Poniedziałek, 4 Sierpień
Imieniny: Augustyna, Kamelii, Lidii -

Reklama


Reklama

Śmierdząca sprawa w sercu miasta. Miało być pięknie, a cuchnie fekaliami


Zamiast wodnej atrakcji – smród nie do zniesienia. Mieszkańcy Szczytna alarmują: po usunięciu słynnej „zielonej rury” kanał między jeziorami cuchnie jak szambo. – Śmierdzi na kilkanaście metrów – zgłosił nam Czytelnik. Sprawdziliśmy. Miał rację. A prezes miejskiej spółki Aqua przyznaje: „kolektor jest spartolony”.



Po blisko 25 latach w 2023 roku z krajobrazu Szczytna zniknęła słynna „zielona rura”, która przez dekady blokowała przesmyk między miejskimi jeziorami. Miało być lepiej, atrakcyjniej, bardziej turystycznie. Tyle że miejsce, które miało zachwycać – teraz odpycha.

 

– Ze stojącego obok kanału kolektora wali fekaliami, bywa, że nie da się tamtędy przejść – alarmuje mieszkaniec Szczytna. Sprawdziliśmy. I faktycznie – smród był trudny do zniesienia.

 

Zapytaliśmy o to burmistrza Stefana Ochmana.

 

– Do mnie takie sygnały nie docierają – przyznał. – Ale jeśli rzeczywiście tak jest, sprawą powinien zająć się prezes miejskiej spółki Aqua. Sam też przyjrzę się tematowi.

 

Prezes czuje temat… dosłownie. Arkadiusz Brzozowski, nie owija w bawełnę.


Reklama

 

– Do nas też docierają sygnały od mieszkańców, a i my sami jesteśmy tam regularnie. Czyszcząc, wybierając brud, przepychając – mówi wprost. – Generuje to dodatkowe koszty, ale nie mamy wyjścia. Moim zdaniem kolektor został wykonany źle. Albo projekt był wadliwy, albo ograniczenia finansowe sprawiły, że zrobiono to „po taniości”. Tak czy inaczej – kolektor jest spartolony.

 

Brzozowski nie wie, kto dokładnie odpowiada za realizację – inwestycja była prowadzona przez poprzedni urząd. – Nie wiem, kto to odebrał, czy jest gwarancja, rękojmia... ale efekt końcowy jest zły. Rura została usunięta, ale pozostawiony po niej system ściekowy działa wadliwie.

 

Problem nie jest błahy. Kanał między jeziorami to przecież deptak spacerowy, turystyczne serce miasta. Jeśli w letnie dni rozchodzi się tam fetor z kanalizacji – to poważna wizerunkowa wpadka. Mieszkańcy i turyści narzekają.

Reklama

 

– Trudno mówić o rekreacji nad jeziorem, kiedy z kolektora pomiędzy jeziorami wali szambem – mówi jedna z mieszkanek.

 

Prezes Aquy zapowiada, że jego ekipy będą dalej czyścić i monitorować stan kolektora. Ale czy da się to miejsce naprawić raz na zawsze? I kto odpowiada za „spartoloną” inwestycję? Do sprawy wrócimy.

 

Przypomnijmy: w 2023 roku po długich latach usunięto tzw. „zieloną rurę”, która przez dekady utrudniała żeglugę między jeziorami. Dla wielu była symbolem braku pomysłu na wykorzystanie potencjału wodnego Szczytna. Operacja usunięcia rury zakończyła się sukcesem, jednak dziś jej następstwa budzą poważne wątpliwości.

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama