Sobota, 20 Kwiecień
Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha -

Reklama


Reklama

W jednej chwili stracił dach nad głową


Potężny pożar strawił dom w Piecuchach w gminie Szczytno. Bez dachu nad głową został 62-letni mężczyzna. Na razie przygarnęli go sąsiedzi, ale pomoc organizują mu już władze gminy Szczytno. - Nigdy nie zostawiamy naszych mieszkańców bez opieki – mówi wicewójt Ewa
Zawrotna, która była na miejscu tragedii. Straty spowodowane ogniem wyceniono na 400 tys. zł.

 


  • Data:

Do pożaru doszło około godz. 22 w czwartek, 21 kwietnia. Ogień pojawił się na parterze budynku, ale bardzo szybko się rozprzestrzenił. Strażacy ewakuowali 62-letniego mieszkańca. Do płonącego domu weszła rota strażacka i zaczęła walkę z płomieniami.

 

Dodatkowo ratownicy rozstawili dwie drabiny nasadkowe i zaczęli gasić ogień z zewnątrz. Płomienie zaczęły przebijać się przez dach budynku. Z domu wyniesiono i zaczęto schładzać butlę z gazem propan butan. Oddymiono pomieszczanie. A cały budynek sprawdzono kamerą termowizyjną. - Ujawniliśmy liczne zarzewia ognia w przestrzeni dachowej – mówi kapitan Łukasz Wróblewski z KP PSP w Szczytnie.

 


Reklama

Pożar zaczęto gasić też z kosza podnośnika hydraulicznego. Jednocześnie odkręcano blachę z dachu, aby dotrzeć do źródeł ognia.

Reklama

 

Energetycy, którzy pojawili się na miejscu tragedii, odłączyli dom od sieci zewnętrznej. Z pożarem walczyło 30 strażaków, łącznie 7 zastępów. Straty wyceniono na 400 tys. zł. Ogień strawił niemal doszczętnie wyposażenie.

 

Na miejscu pojawili się sołtys Anna Balińska oraz wicewójt gminy Ewa Zawrotna.

 

- Poszkodowany mężczyzna trafił pod opiekę sąsiadów – mówi wicewójt. - Ale czynimy wszystko, aby miał stały dach nad głową. Na tę chwilę jest zabezpieczony. Objęty jest też opieką naszego ośrodka pomocy. Nie zostawiamy mieszkańców naszej gminy bez pomocy – dodaje pani wójt. - Ale pewne rzeczy wymagają po prostu czasu.

 

Anna Balińska, sołtys Piecuch, zastanawia się, w jaki sposób wieś może pomóc 62-latkowi. - Rozważamy zbiórkę potrzebnych środków, ale decyzja jeszcze nie zapadła – dodaje. - Bardzo cieszę się z tego, że sąsiedzi nie byli obojętni na tragedię tego pana i pomagają przetrwać mu te pierwsze dni po pożarze. To budujące.



Komentarze do artykułu

Magdalena Jaśkiewicz

Taa. Strażacy ewakuowali. Spaliłby się w tym domu zanim strażacy by dojechali. Nie byłoby aż takich strat, gdyby straż szybciej dzialala.

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama