Blisko stu przedstawicieli organizacji pozarządowych wzięło udział w spotkaniu z Adrianą Porowską, minister ds. społeczeństwa obywatelskiego Polski. - To spotkanie jest dla mnie szczególne, bo jestem stąd. Mój rodzinny dom jest w Świętajnie. Co więcej od zawsze jestem związana z organizacjami pozarządowymi, jesteście dla mnie ważni – mówiła ministra.
Czwartek, 6 marca, w Szczytnie minął pod znakiem organizacji pozarządowych. W szczycieńskim ratuszu przedstawiciele stowarzyszeń, kół gospodyń wiejskich, fundacji i ochotniczych straży pożarnych spotkali się z Adrianą Porowską, minister ds. społeczeństwa obywatelskiego Polski. Rozmawiano o nowym programie skierowanym do najmniejszych organizacji i grup nieformalnych – „Moc małych społeczności”. Do Szczytna przyjechała na zaproszenie Rafała Wilczka, wiceprzewodniczącego sejmiku województwa.
- Ma on pozwolić organizacjom z małych miasteczek i wsi rozwijać się i realizować swoje cele, dlatego z udziału są wykluczone organizacje z dużych miast oraz te, które generują obrót powyżej 200 tys. zł średniorocznie – wyjaśniała. - Z tych środków możecie się doposażyć i szkolić. Zorganizować również coś na rzecz swojej społeczności.
„Moc małych społeczności” to autorski pomysł Porowskiej. Budżet programu to nie bagatela, bo 70 mln zł. Można w jego ramach ubiegać się o dotacje do 50 tys. zł dla organizacji posiadających osobowość prawną, a także o granty w wysokości do 10 tys. skierowane dla grup inicjatywnych, kół gospodyń wiejskich, jednostek OSP i stowarzyszeń zwykłych.
Nabór wniosków ruszy najprawdopodobniej w kwietniu, ale o granty ubiegać będzie się można do września. Realizatorem programu jest Narodowy Instytut Wolności i to na jego stronach można szukać szczegółowych informacji.
Spotkanie z ministrą Porowską było okazją także do rozmowy o innych sprawach.
- Zależy mi na tym, aby usłyszeć też o potrzebach ludzi z różnych regionów. Doskonale wiemy, że region regionowi nie równy, dlatego naszym celem jest mądre dysponowanie środkami, aby w szczególności kierować je tam, gdzie są najbardziej potrzebne – zachęcała.
Szczytno było jednym z przystanków na trasie Adriany Porowskiej. Spotkała się ona z organizacjami w powiecie działdowskim, nidzickim, kętrzyńskim, mrągowskim i piskim.
kozaostra
Na wymyślali różnego rodzaju ministerstw aby tylko było koryto dla swoich.