Środa, 8 Maj
Imieniny: Kornela, Lizy, Stanisława -

Reklama


Reklama

Szkolna społeczność pomaga Weronice


Kiermasz ciast, który odbył się we wtorek w SP 6 zapoczątkował akcję pomocy rodzinie Kalickich ze Szczytna. Weronika, 9-letnia uczennica trzeciej klasy, walczy z chłoniakiem. - Chorobę u córki zdiagnozowano na początku września – mówi pani Justyna, mama Weroniki. - Od tej chwili poddawana jest intensywnemu leczeniu, głównie chemioterapii, w szpitalu w Warszawie. I tak to trwa: tydzień w szpitalu, dwa tygodnie w domu, pod warunkiem, że Weronika czuje się w miarę dobrze, a nie zawsze tak jest.


  • Data:

Mamę Weroniki zaniepokoiło zdrowie córki, gdy dostrzegła nabrzmiałe, powiększone węzły chłonne pod lewą pachą. - Jedna, druga biopsja potwierdziły najgorsze obawy, że to chłoniak Hodgkina. Później, gdy czytałam wiele na jego temat, przekonałam się, że o chorobie mogły świadczyć inne, wcześniejsze objawy: swędzenie skóry po kąpieli, suchy męczący kaszel, obfite pocenie się w nocy. Ale to takie „detale”, które zwykle nie budzą większego niepokoju, przypuszczam, że wszyscy by je bagatelizowali – przyznaje pani Justyna.


Reklama

 

- Na szczęście powiększone węzły chłonne zauważyłam szybko. Obecnie choroba córki znajduje się w tzw. III stadium, ale mam oczywiście nadzieję... Nie, mam pewność, że wszystko będzie dobrze, chociaż to jeszcze długa droga.

 

Weronika jest najstarszym z trojga dzieci państwa Kalickich. Dwoma młodszymi synami (4 i 2 latka), gdy Obie „dziewczyny” są akurat w szpitalu, opiekuje się tata, na co dzień pracownik Safilinu.

Reklama

 

- Tylko mąż pracuje, ja zajmuję się domem i dziećmi... To znaczy zajmowałam się, bo teraz większość czasu spędzam z Weroniką czy to w szpitalu czy w domu też – mówi pani Justyna.

 

Leczenie jest bezpłatne, ale nie do końca, bo wyjazdów, przejazdów i towarzyszenia choremu dziecku nikt nie refunduje. Stąd też spontaniczna akcja szkolnej społeczności, by wspomóc tę rodzinę i szkolną koleżankę. Akcja pierwsza, ale zapewne nie ostatnia.



Komentarze do artykułu

Dziękujemy za artykuł. To mieszkanka Naszego Miasta i bardzo interesują nas jej losy. Czekamy na dalsze informacje o przebiegu leczenia i trzymamy kciuki. Bardzo chętnie weźmiemy udział w dalszych akcjach, aby wspomóc finansowo rodzinę. Może jakaś zbiórka na skalę miasta a nie tylko szkoły? ???? Byłoby super???? Pozdrawiam

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama