Czwartek, 21 Listopad
Imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka -

Reklama


Reklama

Michał Wiśniewski odwiedził dzieci z Domu Dziecka w Pasymiu (zdjęcia)


Michał Wiśniewski znany muzyk ze zespołu „Ich Troje” odwiedził w piątek dzieci z Domu Dziecka w Pasymiu. Oprócz prezentów, artysta podzielił się też z nimi historią swojego życia. Jest ona niezwykle barwna i... tragiczna. Muzyk przyznał, że sam jest wychowankiem domu dziecka. Jego ojciec popełnił samobójstwo, a matka była alkoholiczką. On sam też wpadł w sidła alkoholu. Od sześciu lat nie pije i próbuje przestrzec dzieci i młodzież przed tym uzależnieniem, które bywa głównym sprawcą niszczenia rodzin.


  • Data:

Michał Wiśniewski Pasym odwiedził już po raz kolejny.

 

- Był u nas w w 2020 roku, ale ze względu na pandemię spotkanie było krótkie i na zewnątrz domu – mówi Ewa Argalska, dyrektor Domu Dziecka w Pasymiu. - Muzyk co roku odwiedza domy dziecka w całej Polsce, bo w ten sposób chce zwrócić na nie uwagę, przekazuje też młodym ludziom treści, które mobilizują ich do działania. Michał sam jest wychowankiem domu dziecka. Doskonale zna problemy tego środowiska, rozumie te dzieci, jak mało kto. Pokazuje im, że można stać się wartościowym człowiekiem, gwiazdą, bez względu na to, gdzie się w tej chwili znajdują... Było to bardzo wartościowe spotkanie.

 

Artysta przywiózł ze sobą swojego syna Xaviera. Wspólnie rozdali paczki wszystkim mieszkańcom Domu Dziecka w Pasymiu. Michał spędził z dziećmi kilkadziesiąt minut. Powiedział im historię swojego życia.


Reklama

 

- Jest pełna smutnych rzeczy – mówił. - Moi rodzice nie potrafili się mną zająć, trafiłem do domu dziecka. Ojciec popełnił samobójstwo, matka była alkoholiczką... Przy mnie nie było przyjaciela, kogoś, kto mógłby mi zwrócić uwagę, że można inaczej. Wpadłem w podobne problemy. W sidła alkoholu. Od sześciu lat nie piję... - opowiedziane historii były bardzo osobiste, dlatego na prośbę Michała nie piszmy o nich zbyt szczegółowo.

 

Bez wątpienia zrobiły wrażenie na młodych słuchaczach i ich opiekunach. Słuchali opowieści ze skupieniem.

Dom Dziecka w Pasymiu istnieje od 1947 roku. Tak wynika z zapisów w księgach ewidencyjnych.

Dziś znajduje się tam 40 dzieci w wieku od 6 do 20 lat. Jakie mają marzenia?

Reklama

 

- Aby być zdrowym – mówi bez chwili wahania 13-letni Bartek. - Mamy wspaniałą panią dyrektor, dzięki niej jest tu niemal, jak w prawdziwym domu. I wiem, co mówię, bo jestem tu już trzeci rok – dodaje.

 

- Ja chciałabym wygrać w lotto – mówi z uśmiechem 15-letnia Klaudia. - Trafić szóstkę.

 

- A ja najbardziej chciałbym wrócić do domu – wyznaje 12-letni Kuba. - Mieć prawdziwą rodzinę. To moje największe marzenie...



Komentarze do artykułu

Rufus

Michał Wiśniewski? Przybył własną osobą? Co za wydarzenie! Co za zaszczyt!

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama