowe wydanie w każdy czwartek! Sięgając po gazetę, zyskasz dostęp do wielu ciekawych treści, i to znacznie wcześniej niż w internecie. Dostępny w sieciach: Intermarche, Stokrotka, Delikatesy Centrum, Biedronka, Dino, Lidl, a także w większości lokalnych sklepów na terenie całego powiatu.
Jednak ten pan ma ewidentnie jakiś problem. Teraz po prezydencie. Polska jest w Europie i jest jej częścią i nikt się nie wypiera, że jesteśmy jej częścią. Walczymy tylko o równouprawnienie. Poza tym jak Leszek Miller mówi o pomocy Ukrainie ale w granicach rozsądku to nikt go nie krytykuje a już na pewno nie ten pań, który z pewnością pobiera bardzo wysoka mundurowa emeryturę. Bardzo dobrze, że ktoś mówi jak jest a nie tylko ślepo ma wydawać kasę na kraj który jest mocno skorumpowany. Cięcia w budżetach. A kto doprowadził do takiej dziury? Jakoś przez 8 lat tego złego pusu nie było takiej dziury teraz nam się wciska że jest nam dobrze, fajnie itp. Dobrze to jest temu Panu, który pusze takie bzdury. Przeciętny polski obywatel nigdy takiej emerytury ba nawet wynagrodzenia nie dostanie jak pan otrzymuje obecnie. Panu jest i było zawsze dobrze za kazdych rzadow, tylko po prostu masz pań zniekształcony onraz przez tvn. Każda telewizja w jakiś sposób kłamie i zniekształca i naciąga fakty. Masz pań swoje lata więc przemysł pań uczciwie co piszesz bo żyjesz pań w pewnej bańce rzeczywistości oderwanej od życia. Masz pań wypchany barek alkoholem jak to zes pan niedawno wspomniał. Może taki barek jak prezes w Alternatywach4. Skojarzenia nasuwają się same o pana mentalności i wiedzy o życiu zwyczajnych ludzi. Mało o normalnym życiu pań wiesz.
Jan
2025-12-10 07:05:36
Pytanie, gdzie są dzieci, gdzie są wnuki? Są tacy, którzy - mieszkając poza Szczytnem - potrafią dzwonić przynajmniej 3 razy dziennie do swych dziadków, rodziców, krewnych. Wiedzą, kiedy jest jedzone śniadanie, wiedzą, kiedy jest przechadzka, wiedzą o której obiad, kolacja... A w razie braku kontaktu dzwonią o pomoc. To takie trudne? To nie kwestia braku czasu, tylko braku więzi i uczuć.
Taki sobie czytelnik
2025-12-10 03:09:26
Panie Mądrzejowski. No tak, obecna władza to nie przerznacza środków na \"swoją telewizję\". Szybko sobie wygooglowałem: W 2025 roku TVP w likwidacji dostała dodatkowo 1,4 mld. Ach ten pana słynny obiektywizm.
Olek
2025-12-09 22:25:02
Kiedyś,to kiedyś,cóż to za bzdurne uzasadnienie.Niektorym radnym nie chce się nawet myśleć logicznie
Plik
2025-12-09 17:48:45
Ciekawe kto i dlaczego boi się powiedzieć prawdę
Ciekawski
2025-12-08 22:14:23
Prawie fascynujące...
Jestę zastępco burmystrza
2025-12-08 20:32:16
U nas na budowie też przyjęli nowego pracownika , ale niestety nie było reportera.
tak
2025-12-08 19:42:37
Występ bardzo fajny ale trochę nie ładnie jak się pomija osoby które faktycznie pracowały i przygotowywały występ,
Olek
2025-12-08 19:00:33
7.12. było lodowisko otwarte, jednak jazda na łyżwach okazała się niemożliwa.Lyzwy rozjeżdżały się po tej sztucznej tafli nie mogąc rozpocząć jazdy.Całkowita klapa, pieniądze do zwrotu.
Warchol
2025-12-08 09:41:11
Znikome te informacje w tym artykule
Adrian
2025-12-07 13:05:25