Czwartek, 28 Marca
Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni -

Reklama


Reklama

Koszmarne niedopłaty za ogrzewanie. Mieszkańcy przerażeni (zdjęcia)


Ponad 4 tysiące złotych – tyle ma do zapłacenia za ogrzewanie 83-letnia, samotna emerytka z ulicy Mrongowiusza. - Miesięczne opłaty za mieszkanie to już i tak blisko tysiąc złotych. Jak to opłacić z jednej emerytury – mówi rozżalona Jadwiga Kowalik.


  • Data:

Mieszkańców bloku przy ul. Mrongowiusza 3 odwiedziliśmy w ubiegły czwartek. To, o czym mówili i na co narzekali, jest niemal trudne do uwierzenia. Aktualną, największą ich bolączkę stanowią wezwania do zapłaty. Każdy z lokatorów otrzymał pismo z Zakładu Gospodarki Komunalnej.

 

Każdy ma, w ciągu miesiąca, zapłacić wyjątkowo wysoką kwotę. To roczne rozliczenie za ogrzewanie budynku wspólnym jednym piecem na gaz. Kwoty są różne, zależne od powierzchni danego mieszkania, ale w każdym przypadku bardzo wysokie 3-4 tysiące złotych. Najwyższa niedopłata sięga aż 4,7 tysiąca.

 

- Byliśmy zszokowani. Nigdy wcześniej nie było aż takich obciążeń – mówią zgodnie. - Bywały niedopłaty, ale nie aż takie.

.

Na dowód swoje rozliczenia przedstawia Leszek Maciejczyk – Za rok 2020 miałem do dopłacenia 568 złotych, a za ubiegły ponad 3 tysiące – wylicza. - Ja mam do zapłacenia w ciągu 30 dni ponad 3,8 tysiąca – dokłada swoje Janusz Lewandowski.

 

Zapomniana komunalka?

 

W budynku przy ul. Mrongowiusza, przebudowanym i przerobionym na cele mieszkalne w latach 80. ubiegłego stulecia, znajduje się 15 mieszkań. Przed laty były to lokale służbowe należące do Kombinatu Rolnego „Mazury”. Blok został skomunalizowany w początkach lat 90. Żadne z 15 mieszkań nie jest wykupione.

 

Trudno się dziwić, bo lokatorzy - w znakomitej większości – to leciwi już, często samotni emeryci i renciści.

 

.

 

- Były propozycje z urzędu, abyśmy wykupili mieszkania, ale chętne były może dwie czy trzy osoby, a to za mało – tłumaczą. - Żeby powstała wspólnota, musi zostać wykupiona co najmniej połowa lokali, takie jest podobno prawo.

 

Mieszkańcy sądzą i twierdzą, że ich blok, to ostatni w Szczytnie, którego nie poddano współczesnym remontom.

 

- Nie jest ocieplony, dach dziurawy, mury nasiąkają wodą, więc szczytowe mieszkania są zagrzybione – wymieniają najpoważniejsze mankamenty. - Każda kolejna władza tylko nam obiecuje, że to się zmieni albo nawet i nie obiecuje – dodają. Pokazują nam pismo z 2005 roku, w którym ówczesny dyrektor ZGK wymienia planowane remonty: ocieplenie szczytów, wymiana drzwi... - I tylko te drzwi wejściowe do klatek zostały wymienione, nic więcej.


Reklama

 

.

Wcześniej jednak coś zrobiono. W kotłowni, która ogrzewa cały blok, piec węglowy został wymieniony na gazowy. Mieszkańcy nie są przekonani, czy zostało to zrobione w zgodzie ze sztuką.

 

- Bo wymieniono tylko piec, a cała wewnętrzna instalacja jest ta sama – uzasadniają.

 

Jednak w obliczu pism, żądających od nich potężnych pieniędzy z tytułu niedopłaty, wszystkie inne problemy chwilowo usuwają się w cień.

 

Zapłacą później?

 

We wtorek, 1 lutego, w budynku Mrągowiusza 3 odbyło się kolejne spotkanie mieszkańców, tym razem z władzami miasta. Przybył burmistrz Krzysztof Mańkowski, dyrektor ZGK Aneta Gudzbeler, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej Katarzyna Hrybek oraz radny Paweł Malec, który – jak kilkakrotnie podkreślił Mańkowski – zainicjował to spotkanie i przekonał burmistrza, by w nim uczestniczył.

 

Przyczyny bulwersującego rozliczenia wyjaśniała dyrektor Gudzbeler.

 

- Przedsiębiorstwo gazownicze (PiNG) obciąża nas co miesiąc fakturami za ogrzewanie tego budynku. O ile dotychczas, w poszczególnych miesiącach te koszty były mniej więcej jednakowe, takie jak za rok 2020, o tyle w ostatnim kwartale każda kolejna faktura była wyższa od poprzedniej, i to znacznie – mówiła dodając, że ZGM już te koszty pokrył, a teraz rozliczył indywidualnie mieszkańców.

 

Dyrektor ZGM wskazała też, że miasto już wystąpiło do spółki gazowniczej, a i ministerstw, by gaz w mieszkaniach komunalnych rozliczany był wg stawki dla gospodarstw domowych, a nie tzw. biznesowych.

.

- Czekamy na te decyzje. Jeśli będą przychylne, to takich nadpłat nie będzie – zapewniała.

 

W toku dyskusji znaleziony został sposób na to, by mieszkańców, przynajmniej czasowo, tymi należnościami nie obciążać – ZGM ma przesunąć termin spłaty o trzy miesiące. – Jeśli dyr. Gudzbeler zwróci się do mnie z takim wnioskiem, wyrażę zgodę – zadeklarował burmistrz Mańkowski.

 

Za rok, może dwa...

Reklama

 

Równie pocieszającą informacją dla mieszkańców była ta, która dotyczyła planów inwestycyjnych. Zgodnie z wyjaśnieniami burmistrza Mańkowskiego, do remontu (termomodernizacji) budynku jest już bliżej niż dalej.

 

- Dokonany został audyt, a w tym roku w budżecie przeznaczyliśmy 50 tys. złotych na dokumentację techniczną – wyjaśniał. - Niebawem ogłosimy przetarg na jej wykonanie – dodała dyrektor Aneta Gudzbeler (w istocie będzie to zapytanie o cenę).

 

Mimo deklaracji mieszkańcy wciąż byli sceptyczni. Zastanawiali się, czy na dokumentacji się nie skończy... - Bo może czas na nasz budynek to będzie dopiero w przyszłej kadencji – zastanawiał się jeden z mieszkańców. - A nie wiadomo, czy pan będzie wtedy burmistrzem...

 

- Ależ oczywiście, że będę! - stwierdził Mańkowski, może tylko trochę żartem i już poważniej kontynuował. - Nie po to się wykonuje dokumentacje, które przecież kosztują, by ich później nie wykorzystać – tłumaczył burmistrz. - Na pewno ten blok też zostanie całościowo wyremontowany, nie tylko ocieplony, ale wymienione też zostaną okna, instalacje, piec w kotłowni, bo ten, skoro został zainstalowany w 1996 roku, z pewnością jest już przestarzały. A jak to wszystko zrobimy, to znów się spotkamy, może mnie państwo na jakieś ognisko zaproszą...

 

Co z tymi cenami?

 

Skąd różnica w stawkach opłaty za gaz i taki wzrost?

 

- Wcześniej cena za gaz była taka sama, niezależnie do tego, czy korzystały z niego gospodarstwa domowe czy przedsiębiorstwa lub instytucje – wyjaśnia Aneta Gudzbeler. - Dlatego zawierając umowę na dostawę gazu samorząd został zakwalifikowany do grupy przedsiębiorców. Dlatego faktury za ogrzewanie budynku przy ul. Mrągowiusza są teraz obarczone wysoką stawką, bo budynek w całości jest własnością komunalną.

 

Czy „wszyscy święci”, do których miasto i ZGK zwróciły się o modyfikację cennika, wyrażą na to zgodę – nie wiadomo. Intrygujący pozostaje fakt, że znaczący wzrost cen za prąd i gaz miał nastąpić dopiero w bieżącym roku. Okazuje się jednak, że podwyżki „tylnymi drzwiami”, energetyczne spółki (wszak w całości państwowe) wprowadziły już wcześniej. Bardzo dotkliwie dowiedzieli się o tym najemcy mieszkań przy Mrongowiusza 3.



Komentarze do artykułu

To jest błękitne paliwo wožone w baniokach z drugiego końca šwiata. Według programu miejskich kopciuchøw najlepsze.W domu zimno i rachunek pøł wypłaty.Moźna dostač nawet na to dotację ale frajerøw coraz mniej Z tym

Czesław

Może czas zacząć nauczyć się oszczędzać...w domu 25 stopni. Okna się otwiera grzejnik grzeje.... Mieszkałem w bloku i wiem jak ludzie dbają o wspólne ciepło.Pozdrawiam i życzę żeby wszyscy podwyżki wzięli do serca bo już komuna nie wróci że wywrotka węgla szła dziennie i było dobrze...

Pamiętliwy

No patrzcie ludzie - od przynajmniej 2005 r. nikt z władzy miejskiej tą sytuacją się nie zainteresował... A kto był burmistrzem od 2006 r. do 2018 r.? A wiceburmistrzem od 2002 r.? Ja tu nie chcę robić nagonki - ale ludzie - macie, co chcieliście! Poprzedni burmistrz przez 3 kadencje nie był w stanie zainteresować się Waszym losem. Jestem ciekaw, kto ostatnio gardłował w tej sprawie na sesji tzw. rady miejskiej. Będę musiał to sprawdzić. A i wy ludzie sprawdzajcie, czym zajmuje się ten klub 21 osób, którzy oprócz sowitych pensji i emerytur przytulają dodatkowo za nicnierobienie ok. 2000 zł miesięcznie.

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

  • Więcej niż miasto... Czyli, jak Szczytno przekroczyło granice polityki dla dobra wspólnego (zdjęcia)
    do :Agnieszka Semeniuk-Czepczyńska. Oczywiście sprawa słuszna i potrzebna nie tylko od święta ale szczególnie na co dzień. Zaproszenie podczas konwencji wyborczej, skierowane do kandydatów, w okresie wyborów to jak to inaczej odebrać! W ten sposób słuszne działanie obarcza się taką otoczką. Czasami lepiej zrobić to w innym okresie lub nawet z mniejszą ilością uczestników. Jest wtedy większa wiarygodność. Działanie takie nie powinno mieć też charakteru akcyjnego bo jak wszystko co akcyjne w naszym kochanym kraju to tylko działanie promocyjne a nie wyraz rzeczywistej troski. Pozdrawiam i życzę zdrowych i pogodnych świąt!!!

    marian


    2024-03-28 10:54:16
  • Więcej niż miasto... Czyli, jak Szczytno przekroczyło granice polityki dla dobra wspólnego (zdjęcia)
    Nie wszyscy przyszli na akcję z powodu wyborów samorządowych... Część uczestników przyszła, bo ważna dla nich jest Natura i piękna przyroda, o którą powinno się dnać na co dzień. Akcja ważna, potrzebna, ale niepotrzebnie przykrywają ją rozważania polityczne. Wszyscy dbajmy na co dzień o porządek, zwracajmy uwagę zaśmiecającym...

    Agnieszka Semeniuk-Czepczyńska


    2024-03-27 13:34:56
  • Poznaj dzielnicowych w akcji podczas plebiscytu #SuperDzielnicowy2024
    To jakas kpina. Jak ja mam oddac glos na superdzielnicowego jak ja nawet nie wiem kto nim jest. Glos powinien byc oddany za zaslugi a nie po pokazaniu zdjecia w gazecie. Czym zasluzyli sie dzielnicowi z naszego powiatu, mala podpowiedz. Niczym, po za pierdzeniem w fotel i pozowaniem do zdjec.

    Shazza


    2024-03-27 13:34:24
  • Więcej niż miasto... Czyli, jak Szczytno przekroczyło granice polityki dla dobra wspólnego (zdjęcia)
    Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że mała grupka ludzi chce tłumaczyć innym co jest dobre i co powinni robić. Oczywiście w kontekście nadchodzących wyborów. Większość z obecnych tam osób nie robiła tego z własnego przekonania tylko dlatego, że trzeba tam być bo niedługo wybory. Smutne jest jeszcze to, że niewielka ale zaangażowana grupa ludzi w wyborach decyduje za większość której nie chce się iść lub jak już idą to nawet nie zastanawiają się jak ich wybór będzie wpływał na ich codzienne życie. Potem pretensje do wszystkich, tylko nie do siebie!!!!

    marian


    2024-03-27 10:33:52
  • Wiceszef MSWIA Czesław Mroczek w Szczytnie
    Tam się troszeczkę spędziło czasu????

    Laki


    2024-03-27 08:30:09
  • Robert Rubak: – czas na przetasowania w radzie
    Miałem przyjemność z bliska obserwować działania p. Rubaka w poprzedniej kampanii wyborczej. Liczyłem, iż nastąpi później okres jego współpracy z burmistrzem co uważałem za dużą szansę dla miasta i regionu. Wielka szkoda, iż p. burmistrz wybrał innych współpracowników. Mam nadzieję, iż p. Rubak znajdzie miejsce w nowej Radzie Powiatu.

    wiesław mądrzejowski


    2024-03-26 15:39:38
  • Więcej niż miasto... Czyli, jak Szczytno przekroczyło granice polityki dla dobra wspólnego (zdjęcia)
    Szkoda że wyborów nie ma co roku, przynajmniej wokół jeziora byłoby czysto. Ciekawe czy na koniec dali sobie buzi a może po buzi.

    mieszkaniec


    2024-03-26 14:50:11
  • Wiceszef MSWIA Czesław Mroczek w Szczytnie
    Współpraca z samorządem? A z kim się pan spotkał, p. Ochman nie należy do naszego samorządu. Brawo PIS, no i PO, w sumie PSL to też to samo.

    Mieszkaniec


    2024-03-26 11:59:15
  • Wiceszef MSWIA Czesław Mroczek w Szczytnie
    Bezpartyjny kandydat ale od Tuska :) No i z Myszyńca, ale skąd on się wziął w Szczytnie ?

    Marian


    2024-03-26 11:26:50
  • Wiceszef MSWIA Czesław Mroczek w Szczytnie
    Pani (?) Anno, jak się coś pisze to trzeba najpierw pomyśleć. Kiedy i gdzie p. Ochman, Stefan jakby kto pytał, obiecywał paliwo po 5 zł i dobrowolny ZUS? To uprawnienia Sejmu a burmistrzowi nawet Szczytna nic co tego.

    Rysiek T.


    2024-03-26 09:05:07

Reklama