W Dźwierzutach powstanie Centrum Usług Sąsiedzkich. To pomysł gminnych urzędników, który ma pomóc najbardziej potrzebującym oraz zagrożonym zakażaniem koronawirusem mieszkańcom gminy. Wolontariusze w ramach Centrum będą za takie osoby robili zakupy, wyprowadzali zwierzęta na spacer, czy realizowali ich recepty...
To kolejny społeczny pomysł gminnych urzędników, który zyskał dofinansowanie w ramach unijnych środków. Do gminy na ten cel trafią 174 tys. zł. Cały program ma kosztować 182 tys. zł.
- Pieniądze pójdą głównie na środki ochrony osobistej wolontariuszy, pracowników MOPS i ŚDS – mówi Barbara Trusewicz, sekretarz gminy Dźwierzuty. - Zarówno ośrodek pomocy, jak i dom samopomocy już pomagają potrzebującym, ale w ramach urzędu chcemy stworzyć też Centrum Usług Sąsiedzkich, które będzie pomagało tym wszystkim, którzy tej pomocy potrzebują w danej chwili, bez zbędnych formalności.
Sekretarz Trusewicz dodaje jednak, że nie będzie to pomoc ekonomiczna, czy rzeczowa.
- Nasi wolontariusze zrobią potrzebującym na przykład zakupy, wyprowadzą psa na spacer, skontaktują z lekarzem, pomogą zrealizować e-receptę – wylicza. - Pomoc obejmie tych wszystkich, którzy tego będą potrzebowali, czyli osoby niepełnosprawne, starsze, czy będące na kwarantannie.
Samorządowcy chcą do tego celu zrekrutować aż 120 wolontariuszy. Pomoc przy projekcie już zapowiedziały lokalne jednostki ochotniczych straży pożarnych.
Wiesława Kowalewska
Dlaczego usuwane są moje komentarze ?!. Nie kaleczę języka polskiego wulgaryzmami... mam zasady - prawda i tylko prawda !. Stronniczość TS jest ewidentna.
Wiesława Kowalewska
Mizeria egzystencjonalna życia na pandę... \" Pan da\"
senior
Taaak, 120 wolontariuszy na bodajże 20 sołectw, to średnio po 6 na wioskę. Ambitnie i bogato. Ale to za kolejną wyżebraną kasę, więc można. A gminne pieniądze pójdą na 19 kamerek w Dźwierzutach. Jest kogo i co podglądać. I też ambitnie i bogato. Można? Jak kompetentna władza, to jasne, że można!
ona123
mam rozumieć, że w gminie Dźwierzuty nie ma GOPSu, że gminni urzędnicy przejmują ich zadania? a może będą teraz pracować jako wolontariusze? to musicie mieć jakoś strasznie dużo tych potrzebujących że aż 120 wolontariuszy musi pomagać.