Od początku wakacji na terenie Szczytna można spotkać nie tylko patrole piesze ale także rowerowe. Mundurowi „kręcą” dla naszego wspólnego bezpieczeństwa.
- Zadania mają te same, co inni funkcjonariusze ale szybciej się przemieszczają, są bardziej widoczni i dojadą w miejsca, gdzie patrol zmotoryzowany nie wjedzie np. parki, boiska, place zabaw, siłownie plenerowe czy tereny przywodne – mówi sierżant Izabela Cyganiuk ze szczycieńskiej policji.
Szczycieńscy policjanci już z początkiem wakacji wyruszyli w miasto. Patrole rowerowe „kręcą” dla naszego bezpieczeństwa. Wjadą wszędzie tam, gdzie nie dojedzie policyjny radiowóz. Potrafią zaskoczyć osoby spożywające alkohol w miejscach zabronionych, osoby zaśmiecające miejsca ogólnodostępne, niszczące sprzęt użyteczności publicznej, dopuszczające się nieobyczajnych wybryków, kąpiące się w miejscach zabronionych bądź po spożyciu alkoholu. W trakcie pełnionych służb wylegitymowali już niejednego poszukiwanego i udzielili informacji zagubionym turystom.
Funkcjonariusze „rowerowi” mają te same zadania, co inni policjanci. Mają jednak tę przewagę, że szybciej się przemieszczają i są w stanie pokonać nawet najbardziej kręte uliczki naszego miasta. Chronią, pomagają i zapobiegają. Rozmawiają z mieszkańcami i interweniują w sprawach bieżących i zgłaszanych przez nich nieprawidłowości porządkowych. Łączą też przyjemne z pożytecznym, bo po o 8 godzinnej służbie na rowerze, nie potrzebny już im żaden dodatkowy trening.
KPP Szczytno/ip
Uśmiechnij się
Inwigilowanie społeczeństwa nie ma granic. Co to znaczy , że miejsce do kąpieli jest zabronione ? Gdzie są takie tabliczki z zakazami ? Na jakiej podstawie milicjanci mają prawo decydować gdzie mogę się ochłodzić ? Obejrzyjcie komedię Bareji. Tam jest scena jak funkcjonariusze ścigają przez miasto amatora nielegalnek kąpieli. Komuna upadła , mentalność stróżów że tak piwem reżimowych nie zmienia się niestety