Marcin Koziatek z Lipowca oburzony jest stanem dróg powiatowych. - Tematu bym nie poruszał, ale doświadczyłem niezwykłej rzeczy jadąc z Lipowca przez Księży Lasek i dalej w kierunku Pełt – opowiada.
- Po naszej części powiatu droga była biała, śliska i niebezpieczna. Maksymalnie można było jechać 30-40 kilometrów na godzinę i to przy pełnej czujności. Gdy tylko wyjechałem z naszego powiatu droga, a dodam, że to ta sama kategoria, była czyściutka, czarna i bezpieczna. Bardzo trudno mi zrozumieć, dlaczego tak się dzieje i kto odpowiada za taki stan rzeczy. Bo skoro w innym, sąsiednim powiecie, można doprowadzić stan dróg do normalności i bezpieczeństwa, to dlaczego u nas tego się zrobić nie da? Dlaczego zarządca drogi z premedytacją naraża kierowców na niebezpieczeństwo? Dla potwierdzenia opisywanej sytuacji dołączam dwa zdjęcia. Z naszej strony powiatu i powiatu sąsiedniego. Zdjęcia wykonane w czwartek, 21 stycznia.
mieszkaniec
W mieście Szczytno jest pełno śniegu !!! Panie burmistrzu co to jest ? Zimą śnieg w mieście ? Skandal !!!
mieszkanka Szczytna
W mieście ulica Przemysłowa ma taką samą nawierzchnię jak ta do Lipowca.
Kierowca
Przecież to normalka. Kilka lat jeździłem do Giżycka i droga po opadach na Nawiady biała, po wjeździe na teren powiatu mrągowskiego czarna. Czasem wybierałem drogę na Biskupiec bo ta była przynajmniej czarna