Sławomir Lidacki z Kota dbał o swój motocykl przez ponad trzy dekady. Zabytkowa MZ ETZ stała się rodzinną pamiątką. Sprawiła, że jego syn Bartek zakochał się w motoryzacji i ukończył politechnikę. Motocykl miał być przekazywany z pokolenia na pokolenie. Miał...
W nocy z piątku na sobotę (11\12 września) w Kocie (gmina Jedwabno) bezczelni złodzieje skradli zabytkowy motocykl MZ ETZ 150 (nr rej. OLD 9153). Właścicielem pojazdu niezmiennie od 33 lat był Sławomir Lidacki.
- Tata kupił go osobiście w 1987 roku w siedzibie Polmozbytu w Olsztynie – opowiada „Tygodnikowi Szczytno” jego syn Bartek.
Wymarzony jednoślad cieszył nie tylko pana Sławomira, ale również jego syna, który m.in. za sprawą tego motocykla stał się pasjonatem motoryzacji.
- Miała to być pamiątka rodzinna przekazywana z pokolenia na pokolenie – opowiada pan Bartek. - Pamiętam czasy, gdy tata woził mnie nim na zbiorniku, a ja marzyłem, aby jak najszybciej dorosnąć i móc samodzielnie nim jeździć.
Obaj panowie dbali o każdy detal jednośladu.
- Wielokrotnie, jako dziecko, pomagałem tacie go remontować, czyścić, gaźnik do dziś mogę rozebrać, wyczyścić i złożyć z zamkniętymi oczyma – śmieje się pan Bartek. - Nasza MZ to dwusuw, dziś już takich maszyn się nie produkuje. Ma ogromną wartość sentymentalną. To ten motocykl sprawił, że skończyłem politechnikę i zostałem mechanikiem.
Kradzież motocykla została zgłoszona na policję, ale pan Bartek próbuje odnaleźć MZ ETZ na własną rękę. Na portalu społecznościowym umieścił poruszający wpis. Apeluje o pomoc w odnalezieniu jednośladu.
- Przykro, że ktoś kradnie rodzinną pamiątkę – mówi. - Złodziej bądź złodzieje nie mają uczuć, sentymentów. Dla nich to zapewne jakiś zwykły motocykl, pewnie nawet niezbyt dużo wart, a dla nas to wspomnienia, dzieciństwo, radość... Plan był taki, aby nigdy tego motocykla nie sprzedawać. Chcieliśmy, żeby został w rodzinie i był przekazywany dzieciom, wnukom, prawnukom...
Rodzina apeluje o pomoc w odnalezieniu motocykla. Wszystkie osoby, które mogą wiedzieć, gdzie on się znajduje, proszone są o pomoc. Kontakt przez naszą redakcję – telefon 721-675-958, mail biuro@tygodnikszczytno.pl
Noooo
Korniszon
Złapać dziadów za wory i do gałęzi.
Taki Tam
Wydaje mi się, że jestem człowiekiem tolerancyjnym. Wiele potrafię zrozumieć, wybaczyć, ale złodziejstwem po prostu się brzydzę. Dla mnie to najgorszy sort, zaraz po pedofilach.