Kilka ciepłych dni na początku sierpnia i znów tłumy wczasowiczów wyległy nad nasze jeziora. Statystyki utonięć alarmują, toną przede wszystkim ci, którzy uważają, że potrafią pływać. Całe szczęście, że woda w jeziorach niezbyt ciepła, więc większość kąpiących tapla się na przybrzeżnych płyciznach, gdzie trochę cieplej. Sam się bez bicia przyznam do pływania na wodach niestrzeżonych. Po pierwsze z racji słusznego wieku staram się omijać większe skupiska ludzi, gdzie diabli wiedzą czy ktoś nie jest nosicielem wirusa.
Nawet na bardzo dobrze zorganizowanej naszej miejskiej plaży trudno zachować jakieś rozsądne odległości. Ponadto opłukać się z potu to mogę raczej w domu pod prysznicem natomiast teraz gdy od kilku miesięcy nie korzystam z basenów, pływanie w jeziorach jest jedyną formą wodnej rekreacji z jakiej można w miarę spokojnie skorzystać.
Stąd zakładam szelki z ratowniczą bojką i ruszam wpław przez Kobyłochę mijając po drodze co najwyżej wędkarskie łódki, których w tym roku jakoś mniej. Wspaniałe uczucie poleżeć sobie na wodzie gdzieś daleko od brzegu kołysząc się na lekkiej jeziorowej falce.
Mógłby ktoś powiedzieć, że przesadzam z tą epidemiczną ostrożnością, ale proszę spojrzeć na codzienne informacje. Liczba zarażonych rośnie prawie tak szybko jak generowany bez ograniczeń rządowy dług publiczny. Pamiętam już kiedyś czasy takiego finansowego luzu, gdy w moich studenckich czasach za wczesnego Gierka nic nie wydawało się zbyt drogie.
„Polska rośnie w siłę, a ludzie żyją dostatniej” – to hura-propagandowe hasło z tamtych lat jest dziś znów aktualne jak najbardziej. Spłacanie gierkowskich długów zakończył Tusk w 2012 r. Trwałoby jeszcze dłużej, gdyby ostatnich kilkunastu miliardów dolarów wuj Sam nam nie darował w zamian za kilka spektakularnych akcji oficerów polskiego wywiadu ratujących amerykańską skórę. Z wdzięczności nasz rząd pozbawił tychże oficerów ich emerytur, na które zapracowali ryzykując wielokrotnie życiem.
Ciekaw jestem kto i kiedy spłaci dzisiejsze długi, bo na aktualne służby specjalne specjalnie liczyć raczej nie można. Nie ten rozmiar kapelusza. No, ale to już będzie zmartwienie moich wnuków.
Z podziwem spoglądam za to na włodarzy naszego miasta i powiatu. Co zajrzę na lokalne internetowe strony widzę kolejną informację o ich udziale w imprezach, otwarciach, spotkaniach, złożeniu uroczystych podpisów. Mamy tu wzorem metropolii m.in. prezentację drużyny piłkarskiej w galerii Jurand (gratulacje za pierwsze od roku ligowe zwycięstwo!), wręczenie nagród zwycięzcom triathlonu, uczczenie Powstańców, koncert na molo, spotkanie z komisją, podpisanie umowy między powiatami…
Aktywność, bez żadnej ironii, godna pochwały. Co łączy te wszystkie pamiątkowe fotki? Na żadnej z nich ani p. starosta ani p. burmistrz nie zasłaniają twarzy maseczką chociaż przebywają w bliskim towarzystwie wielu często przypadkowo dobranych osób. Wiadomo, że obaj panowie jeszcze do emerytury mają wiele lat, obaj nie stronią od zajęć sportowych, więc i z kondycją jak widać wcale nieźle, na żadną grupę szczególnie zagrożonych się szczęśliwie nie łapią i oby jak najdłużej.
Warto jednak pamiętać, że swoim zachowaniem dają przykład. Widziałem dziś jak rzecznik rządu łgał i wił się jak piskorz przyciskany przez dziennikarkę o wypowiedź premiera sprzed miesiąca, kiedy ogłaszał pełne zwycięstwo nad pandemią i radosny koniec wszelkich ograniczeń. Lud to rzecz jasna kupił, co widać dziś we wszystkich miejscach publicznych i rosnących statystykach zachorowań. Z pewnością nie przyniesie ujmy naszym dzielnym samorządowcom nawet ostentacyjne zakładanie maseczek przy okazji zbiorowych wystąpień publicznych, a może da coś do myślenia wszystkim, którzy to zobaczą. Bo, że przystojne z nich chłopaki nawet w maskach, to wszyscy wiedzą.
Wiesław Mądrzejowski (wiemod@wp.pl)
Na ulicy Jana Pawła obok szkoły podstawowej na wodociąg czekaliśmy 70 lat na kanalizacje pewnie się nie doczekamy mimo że od kanalizacji dzieli nas 60 metrów
Henk
2025-04-17 08:25:38
Hm..... Rozumiem, że lepiej jak dzieci będą w dysfunkcyjnych rodzinach gdzie jest przemoc i alkohol? Te skrawki materiału to symbol ale to nie każdy może zrozumieć....
Ona
2025-04-16 16:21:49
Do Gościa: wieży - w tym kontekście. Ile można toczyć piany w tej kwestii?! Oczywiście, że obiekt powinien być zrewitalizowany i cieszyć swoją funkcjonalnością i estetyczną architekturą. Jest wreszcie włodarz, który chce ten problem rozwiązać. Trzeba wierzyć (sic!), że tak się stanie.
Mieszkaniec
2025-04-15 21:01:11
Karnet, który kosztuje 70 zł to nie jest wygórowana cena.
Xenia
2025-04-15 16:36:56
Wszystko ok , tylko żeby co niektórzy nie przychodzili z psem
Że tak powiem
2025-04-15 13:42:13
W artykule zapomnieliście wstawić wypomniane logo :|
Mieszkaniec
2025-04-15 13:26:39
Czy coś już wiadomo? Jest połowa kwietnia a autobusy dalej zatrzymują się na ul. Polskiej.
Mieszkaniec
2025-04-15 13:12:06
Koncerty dla bogatych turystów, nie dla biednych mieszkańców Szczytna. Szkoda !!!
Asia
2025-04-15 11:37:33
NIestety brawura i brak wyobraźni. W realu nie ma 5 żyć jak w grach komputerowych. Żal młodych ludzi.
Zuzia z III a
2025-04-15 11:30:18
Będą budować ośrodki i grodzić jezioro (patrz Rusałka), niedługo jeziora będą prywatne a dostęp do nich płatny tak jak w Nartach.
Pani Natura
2025-04-15 11:08:25