Czwartek, 21 Listopad
Imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka -

Reklama


Reklama

Areszt przedłużony dla rodziców oskarżonych o usiłowanie zabójstwa niemowlęcia - jakie kary ich czekają?


Olsztyńska prokuratura po raz kolejny przedłużyła o trzy miesiące areszt dla Michaliny P., i Michała J., którzy oskarżeni są o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem oraz usiłowanie zabójstwa własnego dziecka - 3-miesięcznego Kubusia.



Para w areszcie jest od czerwca ubiegłego roku. - Sąd zadecydował, że oskarżeni w areszcie tymczasowym zostaną jeszcze do 22 czerwca – mówi prokurator Daniel Brodowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.

 

- Michalina P. do końca marca przebywa na obserwacji psychiatryczno-psychologicznej. Niewykluczone, że ta obserwacja zostanie przedłużona – dodaje.

 

Śledczy czekają też na komplet dokumentów od biegłych medycyny sądowej z zakresu obrażeń 3-miesięcznego Kubusia. Opinia ma być gotowa w kwietniu. Być może też w kwietniu prokuratorzy otrzymają opinię biegłych z zakresu zdrowia psychicznego matki dziecka.

 

- W toku czynności podejrzani złożyli wyjaśnienia, ale nie będziemy ich ujawniać – mówi prokurator Brodowski. - Są przedmiotem weryfikacji i oceny.


Reklama

 

W jakim stanie obecnie jest skatowany Kubuś i jakiej kary dla rodziców oczekują śledczy?

 

- Stan pokrzywdzonego dziecka jest aktualnie dobry – mówi prokurator Brodowski. - Znajduje się w rodzinie zastępczej. Z uwagi na etap, na jakim obecnie znajduje się postępowanie, nie można określić, jakie będą wnioski prokuratora co do kar dla podejrzanych – dodaje.

 

Przypomnijmy. 27 czerwca ubiegłego roku 3-miesięcznego Kubusia przywieźli do szpitala jego rodzice. Okazało się, że dziecko ma uszkodzony mózg, połamane rączki i nóżki, zrosty po wielu wcześniejszych urazach. Lekarze szpitala w Olsztynie stwierdzili, że dziecko z całą pewnością było maltretowane. Skala obrażeń przeraziła lekarzy.

Reklama

 

Na oddziale intensywnej terapii Kubuś przez kilka tygodni walczył o życie, podczas gdy jego rodzice, Michalina P. (22 l.) i Michał J. (25 l.), plątali się w zeznaniach. Podczas prowadzonego śledztwa wyszło na jaw wiele wstrząsających faktów. Okazało się, że młodzi rodzice ze Szczytna przebierali synka za dziewczynkę. Nazywali go Marcysia. Jakie ta rodzina skrywa jeszcze tajemnice? Tego możemy się nigdy nie dowiedzieć. Być może sami rodzice też potrzebują specjalistycznej pomocy. Być może nie dorośli do rodzicielstwa.



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama