Nowi właściciele budynku po byłej szkole w Farynach, czyli Fundacja Opcja Benedykta, w czerwcu zamierzają zorganizować akcję promocyjną. - I przedstawić się lokalnemu społeczeństwu – mówi Maria Rochowicz, przedstawicielka Fundacji. - Pokazać, co już zrobiliśmy i jakie mamy dalsze plany na ten obiekt.
W poniedziałek pani Maria spotkała się z wójtem gminy Rozogi Zbigniewem Kudrzyckim. „Tygodnik Szczytno” obecny był na spotkaniu. „Dni otwarte” zaplanowano na 19 czerwca.
- Na razie na budynku poprawiliśmy dach, skończyliśmy budować też pustelnię, czyli pomieszczenie dla osób konsekrowanych, na przykład mnichów z Tyńca, takich jak ojciec Konrad Matys, który jest naszym duchowym opiekunem – mówi pani Maria. - To miejsce ciszy, taki niewielki domeczek, z którego w przyszłości będą mogły też korzystać osoby świeckie.
Ale to niejedyne działania, które podejmują członkowie Fundacji.
- Planów na to miejsce mamy mnóstwo i dlatego w czerwcu chcielibyśmy oficjalnie o tym opowiedzieć lokalnej społeczności – mówi Maria Rochowicz. - Planujemy zorganizować weekend integracyjny połączony z uroczystym otwarciem pustelni. Myślę, że będzie to forma ogniska, grilla, poopowiadamy naszym sąsiadom co robimy, kim jesteśmy, jakie mamy plany. Integracja z mieszkańcami Faryn, a właściwie całej gminy jest dla nas niezmiernie ważna.
Fundacja Opcja Benedykta w Farynach chce prowadzić między innymi warsztaty, szkolenia, zajęcia edukacyjne. - Na przykład z pisania ikon, chorału gregoriańskiego...
- Ma to być miejsce rozwoju osobistego – mówi pani Maria. - Nie chcemy się ograniczać. Zapewne będą tu się też odbywały wystawy, rekolekcje, konferencje. A być może w przyszłości pojawią się też na stałe benedyktyni bądź benedyktynki. Zamieszkaniem w Farynach jest zainteresowana na przykład siostra zakonna z Francji Hanna Szmigielska. - To bardzo nietypowa zakonnica, światła i znakomicie wykształcona, a dodatkowo mająca niesamowitą umiejętność gry na cytrze, czy śpiewu.
Budynek w Farynach będzie miał 13 pokoi gościnnych, kuchnię, salę wykładową, a nawet własną biblioteką. Fundacja, która kupiła obiekt, choć świecka, zakorzeniona jest w duchowości benedyktyńskiej.
- Ten rok to głównie rok remontów i pozyskiwania funduszy na nasze inwestycje, ale myślę, że w przyszłym powinno już wszystko działać, tak jak sobie to wymarzyliśmy – śmieje się pani Maria.
Przypomnijmy. 17 sierpnia ubiegłego roku Fundacja Opcja Benedykta wygrała przetarg i kupiła budynek po byłej szkole w Farynach. - Chcemy gościć tu tych, którzy poszukują celu i sensu życia, którzy chcą odnaleźć spokój, ład i równowagę we wszystkich wymiarach: w pracy i w życiu rodzinnym, w relacjach zawodowych i przyjacielskich, w życiu wspólnotowym i obywatelskim. Czekamy na wszystkich, którzy czują, że „w życiu o coś chodzi”, że wiara oraz duchowość benedyktyńska mogą pomóc odnaleźć im sens życia - można przeczytać na stronie internetowej fundacji.
dzban
czy pan Kudrycki jest osobą niepełnosprawna? Ostatnio zajął miejsce parkingowe ( niebieska kopertę) dla osób niepełnosprawnych pod marketem budowlanym Bricko w Szczytnie