Do brutalnego pobicia doszło w jednej ze wsi w okolicy Dźwierzut. 74-letni mężczyzna okładał drewnianym kijem 92-letnia kobietę. Siła uderzeń była tak duża, że kij złamał się w końcu na pół. Ratownicy medyczni ranną seniorkę przetransportowali do szpitala.
W sobotę, 6 listopada w godzinach popołudniowych dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że w jednej z miejscowości znajdującej się w gminie Dźwierzuty doszło do pobicia 92-letniej kobiety. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci z referatu patrolowo – interwencyjnego.
Przybyli na miejsce zgłoszonej interwencji funkcjonariusze ustalili, że pokrzywdzona to 92-letnia kobieta. Sprawcą zaś okazał się 74-latek, jej zięć.
- Mężczyzna w trakcie domowej awantury wpadł w szał, stracił panowanie nad sobą i kilkukrotnie przy użycia drewnianego kija uderzył teściową – mówi sierżant Izabela Cyganiuk ze szczycieńskiej policji. - Siła uderzenia była tak duża, że kij złamał się na pół. Obecni na miejscu zdarzenia ratownicy medyczni podjęli decyzję o natychmiastowym przetransportowania kobiety do szpitala.
W toku prowadzonych czynności operacyjno- rozpoznawczych szczycieńscy funkcjonariusze ustalili tożsamość sprawcy i miejsce jego „kryjówki”. Mężczyzna w chwili zatrzymania był nietrzeźwy.
74-latek noc spędził w policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut z art. 157 § 2 Kodeksu karnego, który mówi o tym, że kto powoduje naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Rysiek z klanu.
Taka głupota w narodzie że niepotrzeba anestezjologia , bez znieczulenia można ciąć na żywca.