Ewidentnie część miejskich radnych nie chce, aby nasze miasto się rozwijało – mówi Krzysztof Mańkowski, burmistrz Szczytna. To reakcja na zdjęcie z obrad ostatniej sesji uchwały o zaciągnięciu kredytu na budowę dróg, czy stadionu. - Naprawdę nie rozumiem tego. Ci radni działają na szkodę miasta i sami się już plączą. Rok temu kredytu nie wzięli, bo nie było dofinansowania. W tym roku go nie chcą, mimo że dofinansowanie jest. Nie chcą ulic? Rozwoju? Naprawdę tego nie rozumiem.
O zdjęcie uchwały kredytowej z porządku obrad zaapelował radny Andrzej Dziuban.
- Nie jesteśmy przeciwni zaciągnięciu kredytu, ale chcemy poczekać na rozstrzygniecie przetargów na ulice, bo wówczas ustalimy faktyczną kwotę kredytu, która będzie nam potrzebna – tłumaczył podczas sesji online. - Poza tym tak ważne rzeczy powinniśmy ustalać na posiedzeniach stacjonarnych, a nie zdalnych. Bo są to zbyt ważne kwestie.
Takiej propozycji przeciwstawiły się radne Agnieszka Kosakowska, Beata Boczar, Ewa Czerw i radny Paweł Malec. Pytali, dlaczego nikt z grona radnego Dziubana nie mówił o takich rzeczach na komisjach, kiedy był czas na rozmowy.
- Zabrakło blasku kamer? - dopytywali ironicznie. - W zeszłym roku zrobiliście podobnie, ile wówczas nasze miasto straciło na tej decyzji, każdy wie – mówiła radna Beata Boczar. - Zastanówcie się, co robicie, bo znowu zaczyna się ta sama szopka, co w ubiegłym roku.
- Poza tym o tej kwestii już dyskutowaliśmy podczas sesji budżetowej – dodała radna Kosakowska. - Wówczas na kredyt się zgodziliście, przyjmując budżet. Naprawdę trudno zrozumieć to działanie.
- Mieliście czas na takie dyskusje i pytania na komisjach – grzmiał radny Paweł Malec. - Żenada.
Radnego Dziubana próbowała bronić radna Teresa Moczydłowska.
- W odpowiedzi na te nagonki dodam, że wniosek radnego Dziubana został przemyślany – mówiła. - To duży kredyt i potrzebna jest nad nim dyskusja. Na sesji stacjonarnej.
Mimo oporu części radnych wniosek radnego Andrzeja Dziubana został przegłosowany. 11 radnych było za zdjęciem projektu uchwały z obrad, 6 było przeciw, a 4 wstrzymało się.
- Bez względu na tę decyzję radnych, zapewniam wszystkich mieszkańców, że zarówno ulice, jak i stadion będę zrobione, bo dla mnie najważniejsi są mieszkańcy tego miasta, rozwój Szczytna, a nie personalne rozgrywki panów i pań radnych – powiedział na koniec sesji burmistrz Mańkowski. - Proszę spokojnie spać. Wszystko, co jest zaplanowane, zrobimy.
Kto ma rację w tym trwającym już wiele miesięcy konflikcie? Nie będziemy tego rozstrzygać. Każdy niech wyrobi sobie sam zdanie. Najlepiej obejrzeć kilka ostatnich sesji Rady Miejskiej w Szczytnie. Są dostępne w internecie. Lub po prostu przyjść na którąś z komisji rady lub sesji. Posłuchać, popatrzeć, ocenić...
Przypomnijmy. Na piątkowej sesji Rady Miejskiej w Szczytnie radni mieli podjąć uchwałę o zaciągnięcia kredytu w wysokości około 14 mln zł. Na co? Bardzo upraszczając – 4 mln na spłatę poprzedniego kredytu, 5 mln na przebudowę miejskich ulic (Broniewskiego, Orzeszkowej, Leśnej, Norwida, Kolberga, Spółdzielczej, Klasztornej, Łomżyńskiej, Królowej Jadwigi), dokumentację ulic: Zielona, Pomorska, Wiejska, a pozostałe 5 mln zł na budowę stadionu przy ulicy Ślaskiej oraz budowę budynku mieszkalnego przy ul. Sobieszczańskiego.
Kredyt ma być zaciągnięty na 11 lat. Jego zabezpieczaniem mają być wpływy z podatku od nieruchomości oraz weksel in blanco.
Kolega Krzyśka
Marian weź się... teraz jest tani pieniądz, dobra koniunktura żeby pożyczać \"DLA MNIE... najważniejsi są mieszkańcy tego miasta, rozwój Szczytna, a nie personalne rozgrywki radnych\" - widzisz marian jaki ty jesteś niewdzięczny?
Krytyka Krytyczna
Jak tak będziemy dalej odraczać to może banki wreszcie zapomną... a może ktoś inny dostanie spadek \'na minusie\' za dwie kadencje
marian
Skoro wg zapewnień Mańkowskiego nawet bez zaciągnięcia kredytu inwestycje będą realizowane to jednak w takiej wysokości nie był on potrzebny. Poza tym Pan redaktor i inni czytelnicy zainteresują się jak zaplanowana została spłata kredytu. W pierwszych kilku latach symboliczne spłaty a zasadnicze obciążenie dopiero później. Czyli reasumując teraz Mańkowski przed wyborami bierze kredyt aby pokazać się że jednak coś stara się robić a kiedy skończy sie ewentualna jego kolejna kadencja niech martwią się następcy bo pozostanie im już tylko spłacać jego zadłużenie. Kiedyś już to wszyscy przerabialiśmy!!!