W Rozogach upamiętniono podporucznika Henryka Wieliczkę, pseudonim „Lufa”. W niedzielę, 14 marca odbyły się tam uroczystości z okazji 72. rocznicy jego śmierci.
Podporucznik Henryk Wieliczko ps. „Lufa” pochodził z Wilna. Podczas drugiej wojny światowej walczył z Niemcami i Sowietami w szeregach 5. Wileńskiej Brygady AK, pod dowództwem majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Działał między innymi w okolicach Rozóg. To właśnie tam miały miejsce jedne z jego najbardziej brawurowych akcji.
- W październiku 1946 roku oddział Henryka Wieliczki „Lufy” rozbroił w Rozogach posterunek Milicji Obywatelskiej – mówi o bohaterze Henryk Żuchowski, lider PiS w naszym powiecie. - Od wielu lat odbywają się tutaj uroczystości upamiętniające tego bohatera podziemia niepodległościowego.
Niedzielne uroczystości w Rozogach zorganizowali członkowie Stowarzyszania Piątej Wileńskiej Brygady Armii Krajowej i miejscowy proboszcz księdza Józef Midura.
Jamka lech Jan
Roztropek były dwie amnestie? Głaba rżniesz? A kogo zamykali potem i strzelali w tył głowy. Sluchaj no komuchu, w to c o gadasz nikt nie uwierzy
Jamka lech
Patriota - jestes komuchem. Nie wiem tylko czy starego chowu czy nowego. Czasy już nie te.
Radny
Niestety nie dotarła do nas informacja o tej uroczystości .Widocznie to była uroczystość dla \"SWOICH \"
roztropek
Wyklęty to dobre określenie. Zamiast ujawnić się po zakończeniu wojny zostali w lasach i nocami napadali na winnych Bogu ducha rodaków mordując ich. W Jałcie nie w lasach rozstrzygnął się nasz los. Po rozwiązaniu AK należało się ujawnić, (były dwie amnestie) i wracać do domu. Tak nakazywał zdrowy rozsądek, którego dla wielu zabrakło. Szkoda bratniej krwi bezsensownie przelewanej. Ten Pan i niejaki \"Las\" z okolic Kadzidła sporo jej przelali.
patriota
Ile bratniej krwi ten Pan przelał? wiadomo że sporo. Każdy partyzant po rozwiązaniu AK mordując rodaków nie jest żadnym bohaterem. W Jałcie rozstrzygał się nasz los, nie w lasach, napadając nocami na Bogu ducha winnych ludzi i ich likwidować.
Do Mieszkanki Rozóg
I nad tym najbardziej ubolewasz - \"bo nie popłynął alko...\"? A poza tym - to chyba 14 marca obowiązywał jeszcze Wielki Post... A w Wielkim Poście Kurpie nie piją i siedzą po domach przygotowując się do Święta Zmartwychwstania Pańskiego. Z Ciebie to naprawdę dobra Polka i Katoliczka.
Mieszkaniec Rozóg
Trzeba najpierw zadać pytanie czy władze gminy i kultury były poinformowane o tej uroczystości bo ja jako mieszkaniec dowiedziałem się o tym po ukazniu się artykułu
Bbs
Cześć i chwała Bohaterowi .On wiedział jak rozmawiać z tym czerwonym ścierwem
Mieszkanka Rozóg
Super uroczystość wielka szkoda, że w tak ważnym dniu zabrakło naszych władz gminy i instytucji kultury, która to powinna zorganizować ale widać,że to nie ta opcja i impreza bo nie popłynął alko....