Wychowanek Gwardii Szczytno, Maciej Jóźwik (4-0, 1 KO) pokonał jednogłośnie na punkty gruzińskiego boksera Mikhiela Soloninkiniego (10-26-1, 5 KO) podczas gali Rocky Boxing Night 15. Sędziowie punktowi oceniali to starcie identycznie – 40:36 dla Jóźwika. To już czwarte zwycięstwo w zawodowym ringu.
- Całe wydarzenie było zorganizowane na bardzo wysokim poziomie, a walki na takich imprezach sprawiają dodatkową przyjemność. Wraz z moim managerem Łukaszem Kownackim stopniowo podnosimy poprzeczkę – relacjonuje Maciej Jóźwik.
Wychowanek trenerów Zenona Jagiełły i Marcina Bogdańskiego walczył przeciwko bardziej doświadczonemu Mikhielowi Soloninkiniemu. Gruzin miał za sobą 37 walk, z czego 10 wygranych, w tym pięć skończonych przez KO.
- Mikhiel może nie straszył rekordem, jednak uważam, że był lepszy niż moi poprzedni przeciwnicy w boksie zawodowym. Nie miałem jasno określonego planu na walkę z Gruzinem. Wchodząc do ringu, obserwuję zachowania moich rywali i wyciągam wnioski na bieżąco. Zaskoczeniem na pewno był jego wzrost. Oglądając walki mojego przeciwnika, wydawał się znacznie większy, niż był w rzeczywistości – opowiada nasz bokser.
W ringu lepszy okazał się Jóźwik. Decyzją sędziów Maciej wygrał na punkty – 40:36. Walka na gali w Stężycy to już kolejna wygrana dopisana do rekordu szczytnianina, który z każdej walki chce wyciągać wnioski oraz, by być coraz lepszym zawodnikiem.
- Każda walka na tym etapie kariery to dla mnie lekcja, z której chcę wyciągnąć jak najwięcej. Podczas starcia z Gruzinem nie obyło się bez błędów w obronie. Zbyt rzadko korzystałem z luk w obronie mojego przeciwnika, przede wszystkim, gdy otwierał się w ataku. Co do dobrych stron mojej walki - lewy prosty dochodził do celu z dużą częstotliwością. Ponadto miałem całkiem dobre wyczucie dystansu i dobrą kondycję.
Obecnie Maciej Jóźwik trenuje i mieszka w Anglii. Jego obecny klub to Intense Boxing Plymouth. O tym, czy zostanie tam na dłużej - jak przyznaje bokser - zadecyduje jego kariera bokserskiej.
- Na razie wszystko układa się po naszej myśli. Jeśli pojawią się nowe możliwości, to na pewno z nich skorzystam – przyznaje Jóźwik.
Bardzo dobrze a lewactwo wyję!
Marek
2025-09-16 20:48:19
Ja to czekam na obiecany przez burmistrza park linowy
Bartek
2025-09-16 20:05:08
No i super, tylko wspierać
Gość
2025-09-16 18:09:46
Ci powiedzmy znani się lansują i to jest obopólna korzyść. Wszystkie te panie startowały w wyborach samorządowych, ale się nie powiodło. Więc pewnie w ten sposób próbują się pokazać szerszemu gronu wyborców.
Mieszkanka
2025-09-16 14:00:37
A potem Jurand trafił w dyby, przy których się dał sfotografować. Szkoda, że nie wtedy, kiedy w te dyby dał się zakuć. Bo te dyby to jak strzelba w spektaklu teatralnym, ze ona musi wybuchnąć. No to co z tymi dybami?
Śmieszek
2025-09-16 13:59:29
Chyba musze sie wziac za swoje piersi....
Ewelina
2025-09-16 11:23:59
głosuję na projekt obywatelski - fontanna multimedialna.
Anna.Sz
2025-09-16 10:59:32
A ten killerpiesek to taki słodziak, że bez smyczy po lesie lata zapewne...
Kamil
2025-09-16 05:00:43
Wszystko ok tylko znowu trzeba się wspierać osobami powiedzmy znanymi. To jak w poprzednim konkursie wygrał projekt radnego. Swoją drogą to czekam aż ten park po prostu z czasem zarosnie bo taki lis go chyba raczej czeka. Myślę że zwykli obywatele, którzy nie są jakoś tam powiedzmy medialni po prostu mimo iż mają fajne pomysły, dlatego nie zgłaszają pomysłów. Po prostu zniechęcili sie
Romek
2025-09-16 04:47:23
Kiedyś mieszkańcy bali się pary wodnej i zrezygnowali z kolei.
Gabi
2025-09-15 16:51:39