W czwartek, 1 lipca po godz. 23 strażacy otrzymali zgłoszenie do zakładu produkcyjnego IKEA w Wielbarku. Zapaliła się tam jedna z maszyn produkcyjnych. Część załogi walczyła z zagrożeniem, a pozostali pracownicy zaczęli być ewakuowani. Dzięki profesjonalnym działaniom ogień szybko opanowano. Nikt nie ucierpiał.
W zakładzie zapalił się pył wytwarzany w chwili obróbki drewna przez szlifierkę taśmową. Pracownicy firmy ugasili ogień gaśnicami proszkowymi. Dzięki temu nie przedostał się on na inne maszyny.
- Zadziałali bardzo profesjonalnie – mówi kapitan Paweł Kozłowski z KP PSP w Szczytnie. - Gdy dojechaliśmy na miejsce z zakładu ewakuowano już ponad 300 pracowników. Ogień był ugaszony, ale sprawdziliśmy maszynę oraz instalację kamerą termowizyjną. W kilku miejscach ujawniliśmy zarzewia ognia.
Strażacy, po uzgodnieniu z pracownikami zakładu zaczęli gasić zarzewia lancami z wodą. Oddymili halę. Sprawdzili też ją pod kątem występowania tlenku węgla. Na szczęście zagrożenia nie było.
Po ugaszeniu ognia na miejscu postała zastęp OSP Wielbark, który dozorował miejsce pożaru. Ostatnia jednostka z terenu zakładu wyjechała przed godz. 7.
Straty spowodowane ogniem wstępnie wyceniono na 450 tys. zł.
Z ogniem walczyło 6 zastępów, łącznie 15 ratowników.
Nick
Tempo, szybciej szybciej aby metry i oto efekt xd