Fajnie jest, pomiędzy wysłaniem zakładu lotto a losowaniem, pomarzyć o tym, na co się przeznaczy te wygrane miliony. Jako że wiem, co w odległej (nawet nieosiągalnej) przyszłości chciałoby posiadać jedno z moich zstępnych, oczywiście rozważałam wydatki inwestycyjne. A że moje dziecię jeszcze do niedawna twierdziło, że ze Szczytnem związać się zamierza... kiedyś, pozostało tu właśnie szukać miejsca na tę hipotetyczną budowę.
I tu z pomocą przyszedł internet. Na stronie Urzędu Miejskiego dostrzegam zakładkę o nazwie: „Strefa inwestora” - nawet w dwóch językach, z wszędobylskim angielskim. Wstępna zachęta brzmi... zachęcająco: „Szczytno jest najbardziej rozwiniętym ekonomicznie miastem w Powiecie Szczycieńskim. Szerokie możliwości inwestycyjne, dostępność komunikacyjna, wysoka jakość rynku pracy, sprzyjający klimat społeczny to nasze najważniejsze atuty.”
Później można sobie obejrzeć filmik, który zawiera to, co ujęto także w formie quasipapierowej, w dokumencie o nazwie „Folder inwestycyjny”. Pod filmikiem jest link. Klikam – działa! Otwieram więc folder. „Jednym z podstawowych wyzwań związanych z planowaniem inwestycji jest wybór właściwej lokalizacji oraz trafna ocena jej potencjału gospodarczego.” - informuje mnie w pierwszym zdaniu wstępu burmistrz Mańkowski. - No! – przez chwilę napawam się samozachwytem, bo wszak „na spontan” wybrałam drogę właściwą, polecaną przez tak znakomitego znawcę tematu, jak na doskonale doświadczonego samorządowca przystało.
Atut w postaci pobliskiego lotniska dla przyszłej firmy mojej latorośli akurat większego znaczenia nie ma, ale (z dalszej części wstępu) dowiaduję się, że „Korzystając z takiej dostępności komunikacyjnej na terenie miasta lokują swój kapitał firmy reprezentujące różne gałęzie przemysłu.” OK. Co prawda nie słyszałam, by te już 1000 dni rządów pana burmistrza owocowały w Szczytnie jakąś godną lokatą cudzego kapitału, ale nie ma co marudzić. Wszystko jest kwestią skali. Dla bezdomnego i bezrobotnego, jak mniemam, i stówa to majątek. Zresztą zajrzałam na tę stronę, by szukać odpowiedniego miejsca na wymarzoną inwestycję, a nie polemizować z burmistrzową propagandą.
Przeglądam folder i w oko wpada półhektarowa działka przy ul. Lemańskiej. Czytam, że to teren bez miejscowego planu zagospodarowania, ale w studium uwarunkowań i kierunków owego zagospodarowania jest przeznaczony pod zabudowę mieszkaniowo-usługową, mieszkaniową wielorodzinną oraz usługi nieuciążliwe. Wieżowca wznosić nie zamierzam, ale reszta do marzeń pasuje. Pod kolejnym zestawem linków, odsyłających na poszczególne strony folderu i inwestycyjne lokalizacje, znajduje się następny istotny: „Wykaz nieruchomości stanowiących własność Gminy Miejskiej Szczytno planowanych do sprzedaży w drodze przetargowej”. To zaglądam, żeby się upewnić. I tu siurpryza. Jedyne parcele (dwie!), przy ul. Lemańskiej, wcale nie mają funkcji mieszkaniowej.
Wymienione są w gronie działek o przeznaczeniu przemysłowo-składowym i usługowym. Czyli według folderu (z 2019 roku), który – podobno – jest na bieżąco uaktualniany, mogłabym tam zbudować dom wraz z miejscem pracy, ale jednak nici z mieszkania - według wykazu, który na stronie UM został umieszczony dokładnie 13 marca 2020 roku (https://miastoszczytno.pl/13565,Wykaz-nieruchomosci-stanowiacych-wlasnosc-Gminy-Miejskiej-Szczytno-planowanych-do-sprzedazy-w-drodze-przetargowej.html?fbclid=IwAR0lrbzmpaWwChEnsa_JQApljkrzLPTveW5siY4FZUq5QHqERGx9vg2V62g).
Który dokument mówi prawdę? Szansę na weryfikację daje jeszcze ewentualnie wspomniane studium uwarunkowań... Jest dobrze, bo w zakładce „Strefa inwestora” jest link przenoszący do tego studium... Ups – error - „wybrana strona nie istnieje” - można się jedynie przenieść na główną stronę BIP. „Miejscowe plany zagospodarowania” - ups, jw. Może to dlatego, że linki są czerwone? To sprawdzam niebieskie, bo te od góry działały. „Ogłoszenia i wykazy nieruchomości Gminy Miejskiej Szczytno do zbycia w drodze przetargu” - chociaż link jest napisany „po polskiemu”, domyślam się, że chodzi o te nieruchomości, które już do zbycia są realnie przeznaczone, a nie tylko planowane, ale domysłu nie potwierdzę, bo... error. Podobnie w przypadku kolejnego linku, który - przynajmniej wg nazwy – przenosić ma do wyników przetargów.
Wszystkie te dane, być może, znalazłabym w BIP-ie, na którego główną stronę jestem odsyłana z tych wadliwych, ale trzeba by w nim solidnie pogrzebać, poszukać... A skoro tak, to należało do tej „Strefy inwestora” wstawić odsyłacz do BIP (strona główna), a nie mamić linkowym dostępem „z marszu” do interesujących i ważnych dokumentów i informacji.
I już mi się odechciało inwestowania w Szczytnie... tym bardziej, że losowanie lotto też wybiło mi to z głowy. Zamiast więc szukać budowlanego projektu na miarę XXII wieku, nadal grzebię w internetowych trzewiach Urzędu Miejskiego. O! Są – moje ulubione interpelacje i odpowiedzi nań. W jedną zaglądam ze szczególną ciekawością, bo dotyczy... działek inwestycyjnych przy ul. Lemańskiej. Świeżynka, z końca czerwca. Radny Krassowski wnosi, by te działki wyłączyć z planu sprzedaży i przeznaczyć na budownictwo wielorodzinne. Ale przecież w „Folderze inwestycyjnym” takie przeznaczenie jest! Tym bardziej zdumiewa odpowiedź, jaką radny Krassowski od burmistrza uzyskał: „Działki […] nie są planowane do zagospodarowania w postaci zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej. Nie jest obecnie również planowana sprzedaż tych nieruchomości.” To co one robią w wykazie nieruchomości planowanych do sprzedaży?
- Trzeba być naprawdę doświadczonym samorządowcem, żeby tak mieszać... - pomyślałam zniechęcona i dla uspokojenia rozegrałam partyjkę w kanastę. Karty mają jednoznaczne kolory i wartości, więc – w odróżnieniu od „Strefy inwestora” i innych urzędowych podstron – przy kartach nie da się manipulować informacją.
Pirania Mazurska
Szanowna Redakcjo! Mieszkańcy Gminy Dźwierzuty, wspierający uczciwość aktualnego wójta, pana Dariusza Tymińskiego, pragną poznać imiona i nazwiska osób i merytoryczną podstawę ich rzekomego niezadowolenia. Powyższy artykuł wykazał jedynie daleko idące szykany, a to już podlega pod paragraf. Pan Tymiński piastuje stanowisko wójta, więc jest osobą publiczną. Zostało naruszone jego dobro osobowe uczciwego człowieka. Czekamy na dalszy ciąg dywagacji.
Wiesława Kowalewska
2024-11-23 13:26:27
Jak wielu ojców ma ten sukces????
Tytus
2024-11-23 09:07:21
Czyżby Wójt zaczął zrywać się z paska?
Mieszkaniec
2024-11-22 20:35:39
Przecież to proste zatrzymać się rozejrzeć i przejechać nie zatrzymasz się to cię zdmuchnie z torów a jak są światła to jest super i pewno jest znak stop który większość olewa
Wąski
2024-11-22 19:52:26
I to się liczy, przynajmniej część młodych zostanie
Gość
2024-11-22 14:48:55
Poza tym dobre drogi dają impuls do rozwoju miast.
Gabi
2024-11-22 14:45:17
Art. 261 Dz. U Prawo wodne obowiązujące w Polsce. Wszystkie grunty wodne morza, rzek, jezior stanowią własność Skarbu Państwa, a w tym pas służebności publicznej obowiązuje od lat x do dzisiaj. Posunięcie bardzo sprytne, lecz niezbyt kulturalne i inteligentne. Zapewne amator dzikiego połowu ryb... nie na wędkę.
Wiesława Kowalewska
2024-11-21 11:35:56
Wydaję mi się, że,,ślizganie,, będzie frajdą dla dzieciaków w tak nie zapomnianej do końca ich życia atmosferze świąt.Oczywiście miasto musi odpowiednio lodowisko udekorować.
Warchol
2024-11-20 13:46:48
Ciekawe , co powiecie , gdy za kilka lat subwencje ekologiczne traktowane obecnie jako \"marchewka\" zostaną obcięte ,lub wycofane z uwagi na biedę budżetową.?
Andrzej
2024-11-20 10:35:58
Mam pewną wątpliwość. Otóż jak dotrzymują słowa politycy wszystkich opcji już wiemy. Czy ktoś bierze pod uwagę fakt ,że przy obecnej mizerii Budżetu, a przyszłość może być jeszcze czarniejsza , subwencja ekologiczna zostanie okrojona lub zlikwidowana.? A Park zostanie ,ze wszystkimi tego konsekwencjami. Następni politycy powiedzą: Sorry- to nie ja obiecywałem. Sam jestem leśnikiem i leży mi na sercu ochrona przyrody, ale jestem przeciwny , aby ludzie z Warszawy z 7-go piętra w bloku \"urządzali\" życie tubylcom -czasem wbrew ich woli. Podejście obecnego kierownictwa Ministerstwa Klimatu nie wskazuje na analizę przyszłych skutków swoich planów. Przepraszam za porównanie ,ale najbardziej mi się to kojarzy z \"Rewolucją kulturalną \"w Chinach. Co z tego wyszło ,ludzie interesujący się historią i polityką wiedzą. Pozdrawiam.
Andrzej
2024-11-20 10:26:15