PROMOCJA. Wakacje to czas letnich wyjazdów. Zdarzają się jednak też kolizje, wypadki, czy awarie samochodów. Co w przypadku, gdy mamy plany, a zabraknie nam auta, którym mieliśmy pojechać na wymarzone wakacje? Zrezygnować? O to pytamy Michała Malinowskiego ze szczycieńskiej firmy Mal-Car, zajmującej się likwidacją szkód komunikacyjnych i dostarczaniem aut zastępczych.
Na pewno nie zmieniamy planów (śmiech) – mówi Michała Malinowski. - A to dlatego, że możliwości jest kilka. Gdy przydarzy nam się kolizja bądź wypadek, a nie jesteśmy sprawcami tego zdarzenia, to przysługuje nam bezgotówkowe auto zastępcze. Koszt takiego „wypożyczenia” samochodu pokryje ubezpieczyciel sprawcy. Pokryje też koszty odholowania, naprawy...
Ale czy nie zajmuje to dużo czasu, wypełniania mnóstwa papierków?
Dla nas klienci są najważniejsi, więc w ich imieniu zajmujemy się całym procesem likwidacji szkody. Klient otrzymuje od nas auto zastępcze. Natychmiast. Podstawiamy je tam, gdzie chce. Miejsce zdarzenia, miejsce zamieszkania... Może jechać na wakacje, a my zajmujemy się resztą, czyli: zgłoszeniem szkody, jej likwidacją, wyceną, a nawet naprawą uszkodzonego pojazdu. Klienta nie kosztuje to ani złotówki, bo wszystko pokrywane jest z ubezpieczenia OC sprawcy. Co ważne, nie obciąża to też samego sprawcy, bo za to wszystko płaci jego ubezpieczyciel, sprawca traci jedynie zniżki na kolejne ubezpieczenie.
Co w przypadku, gdy to my jesteśmy sprawcami? Też mamy plany na wakacje, a auto zniszczone...
Jeżeli nie mamy w ubezpieczeniu wykupionej opcji auta zastępczego, to wówczas przyjdzie nam za auto zastępcze zapłacić z własnej kieszeni, ale jest ono wciąż dostępne. Nasza firma dysponuje różnymi segmentami pojazdów. Ich ceny zaczynają się od 99 zł za dobę. Myślę, że nie jest to wygórowana kwota i naprawdę nie warto rezygnować z wymarzonego wyjazdu. Szkoda już się stała. Najważniejsze, że nikt z uczestników nie ucierpiał.
Firma działa tylko na terenie powiatu szczycieńskiego?
Absolutnie nie. Właściwie operujemy na terenie całego kraju, a zdarza się, że nasze samochody dostarczamy również zagranicę.
Czy jeżeli jestem ze Szczytna, a mam wypadek koło Wrocławia to też mogę liczyć na waszą pomoc?
Tak. Dlatego warto zapamiętać ten numer 694-805-826 i w przypadku kłopotów dzwonić. Telefon działa 24 godzinę na dobę. Podpowiemy. Pomożemy załatwić wszystkie formalności: zgłoszenie szkody, jej wycena, podstawienie auta zastępczego, ale też zajmujemy się holowaniem pojazdów, które uległy awarii, zniszczeniu, czy kolizji. Podkreślę raz jeszcze, że gdy nie jesteśmy sprawcami kolizji, czy wypadku wszystko odbywa się bezgotówkowo. Nic to naszego klienta nie kosztuje, nie płaci za nasze usługi. Koszty pokrywa ubezpieczyciel sprawcy.
A co w przypadku, bo to się też zdarza, gdy sprawca nie ma polisy OC?
To też nie jet problem, choć procedura jest nieco bardziej złożona. Zgłaszamy to do ubezpieczalni. Likwidacja szkody jest podobna. Bezgotówkowa. Ale płatnikiem jest Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który wówczas już dochodzi roszczeń od sprawcy wypadku, czy kolizji.
Gdy sprawcą jest auto na zagranicznych numerach rejestracyjnych, a kierowcą obcokrajowiec?
Procedura jest bardziej skomplikowana, bo trzeba sprawdzić, kto reprezentuje ubezpieczyciela zagranicznego w Polsce. W przypadku skorzystania z naszych usług, my się tym zajmujemy. Taka ważna uwaga: gdy mamy kolizję z obcokrajowcem koniecznie trzeba wezwać policję, bo wówczas ułatwi to dochodzenie roszczeń i likwidację całej szkody
Za pewne tymi ofiarami mają być Jurgi i Dźwiersztyny bo tu zawsze tylko wiatr w oczy mieszkańcom wieje.
Tam gdzie diabeł mówi dobranoc.
2025-09-18 13:01:28
Zgadzam się z panem Danielem. przy składaniu dokumentacji powinien ktoś sprawdzić czy jest wszystko co powinno. Osoba która nie zajmuje się tego typu rzeczami, nie wie do końca jak to powinno wyglądać, więc któryś z urzędników powinien pokierować. Urzędnicy są dla ludzi, a nie ludzie dla urzędników.
Tomasz
2025-09-18 11:02:23
Pewnie Pan Żuchowski zechce pochwalić się swoją kluczową pisowską inwestycją pt. Ślimak na wieży ciśnień.
Robert
2025-09-17 14:34:52
Bardzo dobrze a lewactwo wyję!
Marek
2025-09-16 20:48:19
Ja to czekam na obiecany przez burmistrza park linowy
Bartek
2025-09-16 20:05:08
No i super, tylko wspierać
Gość
2025-09-16 18:09:46
Ci powiedzmy znani się lansują i to jest obopólna korzyść. Wszystkie te panie startowały w wyborach samorządowych, ale się nie powiodło. Więc pewnie w ten sposób próbują się pokazać szerszemu gronu wyborców.
Mieszkanka
2025-09-16 14:00:37
A potem Jurand trafił w dyby, przy których się dał sfotografować. Szkoda, że nie wtedy, kiedy w te dyby dał się zakuć. Bo te dyby to jak strzelba w spektaklu teatralnym, ze ona musi wybuchnąć. No to co z tymi dybami?
Śmieszek
2025-09-16 13:59:29
Chyba musze sie wziac za swoje piersi....
Ewelina
2025-09-16 11:23:59
głosuję na projekt obywatelski - fontanna multimedialna.
Anna.Sz
2025-09-16 10:59:32