Nie, nie tym razem nie doszło do kradzieży samochodu. 25-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego jadąc chryslerem wpadł w ręce szczycieńskiej drogówki. W trakcie kontroli okazało się, że sąd odebrał mu prawo jazdy. Za złamanie tego zakazu mężczyźnie grozi 5 lat więzienia.
W środę, 26 lutego około godz. 16:30 na ulicy Pasymskiej w Szczytnie, policjanci zatrzymali do kontroli drogowej pojazd marki Chrysler.
- W trakcie interwencji okazało się, że 25-latek przyjechał do Szczytna z Warszawy – mówi Izabela Cyganiuk ze szczycieńskiej policji. - Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie informacja potwierdzona przez funkcjonariuszy w policyjnych systemach, że nie posiada on uprawnień do kierowania. Ponadto 14 października ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Warszawie wydał wobec mężczyzny sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
25-latek nie był zaskoczony policyjną kontrolą. Oświadczył, że do domu wróci autobusem. Funkcjonariusze ukarali mężczyznę mandatem w wysokości 500 złotych za kierowaniem pojazdem bez uprawnień. Ponadto mieszkaniec województwa mazowieckiego ponownie stanie przed sądem.
- Złamanie zakazu sądowego jest przestępstwem – mówi policjantka. - Kierujący, który prowadzi pojazd mechaniczny nie stosując się do orzeczonego zakazu podlega karze pozbawienia wolności nawet do lat 5.
Policjant
Policjanci Patrolówki a nie drogówki!
Greg
Ale policji się udało złapać przestępcę. Brawo!!!
Zajęcie dla dzielnicowego.
I od 14 X jeździł bez uprawnień po całej Polsce ,od momentu wydania zakazu takiego przez sąd policja mając dane takiego osobnika powinna sprawdzać przestrzeganie tego zakazu
pit
jeszcze bardziej zaostrzyć kary dla takich cwaniaczków bez rozumu