Tym razem trudno ocenić, co podczas dorocznego Grzybowania uchodziło za największą atrakcję: dotychczasowy niekwestionowany król – grzyb czy też gwiazda wieczoru, król disco polo - Zenek Martyniuk. My mamy zdanie podzielone: każdy z wymienionych bohaterów wydarzenia królował w swoim czasie i w otoczeniu licznego dworu.
Tradycyjnie Grzybowanie rozpoczęło poranne bieganie po lesie coraz liczniejszej grupy miłośników „trzonowych” darów natury. I nie zniechęciła ich wybitna w tym roku niemoc owej natury, bo grzybów było jak na lekarstwo. Niemniej, jako że zbieranie było konkursowe, zwycięzców należało wyłonić, co też uczyniono.
Kolejny sztandarowy konkurs również został rozstrzygnięty, chociaż nie jest łatwo, nawet największym smakoszom, z grona aż 13 różnych, a bardzo oryginalnych potraw wybrać te najlepsze. Podstawę dań – wiadomo – stanowiły grzyby, ale dodatki! Te były czasem wręcz osobliwe, bo panie i pan jeden swe potrawy urozmaicały np. kawiorem, ślimakami, a nawet pokrzywą. Nad konkursową całością czuwał, jak zawsze, Michał Denesiuk.
Poza tym był – rzecz jasna – ogromny kocioł grzybowej zupy, którą mógł się posilić każdy chętny, mnóstwo mniej czy bardziej pasujących do wydarzenia stoisk, sporo innych pomniejszych atrakcji i muzyka, do której słuchania (i podśpiewywania) sceniczny lider czyli Zenon Martyniuk przyciągnął prawdziwe tłumy.
Grzybowanie, po raz 12 zorganizowane przez Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Wielbarskiej przy samorządowym wsparciu cieszy się niesłabnącym powodzeniem, o czym świadczy specjalnie na tę okoliczność napisany wiersz przez jedną z uczestniczek. Renata Piwko z rodziną już trzy lata z rzędu przyjeżdża do Wielbarka specjalnie na tę imprezę, z miejscowości Turów (powiat wołomiński). Pani Renata do wiersza załączyła następujące słowa: „Żywię dużą nadzieję, że zamieścicie go Państwo w swojej gazecie. Bardzo mi się podoba Wielbark i okolice, i w swoim regionie zachwalam piękno Waszej krainy i serdeczność mieszkańców”. Publikujemy wiersz, bo skoro tak wielbarskie wydarzenie oceniają mieszkańcy spoza naszych granic, to trudno o lepszą promocję gminy, miasta i powiatu. Opinie innych uczestników zabawy też prezentujemy.
Wyniki konkursów:
Konkurs na najsmaczniejszą potrawę na bazie grzybów
Józefina Oleśkiewicz,Wielbark
1 – kartacze z grzybami - Józefina Oleśkiewicz,Wielbark
2 – placki z cukinii z grzybami i pokrzywą - Martyna Zyśk, Długie
3 – placki ziemniaczane z grzybami i kawiorem ze śmietaną - Katarzyna Parciak, Parciaki
Konkurs w Indywidualnym Zbieraniu Grzybów
1 miejsce – borowik 651 g - Przemysław Chojnowski,Wielbark
2 miejsce – szmaciak gałęzisty 493 g - Grzegorz Bugajski, Nidzica
3 miejsce – kania o najdłuższej nodze - Jolanta Stefanowicz, Olsztyn
Nagroda specjalna za Szczególne Zasługi w Porządkowaniu Lasu – za znalezienie rury wydechowej podczas konkursu - Łukasz Rosiński, Wielbark
FESTIWAL GRZYBÓW W WIELBARKU
W Wielbarku ,,Grzybowanie’’! Dwustu jest chętnych na nie.
Cóż… z Nadleśnictwa elita dziewięćdziesięciu wita.
Reszta nietęgie ma miny… Tu dają kosze z wikliny,
Koszulki bawełniane, nowiutkie, nieśmigane.
Co roku w innym kolorze. A gdy pochmurno na dworze,
Są płaszcze przeciwdeszczowe, by nie padało na głowę.
Ach… i ten spacer po lesie dużo dobrego też niesie:
Do worków zbieramy śmieci, by las czystością nam świecił.
Jest konkurs na szmaciaka. On nie rośnie po krzakach,
Lecz z iglakiem w symbiozie. Przy sośnie spotkać go możesz.
Jest i borowik szlachetny - oto król grzybów sławetny.
Gdy znajdziesz największego też masz nagrodę, kolego!
Znajdziesz słoneczne kurki, jasnobeżowe turki
I zielonkawe zające, koźlarze przy drodze rosnące,
Czerwonogłowe osaki i śliskie, mokre maślaki…
Dostojna czubajka kania z trawy swą główkę wyłania,
A w mchu podgrzybki siedzą. I wszyscy o tym wiedzą,
Że tu, w wielbarskich lasach, to podgrzybków jest masa.
I zapełniają się kosze. Ja swój kosz ledwie noszę…
Kończy się leśna wyprawa. W Wielbarku będzie zabawa!
,,Festiwal grzybów’’ to feta! Tutaj nie podjesz kotleta.
Bo tutaj grzyby są królem! Tu się poczujesz Mazurem!
W najlepsze trwa zabawa. Wielu swe dania wystawia.
I są ku temu powody- za to też będą nagrody!
Grzybiarze tańczyli do zmroku. Nie dotrzymałam im kroku.
Musiałam wracać do domu łzę roniąc po kryjomu.
Grunt, że na grzybach byłam! Grunt, że się świetnie bawiłam!
Za rok tu wrócę i basta! Lecz już nie do wsi. Do miasta!
Renata Piwko
Opinie:
Jakub Drężek – Wielbark
Po raz kolejny Wielbark spisał się na złoty medal za tę imprezę. Jest co zjeść i posłuchać, i szkoda tylko, że grzyby w lasach nie dopisały, ale konkursowi grzybiarze i tak sobie poradzili. W tym roku wziąłem udział w konkursie na najsmaczniejszą potrawę na bazie grzybów i zdobyłem wyróżnienie oraz nagrodę za zapiekankę ziemniaczaną z kapustą, grzybami i boczkiem, a dodatkowo przygotowałem jeszcze paszteciki z grzybami. Świetna impreza, podczas której można sprawdzić swoje umiejętności kulinarne.
Anna i Piotr Jagiełło – Szymany
Okolice Wielbarka słyną z tego, że ludzie mogą tu przyjechać, odpocząć i przy okazji uzbierać trochę grzybów. Mimo że w tym roku pogoda dla grzybiarzy nie okazała się zbyt łaskawa, to zapach lokalnych potraw, liczne stoiska oraz występy znanych i lubianych gwiazd sprawiły, że w trzecią niedzielę września do Wielbarka przybyło dużo nie tylko mieszkańców miasta i gminy, ale przede wszystkim turystów. Jeśli chodzi jednak o grzyby, to sezon się jeszcze nie zakończył. Może coś się jeszcze zmieni i uda nam się coś uzbierać na zimowe zapasy.
Magdalena Róg – Szczytno
Na Grzybowanie do Wielbarka przyjechałam po raz pierwszy i muszę przyznać, że impreza wywarła na mnie dobre wrażenie. Można tu spotkać dużo znajomych ze Szczytna, co jest jasnym sygnałem, że może u nas oprócz kartoflaka zrobić również coś podobnego. Jest dużo stoisk, na których można zaspokoić głód i pragnienie, jednak większość prawdopodobnie przyjechała tu dziś na występ gwiazdy dzisiejszego koncertu – Zenka Martyniuka.
Angelika Studzińska– Wielbark/Warszawa
Impreza jest bardzo fajna i z roku na rok coraz lepsza. Jest to świetny pomysł i formuła, która jak widać – sprawdza się od początku istnienia Grzybowania. Swoim znajomym w Warszawie powiedziałam, że Wielbark jest stolicą grzybów i opisałam tę imprezę, co zrobiło na nich dość spore wrażenie i część już zapowiedziała swój udział w przyszłości. Grzyby są naszym lokalnym dobrem, które śmiało można, a nawet trzeba promować.
Leszek Ślimak – Władysławowo
Tam, skąd pochodzę, nie ma tego typu imprez połączonych z konkursem na zbieranie grzybów, ale są inne, bardziej związane z z żeglowaniem. Nie brakuje również i kulinarnych, ale nie mają one takiego rozmachu, jak tu w Wielbarku. Uważam, że jest to bardzo fajna impreza, która jednocześnie daje możliwość świetnej promocji nie tylko miasta i gminy, ale i regionu szczycieńskiego. Jest tu sporo regionalnych stoisk, które oferują lokalne produkty, począwszy od miodu, a skończywszy na wędlinach. Z niecierpliwością czekam na spróbowanie lokalnego specjału kulinarnego, czyli zupy grzybowej.
Zdzisław Kozłowski – Wielbark
Jest to już od dobrych kilkunastu lat świetna impreza, która z roku na rok ściąga coraz więcej przyjezdnych i tym samym promuje miasto i gminę Wielbark. Pogoda dopisała, jest dość dużo stoisk, ludzie się spotykają, integrują. Po prostu jest to świetna impreza, która pozwala ludziom się nie tylko spotkać, ale i coś zjeść, i się zabawić. Szkoda jednak, że tym roku grzybki nieco zawiodły i praktycznie na dzień dzisiejszy, jeszcze ich w lasach nie ma, a jeśli są, to w znikomych ilościach.
Jadwiga Pawłowska, Grażyna Jeznach – Wielbark
Impreza cieszy się coraz większym zainteresowaniem i niewątpliwie wpływ na to mają wykonawcy, którzy występują na scenie, a w tym roku występ Zenka Martyniuka przebił chyba wszystko. Najważniejsze jednak według nas jest Grzybowanie i konkurs kulinarny, dzięki któremu można spróbować tego, co przygotowali jego uczestnicy, a przy okazji zapytać się o przepisy i samemu coś przygotować u siebie w domowej kuchni.
Elżbieta Charewicz – Wesołowo
Największym atutem gminy Wielbark są grzyby i jak widać po Grzybowaniu, zarówno władze, jak i mieszkańcy potrafią te atuty wykorzystać. Impreza w Wielbarku jest jedyna w swoim rodzaju i sukcesywnie staje się ponadregionalna, z roku na rok przyciąga coraz więcej gości. Widać, że Grzybowanie to nie tylko konkurs w zbieraniu oraz przygotowywaniu potraw, ale również i jedna wielka masowa impreza, podczas której wielbarski park zamienia się w miejsce koncertów, występów artystów oraz licznych stoisk nie tylko kulinarnych, ale i promocyjnych.
Sabina wspanialy grzbkem zenus