Po dwóch latach przerwy w Szczytnie odbyła się Rejonowa Spartakiada Klubów Honorowych Dawców Krwi. Była to jej 31 odsłona. Krwiodawcy rywalizowali na plaży miejskiej w Szczytnie. Robert Arbatowski, nasz redakcyjny kolega, otrzymał medal „Honorowy Dawca Krwi. Zasłużony dla Zdrowia Narodu”. To jedno z najwyższych odznaczeń w świecie krwiodawców.
Jej z ważniejszych elementów w oficjalnej części spartakiady było przyznanie odznaczeń i medali zasłużonym krwiodawcom. W tym roku wyróżniono tylko jedną osobę - Roberta Arbatowskiego, to nasz redakcyjny kolega, emerytowany żołnierz.
- Krew oddaję od 33 lat – mówi odznaczony. - Do tej pory mam na koncie 44 litry. Krwiodawcą zastałem przez przypadek – opowiada. - Byłem wówczas w wojsku i dowiedziałem się, że za każde oddane 500 mililitrów krwi przysługują dwa dni dodatkowego urlopu. Było to kuszące – śmieje się. - Tak to się zaczęło. Potem na własnej skórze przekonałam się, że moja krew może komuś uratować życie. I to przeważyło. Krew oddaję właściwie do dziś. Teraz mam przerwę spowodowaną przyjmowaniem leków. Ale liczę, że po kuracji znowu będę mógł ją oddawać. Gorąco wszystkich do tego zachęcam – dodaje.
Ale to nie jedyne odznaczanie, jakim może pochwalić się Robert. 7 lat temu otrzymał Brązowy Krzyż Zasługi za Działalność Społeczną i Krwiodawstwa, który przyzwany jest przez Prezydenta RP.
W spartakiadzie wzięły udział trzy dorosłe drużyny HDK oraz cztery młodzieżowe.
W dorosłych wygrała klub HDK Jednostki Wojskowej w Lipowcu w składzie: Jarosław Kordek, Przemysław Szulkowski, Mariusz Śniadach, Wojciech Umiński, Paweł Politowski, Karol Boniecki. Drugie miejsce przypadło HDK Szczytno, a trzecie HDK Jedwabno.
Wśród młodzieży najlepsza była drużyna działająca przy Oddziale Rejonowym PCK w Szczytnie (Oliwier Suchodolski, Bartłomiej Łączyński, Kamil Grądzki, Maciej Bazych, Mariusz Olszewski). Drugie miejsce zajęła reprezentacja ZS 1, trzecie ZS 2, a czwarte ZS 3.
- Spartakiada ma na celu integrację ludzi zrzeszonych w klubach naszego powiatu – mówi Sławomir Staszak, przewodniczący powiatowej rady HDK. - Chodzi o zabawę, o to aby spotkać się, porozmawiać. Czas pandemii wszystkich nas zamknął. Liczba oddawanej krwi zmalała o połowę – dodaje. - Nie zawiedli starzy krwiodawcy, ale młodych nie przybywało, bo szkoły, uczelnie pracowały online. Czas, aby odbudować te relacje. Spartakiada miała w tym pomóc.
Krwiodawcy rywalizowali w konkurencjach: bieg w workach, lanie wody (bieg z kubkiem do jeziora po wodę), rzut gumiakiem, slalom piłkarski, rzut piłką do kosza, rzut piłką lekarską.
Za dwa lata klub HDK w Szczytnie będzie obchodził 50 lat istnienia.
- Był to pierwszy klub w powiedzie. Został założony przez Ryszarda Gidzińskiego, obecnego prezesa PCK – mówi Sławomir Staszak.
Spartakiadę poprowadził Zbigniew Stasiłojć, a swoją obecnością zaszczycili uczestników burmistrz Krzysztof Mańkowski oraz starosta Jarosław Matłach.
Przypomnijmy, że krew może oddawać każda zdrowa osoba w wieku od 18 do 65 lat. Warto.
O tak.
W tamtych czasach to było 400 mililitrów.