Czwartek, 21 Listopad
Imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka -

Reklama


Reklama

Na murawie zabrakło czegoś innego niż umiejętności


Piotr Mikosza, nowy prezes SKS Szczytno mówi „Tygodnikowi”, jakie ma plany na odbudowanie klubu i seniorskiej piłki nożnej w naszym mieście.


  • Data:

Podejmuje się pan karkołomnego zadania. Patrząc na wyniki seniorów, to nie ma na czym budować przyszłości...

 

 

Zero zwycięstw, zero remisów, ostatnie miejsce w grupie. Drużyna zdobyła zaledwie 12 bramek, czyli tyle, co dobry zespół w halówce może zdobyć w ciągu 30 minut. Cyfry rzeczywiście nie kłamią. Ale ja jestem optymistą lubiącym wyzwania. Wiem, że łatwo nie będzie. Ale zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby mieszkańcy Szczytna, kibice mogli w końcu w naszym mieście oglądać fajną piłkę. Co by nie mówić jest to sport, który póki co ma największą liczbę kibiców. A nasze miasto świetne tradycje. Przypomnę tym, którzy tego nie wiedzą, że w Szczytnie była II liga piłki nożnej.

 

 

Ale to historia...

 

Owszem. Trzeba o niej jednak pamiętać. Bo to są tradycje, do których warto wracać.

 

 

Na zebraniu mówił pan jednak, że nie będzie patrzył wstecz...

 

To też prawda, ale chodziło mi o ostatnie lata i wyłącznie sprawy, które bezpośrednio są związane z SKS Szczytno. Nie chcę roztrząsać nieporozumień, animozji, czy prywatnych niesnasek, które trafiły i niszczyły ten klub. Tego dla mnie nie ma. Do tej historii nie chcę wracać, bo nic dobrego to nie przyniesie. Stawiam grubą kreskę i wspólnie z nowymi członkami zarządu budujemy od nowa.


Reklama

 

Czyli...

 

Drużyna seniorska potrafi grać w piłkę nożną. Na murawie zabrakło czegoś innego, nie umiejętności. Zabrakło właściwej atmosfery w klubie, zaangażowania, motywacji. Zaczniemy od budowania właściwej atmosfery. Aby piłkarze, trenerzy, działacze, ale i kibice zaczęli grać do jednej bramki i strzelać gole. I oczywiście strzelać je nie do tej swojej.

Zależy mi na tym, aby odbudować też wizerunek klubu. Mam tu na myśli ten, aby rywale nabrali do nas szacunku, ale też i ten, w jaki sposób postrzegają SKS mieszkańcy Szczytna, kibice. Ważna jest komunikacja z kibicami. Zapewniam, że zrobię wszystko, aby była ona właściwa. Ruszy nasza oficjalna strona internetowa klubu, poprawię też kontakty z naszymi lokalnymi mediami.

 

Kiedy pierwszy sprawdzian będą mieli seniorzy pod pana przewodnictwem?

 

Za osiem tygodni. Pierwszy mecz rozegramy z Różnowem. I nie ma co ukrywać musimy go wygrać. W ubiegłej rundzie przegraliśmy z nimi 0 do 3 i to tylko dlatego, że nie byliśmy w stanie pojechać na ten mecz. Takie sytuacje są niedopuszczalne. Różnowo to wieś w gminie Dywity. Taka drużyna nie powinna być zagrożeniem dla zespołu ze Szczytna. Potem naszymi rywalkami będą ekipy z Piecek i Mikołajek. Aby pozostać w klasie okręgowej musimy te pojedynki wygrać. Wierzę, że jest to możliwe.

Reklama

 

 

A co z drużynami dziecięcymi i młodzieżowymi, które działają w strukturach SKS?

 

To będzie nasze oczko w głowie. A to dlatego, że dobre szkolenie dzieci przekłada się potem na wyniki seniorów. Jako prezes zrobię wszystko, aby dzieciaki miały jak najlepszych trenerów i warunki do rozwijania swoich umiejętności piłkarskich. Liczę tu też na większą współpracę z rodzicami. Chciałbym, aby klub SKS Szczytno stała się taką jedną wielką rodziną. Mamy tu świetnych młodych sportowców, którzy potrzebują jedynie dobrej i fachowej opieki ze strony trenerów, aby godnie i skutecznie reprezentować nasze miasto w rozgrywkach piłkarskich.



Komentarze do artykułu

janurz

tak to jest jak grają synalkowie trenerów

dr

Witaj Piotrze. Fajnie,że motywem przewodnim wypowiedzi nie jest \"więcej forsy\". Do tej pory większość wywiadów z działaczami, piłkarzami to był tekst w rodzaju: \" gdyby nam płacili to dopiero byśmy pokazali\". Odmłodziłeś zarząd, to też pozytyw, Powodzenia życzę.

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama