Wygląda na to, że to koniec Gminnego Klubu Sportowego Dźwierzuty. Zarząd GKS podał się do dymisji, a nie znaleźli się chętni do zastąpienia dotychczasowych działaczy. Seniorów nie zobaczymy zatem wiosną na boiskach a klasy. Gmina walczy o to, aby dzieci z grup żak i orlik mogły uczestniczyć w zawodach związkowych, ale i to stoi pod znakiem zapytania.
Zarząd na czele z prezesem GKS Jarosławem Szpyrką podał się do dymisji w połowie lutego. Jak twierdzą jego byli już członkowie okrojone finansowanie, które zaproponowała klubowi gmina, nie jest wystarczające do prowadzenia klubu i uczestniczenia w rozgrywkach Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej. Był to jeden z powodów ich decyzji.
Z tym zarzutem nie zgadza się wójt Marianna Szydlik.
- Klub od wielu lat, oprócz dotacji celowej na szkolenie dzieci i młodzieży, dostawał też inne wsparcie – przekonuje. - I łącznie wcale nie były to małe pieniądze. Odrębnie kupowany był sprzęt sportowy i inne potrzebne materiały, hala, stadion, orlik były za darmo do dyspozycji klubu. Klub otrzymywał też busa, który woził zawodników na rozgrywki za darmo. Dodatkowo klub otrzymywał środki z programów przeciwdziałania alkoholizmowi. Z naszych wyliczeń wynika, że łącznie w 2018 roku klub w rzeczywistości otrzymał wparcie na poziomie 55 tys. zł, 2019 – 60 tys. zł, a w 2020 r. - 40 tys. zł, bo w tym roku ze względu na covid nie było programu przeciwalkoholowego.
Niestety, w tym roku pieniędzy miało być jeszcze mniej.
- Nie mielibyśmy szans, aby normalnie funkcjonować, dlatego podjęliśmy taką decyzję – wyjaśnia były już prezes Jarosław Szpyrka. - Środków nie starczyłoby na opłacenie sędziów, nie mówiąc o innych rzeczach.
Podczas zebrania zarząd szukał swoich następców nawet wśród zawodników seniorów, czy rodziców młodszych zawodników. Nikt się jednak nie zdecydował.
- Jest to dość dziwna sytuacja - mówi wójt Marianna Szydlik. - Bo zarzuca się gminie, że nie chce pomóc klubowi, ale tak naprawdę nikt do nas się z taką prośbą nie zgłosił. Inna rzecz, że możemy wspomóc, a nie wyręczać. Nie będziemy przecież prowadzić GKS, bo to niezależne stowarzyszenie.
Na konflikcie cierpią piłkarze i ci starsi, i ci młodsi. Seniorzy, właściwie jest to już niemal pewne, nie wybiegną wiosną do ligowej rywalizacji w a klasie. Choć oficjalnie klub jeszcze nie wycofał się z rozgrywek, wielu zawodników już zaczęło szukać sobie nowych drużyn.
Co z dziećmi i młodzieżą? Gmina już zatrudniła piłkarskiego trenera z Tęczy Biskupiec. Ruszyły pierwsze zajęcia. Ale niewykluczone, że część dzieci przejdzie do Błękitnych Pasym, gdzie trenerem ma zostać... Jarosław Szpyrka.
- Owszem, otrzymałem taką propozycję – przyznał w rozmowie z „Tygodnikiem Szczytno”. - I rzeczywiście z tego co wiem, część rodziców z naszej gminy chce, abym trenował dalej ich dzieci.
Władze gminy Dźwierzuty też próbują zrobić wszystko, aby potencjał młodych piłkarzy nie został zmarnowany.
- Jestem po rozmowach z przedstawicielem Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej i szukamy rozwiązania, aby nasze dzieciaki mogły grać w ligowych zawodach – mówi wójt Marianna Szydlik. - Liczymy, że to się uda. Rozważamy nawet utworzenie uczniowskiego klubu sportowego, bo warunkiem uczestniczenia w lidze jest stowarzyszanie. Jeśli nic nie drgnie z GKS, to pewnie tak się stanie. Dobro naszych dzieci jest dla nas najważniejsze. Co do seniorów? No cóż... GKS to odrębna struktura. Możemy pomagać klubowi, ale na pewno nie będziemy wyręczać. Jeśli ktoś się do nas zgłosi z prośbą o rozmowy, to na pewno do nich usiądziemy.
Do pioterka
Chłopcze skończ pisac głupoty GKS grając w okręgówce dostała 15 tysięcy za tą kwotę musieli wszytko ogarnąć sędziów sprzęt treningowy wszystkie wyjazdy były powyżej 120 km grali również w tygodniu zawodnicy musieli kombinować żeby móc reprezentować gminę nie biorąc za to złotówki a teraz maryska się tak odpłaca na kilometr widac ze to zawiść a ty piszesz takie głupoty że az tracę wiarę w ludzkość ale ktos kiedys powiedział będzie PiS wa ruchal w dupe . I bardzo dobrze niech was wali po same kule
Kibic
Szkoda
Pjoter
w dupę nie wchodzę. ale niektóre kluby występujące nawet w okręgowce maja mniejsze dotacje , i sobie radzą. Zarządy potrafią zdobyć jakieś pieniądze od władz, ale nie poprzestają na tym tylko także szukają jeszcze innego źródła ,sponsorów. Nawet znaleść kilku sponosrów jeden niech da na jedną rzecz inny na inną i jakoś oszczędzi sie na niektóre wydatki , ale może siedzi tu wina po obu stronach. prawdy sie nie dowiemy. a do tego tez trzeba miec i ludzi , bo zapał łatwo stracić jak nieraz masz po 20 ludzi na treningach a nie raz po6. niestety takie czasy
Do Pioterka
Pokaz mi klub z mniejsza dotacją cwaniaczku idz tam dalej marysce w dupe włazić precie #maryskaout
Miki
Nie ma sianka, nie ma granka
Pjoter
Niektóre kluby mają mniejsze dotacje i sobie jakoś radzą. Chyba trochę coś poszło nie tak w zarządzie i zarządzaniu klubem.
Anonim
Myślę że takie wyciąganie brudow to tylko po zlosci.
wielbark
nie busa tylko autobus tak zwany gimbus maryska o wszystkim wiedziała przecież jej mąż jest nawet mechanikiem to dziwne że takie rzeczy się dzieją i nie firma transportowa bo autobus jest własnością gminy kolego/koleżanko z Wielbarka więc jak nie wiesz to po co strzępisz ryja #maryskaout
Wielbark
Do Kibic, anonimowo pisać o stanie autokaru i kierowcy to możesz a reagować w realnym życiu to zabrakło jajek. Za busa odpowiada firma transportowa. Jeszcze coś?
Kibic
Dostawali autobus którego stan techniczny nie nadawał się do jazdy pod czas jednego wyjazdu wysiadły hamulce drugiego razu skrzynia biegów odmówiła współpracy kierowca tez pozostawiał wiele do życzenia (każdy wie o co chodzi nikt o tym głośno nie mówił bo nie chciał robic gminie problemu) Maryśka nie pogrążaj się sama powiedziałaś że Cie seniorzy nie obchodzą ???? przecież ty sama się pogrążasz tym co mówisz (wiem że to czytasz buziaczki) #maryskaout