Piątek, 28 Luty
Imieniny: Ludomira, Makarego, Wiliany -

Reklama


Reklama

Witold Olbryś: Foto Lilia – tajemnica najpopularniejszego szczycieńskiego fotografa


Powiat szczycieński kryje w sobie fascynujące historie, które nierzadko miały wpływ na losy całego regionu. W ramach nowego cyklu, historyk, nauczyciel i pasjonat – Witold Olbryś – zabiera nas w podróż w przeszłość.



Foto Lilia

Okazuje się, że działające od 1925 roku atelier prowadzone przez najpopularniejszego szczycieńskiego fotografa Karla Baermanna miało swoją polsko-niemiecką kontynuację po II wojnie światowej. Baerman był następcą Konrada Diettricha, który działał bardzo krótko. Jego zakład znajdował się naprzeciwko poczty. Baermann zmarł w 1953 roku w domu spokojnej starości w Ratekau.

Szczytno / Ortelsburg - kurs szycia. Rok 1929. Fot. Karl Baermann, Ortelsburg.

 

W 1945 roku małżeństwo Wojciechowskich z Warszawy założyło zakład fotograficzny przy ul. Stalina (obecnie Odrodzenia), mieszczący się w dawnym sklepie skórzanym. Wojciechowscy nie znali się zbyt dobrze na fotografii, dlatego pomagał im młody Niemiec Dean Rache (wówczas nazywał się on Erwin Roche), który w latach 1943–1945 uczył się fotografii właśnie u Karla Bauermanna.

 

Pomimo biedy polscy osadnicy lubili się fotografować, co sprawiało, że interes szedł bardzo dobrze. Najlepszymi klientami byli jednak żołnierze i oficerowie sowieccy, którzy zazwyczaj przybywali do Szczytna w drodze z Niemiec do Związku Radzieckiego i zawsze się spieszyli. Często starannie rozkładali na stole papierosy, wódkę, kieliszki, chleb, masło oraz szynkę, a następnie zasiadali za stołem z pistoletami maszynowymi przy piersiach i uniesionymi kieliszkami. W takiej pozie wykonywano im zdjęcie. Po sesji odbywała się uczta, w której fotograf nie mógł odmówić uczestnictwa.

 


Reklama

Dzięki rosyjskim żołnierzom zakład zaopatrzył się w kilka dobrych aparatów fotograficznych marki Leica. Czerwonoarmiści chętnie je sprzedawali, bo spodziewali się, że w ich kraju i tak zostaną im one skonfiskowane. Udało się od nich kupić też dwie mocne żarówki, które planowano wykorzystać po przywróceniu elektryczności.

 

Czasem dochodziło do bójek pomiędzy Polakami a Rosjanami, które kończyły się nawet ofiarami śmiertelnymi. Dean Rache fotografował wówczas zwłoki dla NKWD. Ostatecznie latem 1946 roku młody pomocnik Wojciechowskich wyjechał do Niemiec, a później do Kanady. Natomiast właściciele „Foto Lilii” wyjechali do Ameryki Północnej, ale zakład działał dalej, nawet do lat 90.

 

Drodzy Czytelnicy, może ktoś z Państwa wie, kto prowadził ten zakład fotograficzny po Wojciechowskich? Szukam również zdjęć wykonanych przez nich w latach 1945 i 1946 oraz jakichkolwiek informacji na ich temat. Nie wiem, czy fotografie wykonywane w „Foto Lilii” były sygnowane. Prawdopodobnie wykonywano tylko zdjęcia portretowe, ale nawet one, jeśli się zachowały, stanowią ważną pamiątkę po historii fotografii w Szczytnie oraz po początkach polskiego życia gospodarczego w mieście.

Szczytno, 1946/47 rok. Ulica Stalina. Fot. Henryk Hermanowicz. Pracownia fotograficzno-filmowa Liceum Mazursko-Warmińskiego w Szczytnie. Zdjęcie ze zbiorów M. Rawskiego.

 

Działający po II wojnie światowej w Szczytnie Henryk Hermanowicz, był nie tylko jednym z najlepszych polskich fotografów, ale pozostawił też po sobie dziesiątki – jeśli nie więcej – artykułów i notatek prasowych opisujących Szczytno w drugiej połowie lat 40. XX wieku. Więcej nim o napiszę jednak innym razem.

Reklama

 

Historię zakładu fotograficznego Wojciechowskich opisałem na podstawie: Dean Rachel (vormals Erwin Rochel), Rückkehr nach Ortelsburg 1945, Heimatbote der Krisengesellschaft Ortelsburg Ostpreussen, 1992, s. 6-11.

Witold Olbryś

 

Materiał pochodzi z: https://powiatszczycienskihistoria.blogspot.com/

 


Jeżeli ktoś posiada jakiekolwiek przedwojenne i powojenne przedmioty związane z historią powiatu szczycieńskiego i chciałby mi je sprzedać lub przekazać, proszę o kontakt mailowy (witoldo125@tlen.pl), przez facebooka lub telefonicznie – numer dostępny w redakcji. Interesują mnie przedmioty sprzed 1945 roku, jak i te powojenne. Zbieram zdjęcia (przedstawiające budynki, wydarzenia, wycieczki, a także codzienne życie mieszkańców oraz śluby, wesela, życie rodzinne, zdjęcia szkolne i inne). Kolekcjonuję wszelkie przedmioty z nazwami miejscowości z obszaru powiatu szczycieńskiego oraz stare wycinki prasowe.


 



Komentarze do artykułu

Buka

Super, czekamy na artykuły.

jans

Nareszcie. Czasy powojenne, to jest dopiero historia. Czekam na więcej ciekawostek właśnie z czasów powojennych.

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama