Kredyt hipoteczny to dla wielu jedyna droga, która prowadzi do własnego mieszkania. I choć może wydawać się ona kręta, to zapewniamy, że nie musi taka być. - Wystarczy po prostu wybrać dobry bank, który zawsze staje po stronie ludzi – mówi Małgorzata Mroczek, kierownik filii banku Spółdzielczego w Szczytnie przy ulicy Polskiej. - Takim bankiem na pewno jest Bank Spółdzielczy w Szczytnie.
Małgorzata Mroczek z Bankiem Spółdzielczym w Szczytnie związana jest od 1999 roku. Początkowo pracowała w centrali przy ulicy Łomżyńskiej. Zajmowała się obsługą rachunków i depozytów. Od 2007 roku awansowała i zostało jej powierzone kierowanie filią banku nr 1 przy ulicy Polskiej. Od 2015 roku zarządza też placówką przy Placu Juranda oraz punktem kasowym w Urzędzie Miejskim w Szczytnie. Ma ogromne doświadczenie w bankowości i kredytach hipotecznych, którymi zajmuje się nieprzerwanie od 2007 roku.
- Jest to doskonały czas na korzystanie z takich produktów bankowych – przekonuje. - I to z kilku powodów. Ten najważniejszy dla klienta wiąże się z oprocentowaniem. W tej chwili w naszym banku oprocentowanie w skali roku takiego kredytu wynosi 2,76 procent. A być może będzie jeszcze nieco niższa. Druga ważna rzecz, dla której warto skorzystać z usług naszego banku to fakt, że my wciąż jesteśmy otwarci na naszych kentów i takich kredytów udzielamy.
Potwierdza to jeden z klientów banku. - Starałem się o kredyt hipoteczny w jednym z komercyjnych banków, który ma oddziały w Szczytnie – opowiada. - Rozmowy z konsultantem, sterta dokumentów, zaświadczeń i... czekanie. Po trzech miesiącach dowiedziałem się, że nic z tego nie będzie. W końcu trafiłem do Banku Spółdzielczego w Szczytnie. Konkretnie do pani Małgorzaty. Potraktowano mnie zupełnie inaczej. Mimo tych samych przedstawionych dokumentów kredytu mi udzielono. Dziś mam już własne mieszkanie.
Bank Spółdzielczy w Szczytnie jest bardzo elastyczny. Ustawia ratę do możliwości kredytobiorcy. Nie ma „karnych” prowizji w przypadku wcześniejszej spłaty całości zobowiązania lub jego części. Raty mogą być równe bądź malejące.
- Dla nas każdy klient jest ważny, każdego traktujemy indywidualnie i prowadzimy przez procedury od samego początku do końca – mówi pani Małgorzata. - Szukamy rozwiązań najkorzystniejszych dla naszych klientów. Nasi specjaliści analizują wszystkie dokumenty identycznie, jak w bankach komercyjnych, ale my naszych klientów znany nieco lepiej, bo są stąd, tak jak i my. Łatwiej nam wyeliminować ryzyko i przyznać kredyt. Patrzymy na nich po prostu bardziej ludzko, ale nie zapominamy oczywiście o standardach i twardych kryteriach. Są ważne. Bo to bezpieczeństwo nie tylko banku, ale i naszych klientów. Przyznanie kredytu, komuś kto go nie spłaci to kłopot banku, ale i kredytobiorcy. Nie chcemy naszych klientom dostarczać takich nerwów. Jesteśmy nastawienie na długofalową współpracę z klientem. Dlatego uczciwości i zaufanie są dla nas tak ważne.
Pani Małgorzata przyznaje, że zaufanie do Banku Spółdzielczego w Szczytnie tworzą jego pracownicy. - Zarządzanie taką instytucją finansową nie jest łatwe – mówi. - Ale gdy ma się tak oddanych sercem współpracowników to można zrobić o wiele więcej. Bardzo dziękuję zwłaszcza Karolinie Majchrzak i Karolowi Napiórkowskiemu, moim najbliższym współpracownikom z filii przy Placu Juranda i przy ulicy Polskiej. Zapraszam do naszych oddziałów każdego klienta. Dla każdego znajdziemy dopasowaną ofertę. Nasi doradcy są do państwa dyspozycji. Doradzą, podpowiedzą.
Jolanta Magierowska
Z Panią Małgosią miałam do czynienia jakiś czas temu, kiedy kupując sprzęt do firmy musiałam się trochę wesprzeć kredytem. Sprawa okazała się do załatwienia niemal od ręki, w miłej atmosferze i mega fachowo. Tak powinno być w innych bankach.