Z pewnością każdy z nas otrzymał ostatnio sporo życzeń świątecznych płynących z Internetu, za pośrednictwem SMS-ów, maili i innych narzędzi oraz mediów społecznościowych. Coraz rzadziej ludzie do siebie dzwonią, by złożyć życzenia osobiste, takie bezpośrednie i od serca, a jeszcze rzadziej ludzie wysyłają kartki świąteczne, co kiedyś było nagminnym zwyczajem wielu. Dziś starsi wiekiem, przyzwyczajeni od lat, wysyłają nadal kolorowe kartki z życzeniami na święta, ale należą już do wymierającego gatunku.
Ja również otrzymałem liczne życzenia świąteczne i w różny sposób zostały one do mnie dostarczone. Wszystkim wysyłającym jestem wdzięczny nie tylko za życzenia, ale także za pamięć o mnie i życzliwość okazaną mi w ten sposób. O ile jednak kartki adresowane były do mnie osobiście, o tyle życzenia przez Internet często wydają się być wysłane do wielu ludzi naraz i mają tę samą treść. Są więc bezosobowe i nie takie osobiste, jak to bywało przed epoką internetową.
Kiedy więc czytałem kierowane do mnie mniej czy bardziej osobiste życzenia świąteczne, starałem się wczytać w ich sens i znaczenie. Próbowałem odpowiedzieć sobie na pytanie: co te życzenia znaczą tak naprawdę i jaki mają one związek z obchodzoną pamiątką męczeństwa, śmierci i wreszcie triumfalnego zmartwychwstania Pana Jezusa Chrystusa? Przecież - póki co – nikt nie zabrania nam zamieszczać chrześcijańskich treści w życzeniach, które dotyczą przecież chrześcijańskich świąt, a nie jakiejś świeckiej i pustej tradycji.
Kiedy w tzw. Wielkim Tygodniu chodziłem po ulicach naszego miasta, zobaczyłem pojawiające się, dość skromne w porównaniu z Bożonarodzeniowymi, ozdoby wielkanocne i cóż takiego zobaczyłem? Kolorowe jajka, zajączki i króliczki… To na swój sposób smutne, że nie mamy pięknych symboli, które nawiązywałyby do istoty Świąt Wielkanocnych. Bo w czasie Bożego Narodzenia mamy chociaż kolędy, które w treści nawiązują do narodzin Jezusa w Betlejem i które jakoś pamiętamy i czasem potrafimy zaśpiewać choć po jednej zwrotce.
A co z Wielkanocą? Nie mamy tak powszechnie znanych pieśni jak kolędy w grudniu, a święta te, zamiast z pustym krzyżem i pustym grobem Jezusa, dość powszechnie kojarzą się raczej z jajkami i zajączkami. Jakież to mizerne. Dlatego też czasem dostajemy życzenia wielkanocne z takim oto przesłaniem: „Jaj przepięknie malowanych, świąt słonecznie roześmianych, w poniedziałek dużo wody, zdrowia, szczęścia oraz zgody”. Miłe i sympatyczne, prawda? Ale co takie życzenia mają wspólnego z pamiątką śmierci i zmartwychwstania Chrystusa? Trzeba dopiero pójść do kościoła, by usłyszeć coś na temat istoty tych najważniejszych świąt w chrześcijańskim kalendarzu. Tylko komu się dzisiaj chce tam pójść, gdy jeszcze do tego obostrzenia sanitarne ograniczają liczbę wiernych na nabożeństwach? Nasze chrześcijańskie życie jałowieje, staje się coraz bardziej bez wyrazu i głębokiego znaczenia. Co będzie z naszym chrześcijaństwem za 10 lat?
Czytałem z zainteresowaniem wypowiedzi kilku duchownych, które ukazały się na łamach naszych szczycieńskich tygodników. Dobrze, że zabrali głos w tym przedświątecznym czasie, by przypomnieć swoim wiernym sens i ważność tych świąt, które już mamy za sobą. Sam zresztą odniosłem się do tego w swoim ostatnim felietonie.
Otóż ksiądz dziekan Andrzej Wysocki życzył mieszkańcom naszego miasta „mocnej wiary i żeby w naszych sercach było więcej miłości i wzajemnej życzliwości”. Z kolei ksiądz Witold Twardzik – duchowny Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego i proboszcz parafii luterańskiej w Pasymiu – przypomniał, że „Wielkanoc to najważniejsze święto dla chrześcijan wielu wyznań, w tym także ewangelików (…). Dla nas to pamiątka śmierci Syna Bożego, ale też wiary, że Wielki Piątek nie kończy się wraz z zamknięciem grobu, lecz ma swój ciąg dalszy, bowiem tylko przechodząc przez Wielki Piątek doznać możemy radości pustego grobu i przeżyć cud zmartwychwstania” – podkreślił z naciskiem.
Słusznie, że to podkreślił, bo również dla nas, członków Kościoła Baptystycznego, to są najważniejsze święta, które obchodzimy ze skupieniem i wczytaniem się w prawdy Słowa Bożego. Wtedy też głosimy kazania, a nasi wierni słuchają ich, by poprzez głębsze zrozumienie prawd dotyczących śmierci i zmartwychwstania naszego Zbawiciela ich wiara mogła wzrastać, połączona z pewnością, że Jezus umarł za nasze grzechy i zmartwychwstał dla naszego wiecznego zbawienia.
Kiedy to przeżywamy i rozumiemy, wtedy te święta spełniają swoją duchową rolę. Jeśli tak nie jest, stają się coraz bardziej wyblakłą i coraz bardziej świecką tradycją, która oddala nas od Boga, staje się rutyną jedynie w sercu naszych babć i dziadków, a jest coraz bardziej obca młodemu pokoleniu.
Obyśmy kiedyś nie musieli pozamykać naszych pustych kościołów, potem posprzedawać świątyń, które nowi właściciele przeznaczą na supermarkety, kluby z alkoholem i świecką muzyką, jak to widziałem jakiś czas temu w Szkocji. Nie daj tego, Boże! Bo jeśli Pan Jezus, który zmartwychwstał dwa tysiące lat temu, znowu umrze w naszych sercach i umysłach, to wtedy pozostaną nam tylko pisanki, bazie i zajączki oraz lany poniedziałek. Ja wolę jednak wyznać z wiarą oraz głębokim przekonaniem, że mój Pan żyje i ja będę z nim żył na wieki!
Andrzej Seweryn
andrzej.seweryn@gmail.com
Glupie. tlumaczenie W tym wieku to każdy rok życia to prezent od losu Uroczystość powinna odbywać sie w danym roku
Joanna
2025-07-05 13:05:39
Brawo Trenerze. Wielki szacunek
Robert Częścik
2025-07-05 10:42:43
Hunter jak zawsze sztos, Pidżama Porno, Farben Lehre i Koniec Świata - świetny wybór, wreszcie dobra muzyka na scenie ????
Marcin
2025-07-05 10:09:15
Takie koncerty że za darmo bym nie poszedł a co dopiero za bilety. Już rok temu było słabo, wszyscy liczyli na zmiany i powrót koncertów na Plac Juranda. A jedyne co zmienili to nazwę i dali bilety.
Były mieszkaniev
2025-07-04 13:58:32
Na tej trasie prawie nikt. Nie trzyma odstępów. Jazda na zderzaku to oprócz wyprzedzania na ciągłej największe zagrożenie
M
2025-07-04 09:55:48
Gdzie mogę kupić bilet na sobotę?
Mateusz Mati
2025-07-04 09:34:04
Panie autorze, widzę że nie umie Pan napisać felietonu bez wzmianki o pewnej prawicowej partii. No w tym felietonie to nawet o dwóch prawicowych partiach. Czas się zastanowić czy to nie jest jakaś forma obsesji...a odnośnie chciwości to jest Pan raczej zamożnym człowiekiem. Mam nadzieję że hojnie wspiera Pan potrzebujących. Tak odnośnie chciwości tylko pisze...
Kamil
2025-07-03 22:04:59
O! To znaczy, że jest tam nowa droga! Kilka la temu jechałem tamtą drogo Strach było jecjąć wyżej 40
Rak Szlachetny
2025-07-03 20:30:49
Taki wszechwiedzący Połukord a nie znał tak prostej i słusznej zasady jaką stosuje U M. Wstyd Panie Krzysztofie i to wielki.
senior
2025-07-03 18:55:26
Brawo! Popieram
Robert Częścik
2025-07-03 18:45:55