Deficyt śmieciowy na 2,5 mln zł to nie jedyny finansowy kłopot Szczytna. Okazuje się bowiem, że wciąż nie jest zażegnany problem roszczeń niepublicznych przedszkoli względem miasta. Suma roszczeń to... 2,5 mln zł. Temat wywołał radny Robert Siudak
- Widziałem w telewizji, że pan burmistrz brał udział w spotkaniu samorządowców w tym temacie – mówił. - Chętnie poznałbym szczegóły.
Z wypowiedzi burmistrza Krzysztofa Mańkowskiego wynikało, że na „wojennej ścieżce” z miastem są trzy niepubliczne przedszkola działające na ternie Szczytna. Łączna suma roszczeń to 2,5 mln zł.
- To efekt źle naliczanej dotacji w latach 2008-2016 – mówił. - Takie było wówczas prawo, ale teraz ktoś się dopatrzyłam że było złe. Zaangażowano prawników i sądy orzekają na rzecz przedszkoli. W skali kraju chodzi o 17 miliardów złotych. Konferencja, w której wziąłem udział była apelem do parlamentarzystów z prośbą o pomoc, bo samorządy nie są tu niczemu winne, a muszą ponoscić ogromne koszty tych roszczeń.
Szczytno jest w sporze z trzema placówkami. Jedna z nich wygrała proces w pierwszej instancji. Domagała się ponad 400 tys. zł. Sąd przyznał „jedynie” 100 tys. zł plus odsetki. - W dalszym ciągu nie zgadzam się z tym wyrokiem i będziemy się odwoływać – mówił do radnych Mańkowski. - Jeśli wyroki jednak będą niekorzystne dla miasta to będziemy musieli znaleźć w budżecie kolejne 2,5 mln zł. Ale będę walczył do końca, aby tych środków oddać jak najmniej.
Krajan
W latach 2008-2016 była źle naliczana dotacja... Kto wtedy pełnił obsługę prawną urzędu Burmistrza, kto wtedy był Burmistrzem? Kto musi zjeść tę żabę? No to już mamy 2,5 mln na przedszkola i 2,5 mln na śmieci. Miasto, Państwo nie ma \"swoich\" pieniędzy, tylko ma NASZE PIENIĄDZE. Ten kto źle realizował prawo - powinien być pociągnięty do odpowiedzialności. \"Urzędnik, który przekraczając swą władzę lub nie dopełniając obowiązku, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze więzienia do lat 5\". Czy niewłaściwe rozliczanie należności wobec przedszkoli jest takim przestępstwem? Jest - to jedno. A to, że każdy następny po Górskiej burmistrz musiałby się z tym zmagać, która komfortowo spędza sobie czas na emeryturze - to drugie. A swoją drogą - Bielinowicz angażuje się w uniwersytety 3. wieku, Żuchowski walczy o lepsze jutro z PiS - em, a Górska ...? Dogląda zwiędłe kwiatki na skwerach.
Rodzic
Jeżeli tym przedszkolom należą się te pieniądze to dlaczego burmistrz będzie walczył żeby jak najmniej im zapłacił? Przecież te pieniądze należą się tym placówkom zgodnie z prawem obowiązującym w Polsce. Nie rozumiem podejścia do całej sytuacji, może lepiej byłoby dogadać się z placówkami żeby miasto płaciło w ratach jak nie potrafi tych pieniędzy wyegzekwować z budżetu. Ciekawe ile zostało wydane już na sprawy w sądach i adwokatów przez miasto . Jestem bardzo ciekawa czy jakby spór był w drugą stronę to burmistrz by powiedział żeby przedszkola nie oddawały pieniędzy lub jakąś najniższa rekompensatę.... Co za polityka
Jan
I co pan Łachacz na to jako przewodniczący rady miejskiej ma coś do powiedzenia w tej sprawie, czy znów nabierze wody w usta i schowa głowę pod dywan by nie pokazywać się w trudnych sprawach?