Do dramatycznego wypadku doszło w okolicach Dębówka. Kierowca hyundaia próbując uniknąć czołowego zderzenia ze skodą, która zajechała mu drogę, odbił w prawo, przeleciał przez przepust, który akurat był remontowany i zatrzymał się na drzewie.
- Auto przeleciało wprost nad naszymi głowami – mówi dziennikarzowi „Tygodnika Szczytno” Jacek Godlewski, który akurat pracował na drodze i remontował przepust. - Kolega widząc co się dzieje schował się pod przepustem, a ja odskoczyłem na pakę naszego samochodu. Gdyśmy tego nie zrobili różnie mogłoby się to skończyć.
Na miejscu wypadku pojawili się strażacy, policjanci oraz ratownicy medyczni. W wypadku nieznacznie ucierpiał 62-letni kierowca hyundaia. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że próbował on uniknąć czołowego zderzenia ze skodą, która zajechała mu drogę.
Dokładne okoliczności wciąż są ustalane.
Ruch na drodze Szczytno – Dębówko odbywa się już normalnie.
TakUważam
Drzewo tu nie zawiniło, stało bez ruchu. Głupota ludzka nie zna granic i tyle.
Ekolog
??? jakie to drzewo przy drodze??? Może w promieniu kilometra od dróg wszystko wytniemy bo \"przy drodze\"
Jaśnie pan z gorszego sortu
No i macie te swoje drzewa przy drodze szanowni ekolodzy.