Dwie osoby pracujące w Gminnym Ośrodku Kultury w Rozogach stracą pracę. Przeciwnicy nowej dyrektor Anny Pszczółkowskiej twierdzą, że są to zwolnienia „polityczne”. Dyrektor Pszczółkowska twierdzi, że to efekt szukania oszczędności i zmian organizacyjnych.
Naszą redakcję o planowych zwolnieniach poinformował oburzony mieszkaniec gminy Rozogi, bo sami zwalniani pracownicy na razie nie chcą komentować sprawy. Choć przynajmniej jedna z nich nie ukrywa, że sprawa trafi do sądu pracy.
- Zwolenia wynikają głównie ze zmiany struktury organizacyjnej GOK i szukania oszczędności – mówi Anna Pszczółkowska, nowa dyrektor, która placówką kieruje od lipca. Zastąpiła na tym stanowisku Wojciecha Szewczaka. - Wypowiedzenie już otrzymała jedna osoba, a druga została poinformowana, że umowa z nią nie zostanie przedłużona. Zwolnienia to efekt likwidacji stanowisk pracy biurowej. Część z tych obowiązków przejmę po prostu na siebie.
Z pięciu osób zatrudnionych na umowę o pracę w GOK pozostaną jedynie trzy: dyrektor, księgowa i konserwator. Ale jak twierdzi dyrektor Pszczółkowska nie zakłóci to pracy placówki. - Instruktorzy będą zatrudniani na umowy zlecenia – mówi. - To jest bardziej elastyczne. A dzięki zaoszczędzonym pieniądzom będziemy mogli prowadzić więcej zajęć.
Z taką opinią nie wszyscy się jednak zgadzają. - Dla mnie to ewidentnie powyborcze czystki – mówi Mieczysław Dzierlatka, gminny radny. - Jedna z tych zwalnianych osób kandydowała w wyborach samorządowych z komitetu niezbyt przychylnego wójtowi. Innego, racjonalnego wytłumaczenie tych zwolnień nie widzę.
Szkoda, że balujesz z innymi kobietami a nie z własną żoną, odpowiedziałeś jej co robisz i z kim o 7 rano w pracy???!!!!!!!!!!!!
Ty... Dosyć
Ty który ukrywasz się pod nickiem Dosyć, potańczyć nie można?, całe moje życie, to wielki balet, impreza za imprezą, jak chcesz, możesz się przyłączyć. Jest jeden warunek , musisz mieć swoją kasę,Ty jej nie masz, dlatego myślisz, że wszyscy robią, tak jak TY . ha ha ha
Waga
Jeżeli masz wroga, usiądź na brzegu rzeki i poczekaj, aż zobaczysz jego ciało płynące z nurtem - widzę teraz jak obie strony konfliktu siedzą nad brzegiem rzeczki (opodal krzaczka) i wypatrują swych wrogów. Ewidentna jest manipulacja kadrowa w GOK, bez względu na zasługi - bądź ich brak - poszczególnych pracowników. To dopiero nazywa się kultura - niestety buraka, i to pastewnego. Rozogi ruszcie się!
Mirosława Jóźwik
Oj myślę, że trochę ta Mirka zrobiła. Poza prowadzeniem sekretariatu wystarczy spojrzeć na facebooku i zobaczyć chociażby jak często prowadziła zajęcia dla dzieci, czy też organizowała wycieczki. Tak naprawdę nie należało to do moich obowiązków i nawet szef nie wymagał tego ode mnie, gdyż nie byłam zatrudniona na stanowisku instruktora, lecz pracownika biurowego. Po prostu robiłam to wszystko z czystej przyjemności, bo lubiłam swą pracę oraz pracę z dziećmi i cieszyłam się jak one się cieszą. Tak samo było z poprzednim dyrektorem, do jego obowiązków również nie należało prowadzenie zajęć z dziećmi, jednak on oszczędności szukał w innu sposób czyli prowadził je sam. A jeśli chodzi o syf, to naprawdę bardzo współczuję, jednak wydaje mi się, że za to powinna odpowiadać sprzątaczka lub pracownik gospodarczy. Jeżeli nie wypełniają należycie swych obowiązków, to myślę że pani dyrektor powinna poszukać jeszcze większych oszczędności w GOK-u (skoro jest taka oszczędna) i powinna zlikwidować kolejne stanowisko pracy, badź zrobić tak jak ze mną, czyli nałożyć karę porządkową. Najlepiej jakby Mirka robiła wszystko za wszystkich, a reszta siedziała i sobie kawki piła. Dosyć tego poniżania i ośmieszania. Proponuję zakończyć te oszczerstwa, które nie idą w dobrym kierunku. Czekałam cierpliwie, wolałam przemilczeć, gdyż uznałam że nie wypada na forum wyciągać wszystkich brudów, ale wszystko ma swoje granice. Gdy takie oszczerstwa pisze GOK, lub z niego wypływają, to bardzo nieładnie, trzeba się temu bacznie przyglądać. Ps. Bardzo dziękuję mieszkańcom za wszystkie miłe słowa i pozdrawiam serdecznie.
śmiech !
Mirka pasowała hahaha śmieszne kto przebywał w GOKu ten wie co za syf tam był ! Tyle skarg było na Mirke i czemu były Dyrektor nic z tym nie zrobił czemu wolał sam odejść niż z zwolnić Ją ? Niby co Ona takiego zrobiła dla GOKu ? Żenada już dawno powinni ja zwolnić ciekawe dlaczego robi tyle szumu o zwolnienie niech pochwali się była praca za długo tam nie napracowala się .
Dosyć
Te Rozogi to jeden wielki PRZEKRĘT!!! Wójt Was robi w jajo jak chce!! A Wy wszyscy zastraszeni bo boicie się stracić pracę!! Jesteście tak ślepi, że aż boli!!!! A on to wykorzystuje!! Za czyje pieniądze te wszystkie balangi o których nawet nie wiecie?!!!! Za WASZE!!!!
Co w tych Rozogach się dzieje? Podejrzana sprawa. Szkoda, bo Pani Mirka pasowała do tego miejsca.
Dociekliwy
Ciekawe, ze likwidacja stanowisk zaczela sie od dobrowolnego odejscia poprzedniego dyrektora. A moze po prostu nie chcial ulec wplywom wladz? Pozbyli sie dyrektora, po czym wspanialomyslnie awansowali sekretarke wojta, ktora jako nowa dyrektor w krotkim czasie nalozyla kare porzadkowa i zrobila likwidacje stanowisk ze wzgledu na oszczednosci... Kto w to wierzy, tutaj wchodzi w gre polityka i realizacje z gory zalozonego wczesniej planu. I oczywiscie osobiste uprzedzenia.
Obiektywny
Do #Mieszkaniec Praca na imprezach okolicznosciowych nie zawsze jest tak idealnie wyrezyserowana jak praca w sklepie, biurze czy innym zakładzie pracy mającym normowany czas pracy. Jak się nie ma innych, istotnych pretekstow do zwolnienia, to od czegoś trzeba zacząć. A jak się dłużej szuka i ciężko znaleźć, to trzeba zrobić \"likwidacje stanowisk\" w celu oszczędności. Taka polityka... Polityka, którą zaczęła się od \"dobrowolnego odejscia\" z pracy poprzedniego dyrektora. Cos tu smierdzi.
Polaki co wy
People should be ashamed, you are morons. Why do you slander other people? The last time you are a guest. Good luck, I wish you new authority.
Wtajemniczona
Z sekretarki na dyrektora... No cóż chyba wszyscy wiemy dlaczego Pan wójt nie miał innego wyjścia i musiał sekretarkę awansować?!! Ale z drugiej strony tak ulegać szantażowi, oj nie ładnie....
Mieszkanuec Gminy
Pani Mirko, niech Pani się trzyma. I tak w te komentarze nikt nie wierzy. Będzie dobrze. Trzymamy za Panią kciuki!
Ja
A to tak a propo nw. - ....\"Polski hejter to najczęściej osoba do 24. roku życia, mieszkająca na wsi lub w małym bądź średniej wielkości mieście. A tak na marginesie to chyba mi jednak szkoda tego Dzierlatki.
Do mieszkańca
Hej, mieszkaniec jadłeś dzisiaj coś czy miałeś zakaz od swojego pracodawcy???!!
Występ
Tak, tak zgadza się to ta sama Mireczka, która przesiadywała z wątpliwym towarzystwie na przystanku vis a vis swojego domu...
Wojtek
O ludzie !!! przecież tu nie chodziło o żarcie. Po co miała trzymać kogoś tak niekompetentnego.
Rozogi
A ja jak się dowiedziałem o Mireczce to aż z radości dałem Księdzu na mszę uhaaaaha :-). Taka to t..pa strzała. A tak na marginesie to z tego co wiem to kara nie była za żaden posiłek tylko za gwiazdorzenie i pyskówki. Tak bardzo tęskniła za poprzednim szefem, nie mogła znieść zmiany, można się tylko domyślać o co chodzi.
Rozbawiony
ale przecież sam widziałem, jak pani dyrektor na dożynkach biegała po placu z kiełbasą w ręku!!! :) Śmiech na sali :) :) :)
Śmieszek
No, no, to kiedy Pani dyrektor będzie jadła posiłek, który w ciągu godzin pracy przysługuje pracownikowi? Dyrektor przejmuje większość obowiązków zwolnionej przez siebie załogi - na siebie. No to kto będzie wyciągał konsekwencje dyscyplinarne z powodu niedotrzymania właściwych godzin i miejsca spożywania należnego posiłku wobec dyrektora. Tym bardziej, że dyrektor ma nienormowany czas pracy - więc zwierzchnicy mogą od niego wymagać pracy w godzinach śniadania, drugiego śniadania, obiadu i kolacji. Ot co - jak sobie skubnie kanapkę z domu przyniesioną nie w pomieszczeniu socjalnym - tylko gdzieś za winklem - to w jakim trybie - zgodnie z BHP czy nie? Czy \"spożycie posiłku\" jest legalne tylko w godzinach 8-16 w pomieszczeniu socjalnym? Czy też, kiedy impreza organizowana jest w innych godzinach, poza budynkiem GOK - to już nie wolno się posilić? Absurdy prowadzące do wykoszenia niewygodnych pracowników są naprawdę wysokiego lotu. Urzędnicy z zawodu mają to do siebie, że w placówkach kultury wprowadzają reżimy, których nie zniósłby nawet Święty Franciszek, wstawiający się za braćmi mniejszymi.
Do mieszkańca
... Ustalone zasady spożywania posiłków przez pracowników...????? No to chyba tylko na tej Twojej wsi w Rozogach?? Człowieku, ocknij się!! W jakiej Ty żyjesz epoce??? Może jeszcze do toalety trzeba chodzić według grafiku ustalonego przez pracodawcę?? Pracowałeś kiedyś w normalnej idącej zgodnie z duchem czasu firmie??
Mieszkaniec
Pani Mirosławo. W przypadku nieprzestrzegania przez pracownika zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, czy też ustalonego porządku pracy, pracodawca może nałożyć na podwładnego karę porządkową. W każdym zakładzie pracy są ustalone zasady spożywania posiłków przez pracowników.
Szczery
To sama, która po dyskotece piła \"piwo\" na przystanku autobusowym że swoimi licznymi kolegami??
Ciekawy
Ciekawe czy szanowna małżonka Wójta wie o poczynaniach swojego męża?? Z sekretarki na dyrektora??!!!! Musi być zdolna.......
Lemon
No wójcie chyba zbyt pochopnie podjąłeś dycyzje o zatrudnianiu swojej sekretarki na stołek dyrektora. A miało być tak pięknie, kiedyś zapewniałeś że to osoba z odpowiednim wykształceniem i specjalistka zarządzania :) Pamiętam też jak niedawno mówiłeś że GOK w Rozogach jest najlepszym gokiem w powiecie. No teraz to się zgodzę bo w żadnym w goku w powiecie nie odchodzą takie cyrki co w Rozogach! :)
Zorientowany
Niech wójt uważa żeby te \"czystki\" nie dopadły jego samego!
Zdradzona
To dlaczego nie robił tych czystek???? Był zajęty innymi sprawami ze swoją sekretarką....
Wielebny
Tak ELA chcieliśmy wójta Kudrzyckiego, szkoda że dopiero teraz zaczyna robić czystki, powinien to zrobić na początku poprzedniej kadencji.
Mirosława Jóźwik
Proszę mnie nie oczerniać. Pan Dzierlatka od dawna mówił prawdę, tylko władze gminy nie dopuszczały, aby mieszkańcy dowiedzieli się prawdy. W tak krótkim czasie po objęciu obowiązków przez nową dyrektor, przeżyłam traumę w pracy. Niestety Pan Wójt ani razu nie zainteresował się moją sprawą, mimo że próbowałam go poinformować jak byłam tam strasznie traktowana. Ledwo przejęła obowiązki nowa dyrektor i już na samym wstępie dostałam karę porządkową, min. za zjedzenie w czasie pracy jedynego posiłku w ciągu dnia, którą była frytka na patyku, którą po prostu tak spontanicznie dostałam od sprzedawcy na gminnej imprezie. Zarzutów było dużo, z którymi oczywiście się nie zgadzałam i się odwołałam. Gdyby rzeczywiście wina leżała po mojej stronie, to z oczywistych względów kara by pozostała w moich aktach, jednak stanowczo uważałam, że kara została na mnie nałożona bezpodstawnie, z czym majwyraźniej nowa dyrektor się zgodziła, skoro karę została anulowana. Niestety kara został anulowana, ale za niedługi czas dostałam wypowiedzenie. Powodem wypowiedzenia była moim zdaniem pozorna likwidacja stanowisk biurowych, gdyż pani dyrektor stwierdziła, że w goku jest tak mało pracy i sama sobie z wszystkim poradzi. Skoro dyrektor uważa, że jest tak mało pracy i kilku pracowników, to jaki jest sens zatrudniania głównej księgowej? można przecież nawiązać współpracę z biurem rachunkowym i byłoby znacznie taniej...
Śmieszek
O rany boskie! To żart, czy na poważnie, że w GOK pracować będą na etatach tylko szef, księgowa i konserwator? Ostatnio ktoś w którejś telewizji przytoczył cytat z Churchilla (dla mało poinformowanych - premier Wielkiej Brytanii w czasie II Wojny Światowej i krótko po 45 r.). Jest 1941 r., sytuacja krytyczna, Niemcy w ofensywie, Wlk. Brytania potrzebuje więcej pieniędzy na obronę. Przychodzi do niego minister skarbu i mówi: trzeba ciąć, to przytniemy z kultury. Na co Churchill: a o co ta wojna?
Ela
Chcieliście wójta Kudrzyckiego to teraz macie efekty.. A to dopiero początek całej zabawy...!!