Prokuratura sprawdzi, czy w Świętajnie doszło do tak zwanego przestępstwa urzędniczego. Skandalem zakończył się ostatnia sesja, na której radna Katarzyna Czajkowska powiedziała wprost, że wójt Alicja Kołkowska wywiera presję na członków jej rodziny, aby „odpowiednio” głosowała.
Zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło do nas 24 lutego – potwierdza Krzysztof Batycki, zastępca Prokuratora Rejonowego w Szczytnie. - Złożyła je osoba prywatna. Rozpoczęliśmy czynności sprawdzające. Planowane jest przyjęcie ustnego zawiadomienia, rozpytanie członków rady gminy i członków rodziny pani radnej, na których miał być wywierany wpływ.
Prokuratura zakwalifikowała to jako tak zwane przestępstwo urzędnicze. Ale na razie postępowanie toczy się w sprawie. Nikt nie usłyszał zarzutów.
Prokuratura jednocześnie sprawdza, w oddzielnym wątku, lokalność przyjęcia uchwał dotyczących reorganizacji gminnych szkół.
- Analizujemy, czy uchwały zostały przyjęte zgodnie z prawem - mówi prokurator Batycki.
Przypomnijmy. Skandalem zakończyła się ostatnia sesja gminy Świętajno. Radna Katarzyna Czajkowska powiedziała wprost, że wójt Alicja Kołkowska wywiera presję na członków jej rodziny, aby „odpowiednio” głosowała. Sesja była dość burzliwa za sprawą uchwał, które dotyczyły zmian w dwóch szkołach w Kolonii i Jerutach. Władze gminy chciały ograniczyć liczbę oddziałów w szkołach do 1-3 z 1-8. Tej decyzji sprzeciwiali się mieszkańcy. Ostatecznie jednak radni głosami 8 do 7 uchwały reorganizujące szkoły przyjęli. Z kolei radna Czajkowska swoich zarzutów publicznie nie rozwinęła. Czy zrobi to przed prokuratorem?
Na bank.
Zostanie umorzenie postępowania.