Przejścia dla pieszych w Szczytnie są wyjątkowo niebezpieczne. Dziś przekonał się o tym 84-letni mężczyzna, który został potracony przez opla astrę na ulicy Chrobrego.
Na szczęście w tym przypadku temu panu nic się nie stało – mówi Izabela Cyganiuk, oficer prasowy ze szczycieńskiej policji. - Starszy pan został delikatnie zahaczony przez samochód, gdy schodził z przejścia na wysepkę. Ustalamy przyczyny tego zdarzenia.
84-latek trafił na obserwację do szpitala.
Oplem astrą kierował 74-letni mężczyzna. Kierowca był trzeźwy.
Fot. Czytelnik "Tygodnika Szczytno"
Do A
I co komu da, że wina będzie po stronie kierowcy jak poszkodowany skończy w szpitalu, oby tylko. Odwołuję się do świadomości ludzi i ich wyobraźni. Kierowca musi przewidywać zdarzenia na drodze i pieszy też. Jeżeli w połowie pasów ktoś przejechał Ci po paznokciach, to gdzie był jak wchodziłaś na pasy. Obowiązuje zasada ograniczonego zaufania i trzeba brać pod uwagę że może właśnie jechać zwykły burak. Dochodząc do przejścia widać czy kierowca zwalnia reagując na to że mamy zamiar przejść, jeżeli dociska to się nie wpychamy, buraka w pietruszkę nie zmienisz a życie to ŻYCIE. Nawet szlabany na przejściu sprawy nie załatwią, bo znajdzie się debil który będzie chciał je ominąć. A z tym teleportowaniem to fajna sprawa, też chciałbym umieć.
A.
\"Pieszy i kierowca\" - Z treści artykułu jasno wynika, że pieszy został zahaczony gdy już SCHODZIŁ z przejścia, to czyja to jest niby wina? Co się tak pieklisz? Na co miał ten pieszy uważać? Nagminnym jest, że kierowcy ruszają zanim pieszy opuści ulicę. Dziś w drodze do pracy jakiś idiota przejechał mi przed nosem, gdy już byłam w połowie pasów. Co niby miałam zrobić? Teleportować się na chodnik, żeby jaśnie pan nie musiał zwalniać przed pasami?
Pieszy i kierowca
Co za absurd !!! Przejścia niebezpieczne !!!! Jak można coś takiego napisać ? Przejścia są normalne, tylko ludzie nie. Wmawianie pieszym, że mają pierwszeństwo jest największą głupotą. Na przejściu wszyscy, kierowcy i piesi muszą zachować szczególną ostrożność. Ludzie myśląc że mają pierwszeństwo wchodzą na przejście nawet nie podnosząc głowy (wpatrzeni w telefony), samochód nie zatrzyma się w miejscu, potrzebuje dystansu. Trzeba obiektywnie powiedzieć, że dużo w mieście się zmieniło pod tym względem na \"+\". Większość kierowców bardzo szanuje pieszych ale piesi też powinni ten szacunek mieć również dla kierowców i ich pojazdów, wtedy bezpieczeństwo będzie większe. To nie przejścia są winne wypadkom, tyko ludzie, piesi i kierowcy.