Za osiągnięcia przyznajemy gwiazdki, za wpadki szpile. W skali od jednego do pięciu. W tym tygodniu pięć solidnych gwiazdek trafia do Wiesława Grochowskiego ze Świętajna. Mężczyzna nie bacząc na zagrożenie rzucił się na ratunek 87-letniej kobiecie.
W jej mieszkaniu w Świętajnie, przy ulicy Mickiewicza wybuchł pożar. Ogień objął kuchnię. W płomieniach znalazły się kuchenka i przewód doprowadzający gaz z butli. Pan Wiesław nie bacząc na ogień zakręcił gaz, wyniósł z pomieszczenia nagrzaną butlę i ugasił przewód. Sam doznał kilku poparzeń.
Ale - jak podkreślają strażacy – jego opanowanie i szybkość działania zapobiegły większej tragedii. Dzięki bohaterskiej postawie pana Wiesława straty spowodowane ogniem są minimalne. Dzięki niemu w pożarze nie ucierpiała też 87-letnia właścicielka mieszkania.
Z postawy taty zadowolona jest jego córka Monika Kurowska. - Nie każdy miałby tyle odwagi, aby tak zareagować – mówi. - Ale mój tata doskonale wie, że ludzkie życie i niesienie innym pomocy są najważniejsze.
Fot. Nadesłane/archiwum prywatne
Paweł Krause / kudłaty
Więcej takich ludzi oby było na świecie na pewno byłby inny