Po rocznej przerwie przy bazie Miejskiego Ośrodka Sportu w Szczytnie stanęło lodowisko. Choć obiekt cieszy się ogromnym zainteresowaniem, to ostatnio ze strony łyżwiarzy pojawiły się opinie o złej jakości nawierzchni, a w szczególności o warstwie zalegającego śniegu czy dziurach w płycie lodowiska.
- Z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że dziury robią sami użytkownicy, którzy zamiast jeździć, stają przy bandzie i kopią czy szurają w miejscu. Jakby lodowisko popłynęło, to by popłynęło całe, a nie zrobiła się dziura w jednym miejscu. Wszystkie dziury które rzeczywiście się zdarzają są zrobione mechanicznie, a my je systematycznie usuwamy - odpowiada na "zarzuty" Dyrektor MOS-u, Arkadiusz Leska.
Niektórzy również skarżą się na obecny na lodzie śnieg.
- Przy normalnej jeździe i tak dużym obłożeniu lodowisko się naturalnie zdziera - to normalne - tłumaczy Leska. - Dlatego codziennie rano i wieczorem pielęgnujemy płytę lodowiska. Rano jest odśnieżana, zamiatana i gładzona, a wieczorem jest dolewana woda, która ze względu na procedury musi schłodzić się przez 4 godziny. Dodatkowo w razie potrzeby lodowisko jest też odśnieżane.
DD
karol
Po południu lodowisko jest jednak dziurawe nie tylko przy bandach. Jeżeli pracuje agregat chłodzący płytę to warto ok. 15-tej zrobić dłuższą przerwę, zebrać śnieg i poprawić lód warstwą wody.