Wciąż jest więcej pytań niż odpowiedzi w sprawie tragicznego wypadku policyjnego radiowozu nieopodal Występu. Zginął tam starszy sierżant Piotr Nowak. Miał zaledwie 36 lat. Zostawił żonę i dwójkę dzieci. Drugi z funkcjonariuszy został ciężko ranny. Co udało się już ustalić śledczym?
Artur Choroszewski,
Prokurator Rejonowy w Szczytnie
Jakie są wstępne ustalenia dotyczące śmiertelnego wypadku z udziałem funkcjonariuszy policji z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie?
Na razie za wcześnie mówić o przyczynach, bo wciąż trwają czynności śledcze. Na miejscu wypadku był prokurator i już wówczas pojawiła się pewna wersja, która jest weryfikowana, ale o szczegółach nie będę mówił.
Jedna z informacji, która trafiła do naszej redakcji mówiła o tym, że policjantom mógł zajechać ktoś drogę?
Niczego na tym etapie nie wykluczamy.
Jakie czynności dotyczące tego wypadku prowadzi prokuratura?
Odbyła się sekcja zwłok. Pobrano materiał do badań pod kątem zawartości alkoholu w organizmie, czy innych środków. Biegły sprawdzi też, czy nie pojawiła się u kierowcy jakaś nagła choroba, która mogła mieć wpływ na ten wypadek. Czekamy na wyniki analiz. Drugi z policjantów na razie nie został przesłuchany, bo wciąż nie pozwala nam na to jego stan zdrowia.
Czy sprawdzany jest stan techniczny pojazdu, którym jechali funkcjonariusze?
We wtorek odbyło się też kolejne badanie techniczne radiowozu przez biegłego. Kolejne, bo wstępne było przeprowadzone na miejscu wypadku. Do prokuratora prowadzącego sprawę ma trafić też cała dokumentacja dotycząca przebiegu służby w dniu wypadku, czyli materiały z odprawy, te dotyczące dysponowania samochodu, czy przydzielony on został policjantom zgodnie z grafikiem, czy może mieli jechać innym pojazdem. Zabezpieczony został też dostępny monitoring, aby odtworzyć drogę radiowozu i zweryfikować jedną z wersji, która się pojawiła.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przypomnijmy...
Kia ceed, którą jechali funkcjonariusze do Rozóg, aby sprawdzić stan techniczny autokaru, wypadła z drogi i dachowała. Auto zatrzymało się na metalowej barierce, osłaniającej przystanek autobusowy. Uderzenie było bardzo silne. Samochód zatrzymał się na dachu, przechylony na prawy bok.
Do wypadku doszło w piątek, 25 maja, najprawdopodobniej około godz. 4.20. Prawdopodobnie, bo taką godzinę podaje w oficjalnym komunikacie Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie, choć nie jest to pewna informacja, bo samego wypadku nikt nie widział. Z naszych ustaleń wynika, że jako pierwsza na wypadek najechała przypadkowa kobieta. To ona zawiadomiła o zdarzeniu służby ratunkowe. Była to godzina około 4.50.
Jako pierwsi na ratunek poszkodowanym funkcjonariuszom ruszyli inni policjanci, którzy do czasu przyjazdu strażaków i ratowników medycznych udzielali poszkodowanym pierwszej pomocy. Potem dotarł zastęp strażaków ochotników z Rozóg. Przy pomocy sprzętu hydraulicznego umożliwili lepszy dostęp do poszkodowanych i uwięzionych we wraku policjantów.
Z pokiereszowanego auta wyciągnięto kierowcę i pasażera. Rozpoczęła się dramatyczna walka o życie obu funkcjonariuszy. Niestety – mimo przeprowadzonej akcji ratunkowej i podjętej reanimacji – obrażenia, jakich doznał st. sierż. Piotr Nowak, okazały się na tyle poważne, że policjant zmarł wkrótce po przewiezieniu do szpitala.
Drugi z policjantów również został przetransportowany do szpitala. Obrażenia, jakich doznał, nie zagrażają jego życiu.
Rozumiem rozgoryczenie Pana Daniela,ale na pewno w warunkach zgłoszania swojego projektu były jakieś warunki i jeśli Pan Daniel miał z tym problemy to na tym etapie mógł zgłosić to urzędnikom i oni powinni podkreślam nawet musieli mu pomóc. Jeśli tak nie było ...to mamy odpowiedź
Stanisław Pokorny
2025-09-21 23:14:56
I tajemnica wojskowa została ujawnione. Szpieg???
Tamara
2025-09-21 18:16:25
Pierdolcie się tam korupcja w meczach towarzyskich dzieci? tragedie graliście śmieci 24
Bezdomny stary trenera Świętajna
2025-09-21 15:07:31
Szybko skończą na tamtym świecie i oby, zanim kogoś niewinnego tam zabiorą. BARANY !
NSZ 1111
2025-09-20 20:38:19
To niech milicja jeszcze pojeździ od 19 po głównej ulicy i po Konopnickiej i zlapie tych nie powiem kogo, którzy zaiwaniaja na tych durnych hałaśliwych motorkach po mieście. Gdzie są rodzice tych dzieci bo to są umysłowe dzieci a nie dorośli.
Kamil
2025-09-20 19:53:33
A taki mądry. Na fejsie teoretyzuje o wszystkim: budżecie miasta, wieżach i wszelkich innych problemach Szczytna. A w praktyce? Wniosek go położył ;-)
Taka prawda
2025-09-20 14:33:53
No tak, przecież chcemy wojny, chcemy śmierci, chcemy oglądać ruiny i gruzy. Kto normalny chciałby żyć w spokoju.
Nikoś
2025-09-19 11:08:26
Za pewne tymi ofiarami mają być Jurgi i Dźwiersztyny bo tu zawsze tylko wiatr w oczy mieszkańcom wieje.
Tam gdzie diabeł mówi dobranoc.
2025-09-18 13:01:28
Zgadzam się z panem Danielem. przy składaniu dokumentacji powinien ktoś sprawdzić czy jest wszystko co powinno. Osoba która nie zajmuje się tego typu rzeczami, nie wie do końca jak to powinno wyglądać, więc któryś z urzędników powinien pokierować. Urzędnicy są dla ludzi, a nie ludzie dla urzędników.
Tomasz
2025-09-18 11:02:23
Pewnie Pan Żuchowski zechce pochwalić się swoją kluczową pisowską inwestycją pt. Ślimak na wieży ciśnień.
Robert
2025-09-17 14:34:52