Do akcji włączyły się m.in. szczycieńskie biblioteki: gminna z Lipowca wraz z filiami w Kamionku, Olszynach i Szymanach, gminna w Rozogach czy miejska w Szczytnie. Czytelnicy „gminni” spotkali się wśród ksiąg w bibliotecznych p...
Do akcji włączyły się m.in. szczycieńskie biblioteki: gminna z Lipowca wraz z filiami w Kamionku, Olszynach i Szymanach, gminna w Rozogach czy miejska w Szczytnie. Czytelnicy „gminni” spotkali się wśród ksiąg w bibliotecznych pomieszczeniach, natomiast szczytnianie czytali i słuchali przy stolikach na świeżym powietrzu, dosłownie kilka kroków od głównej ulicy miasta.
Przy kawie i herbacie oraz drożdżowym cieście można było wysłuchać fragmentów powieści. Jako pierwsza książkę czytała burmistrz Danuta Górska, towarzyszył jej Mariusz Pardo przewodniczący Rady Miejskiej. Przez ponad dwie godziny z powieścią mierzyli się Ewa i Robert Wasilewscy ze stowarzyszenia "Anima", aktor Wojciech Grochowalski, Ewa Szczepanek z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie, Ewa Kułakowska z tygodnika Kurek Mazurski, pisarka Grażyna Mączkowska.
Na wszystkich, którzy w sobotę przyszli na wspólne czytanie, czekała niespodzianka: specjalna literacka loteria. Każdy mógł wylosować los, który później zamieniał na książkę.
Z kolei w Rozogach uczestnicy czytania mogli też nauczyć się robić lalki czy wziąć udział w quizie dotyczącym czytanej „Lalki”.
Fot. archiwa bibliotek
A ta osoba co zgłaszała może nosi taki rozmiar?
Nocne spacery nad jeziorem.
2025-08-03 08:47:02
To może po prostu za darmo kosiarkami i łopatami jak niegdyś w czynach społecznych Pan Och odblokuj kanał między jeziorami? Bo jakoś tak brzydko tak pachnie i wygląda. Przed wyborami pamiętam jak mówił o poprzedniku, ze likwidacja rury na kanale to kwestia 3 dni. Niech pokaże jak w dwa dni robi przekop mierzei szczytnianej...
Jan
2025-08-01 07:21:15
Fakt. Masz rację Joanna. W sumie mało treści. Przemyślenia Pana Wiesława nie wszystkich interesują.
j23
2025-08-01 01:08:47
Na prywatnej posesji usytuowanej na rogu ulic Wiejskiej i Piłsudskiego stoją dwa uschnięte wysokie drzewa, które w każdej chwili mogą przewrócić się w stronę ul. Wiejskiej. Ewidentnie zagrażają przechodniom i pojazdom poruszającym się w ich pobliżu. Oburzający jest brak działań właściciela posesji i brak reakcji ze strony władz miejskich, aby nie dopuścić do nieszczęścia.
Malta
2025-07-31 23:26:33
Więcej korzyści przyniosłoby wycięcie sanepidu, nie dosyć że ludzie byliby bezpieczniejsi, to jeszcze całkiem sporo kasy by wpadło dla radnych.
Nikoś
2025-07-31 16:58:05
Dlaczego usunięto komentarze? Czyżby nie wpisywały się w jedynie słuszną narrację?
Wiesław Nosowicz
2025-07-30 14:57:43
to jest łatanie dziury łatą a nie zabezpieczenie , a prowizorka będzie trwać latami aż budynek sam się rozleci
zdysk
2025-07-30 14:06:51
Mogłaby się wreszcie skończyć moda na te \"Q\", jako uzupełnianie polskich wyrazów. Nadmieniam, że \"Q\" może zakończyć się także rwą - oczywiście kulszową. To jednak zaśmiecanie języka. Może za mało rozwinięty słownik mowy ojczystej? Pamiętacie o określeniu funkcjonującym swego czasu o rodakach w krajach anglosaskich - w wersji fonetycznej podaję - q\'pipl (people)?
Śmieszek
2025-07-30 12:38:00
pamietaj ze to sluzba
jery
2025-07-29 20:40:29
I można za milion a nie za kilkanaście?
Bartek
2025-07-29 19:55:04