Czwartek, 21 Listopad
Imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka -

Reklama


Reklama

Droga pełna "atrakcji". Czy to off-road czy zapomnienie? Mieszkańcy wściekli


Gdzieś na granicy między przygodą a zaniedbaniem, droga powiatowa łącząca Waplewo z Dźwiersztynami przyciąga wzrok nie tylko turystów szukających emocji na trasach off-road. To również codzienna rzeczywistość mieszkańców, którzy zmagają się z niecodziennymi "atrakcjami" swojej drogi do domu. Zdjęcia opublikowane w sieci nie pozostawiają złudzeń – to trasa, która testuje zarówno kierowców, jak i ich pojazdy. Testuje też wytrzymałość mieszkańców. Czy nadchodzące wybory wreszcie przyniosą zmianę?



Na pierwszy rzut oka, droga z Waplewa do Dźwiersztyn może wydawać się zaproszeniem dla miłośników ekstremalnej jazdy. Szorowanie podwoziem, błoto spadające jak z czarodziejskiego worka i ten nieustanny taniec na granicy przyczepności – to wszystko sprawia, że adrenalina szybko skacze.


Reklama

 

Reklama

Ale to, co dla jednych jest przygodą, dla innych staje się codziennym wyzwaniem.

 

Mieszkańcy tych malowniczych zakątków gminy Jedwabno od lat borykają się z problemem, który wydaje się nie mieć końca.

 

- Niejednokrotnie zwracaliśmy uwagę na stan tej drogi osobom, które mają wpływ na jej remont, czy to starosta Jarosław Matłach, czy wójt gminy Sławomir Ambroziak, czy burmistrz Pasymia Cezary Łachmański... – mówią wyraźnie wkurzeni mieszkańcy. - Efekt? Żaden, poza obietnicami. Z każdymi wyborami mieszkańcy słyszą obietnice. Obietnice, które mają sprawić, że życie na tej drodze stanie się "normalne". Ale normalność wydaje się tu być luksusem, o którym można tylko marzyć. Wciąż same obietnice, a droga nadal pozostaje wyzwaniem nie tylko dla mieszkańców – żalą się. - Zbliżają się kolejne wybory. Czy tym razem usłyszymy coś więcej niż tylko obietnice? - pytają mieszkańcy. - Czy droga z Waplewa do Dźwiersztyn wreszcie zyska na jakości, a mieszkańcy na komforcie życia?

 

To pytania, na które odpowiedź znać chcieliby wszyscy zainteresowani. Jedno jest pewne – droga ta stała się symbolem zapomnienia i zaniedbania, ale również niezwykłej wytrzymałości i adaptacji mieszkańców. Może nadszedł czas, aby ta historia zyskała swój pozytywny zwrot?

 

Dla mieszkańców, droga ta nie jest tylko trasą – to droga do domu, droga życia. Czas pokazać, że zasługują na więcej niż off-road pełen "atrakcji". Czas na zmianę, która przyniesie normalność i bezpieczeństwo. Czyż nie o to chodzi w zarządzaniu samorządowym?

 



Komentarze do artykułu

wojt jaskol stasiek

zablotna

wojt jaskol stasiek

zarkiewicz hiszpania

Chłop z Mazur

,, Sami srata a na kota składata \" Kto te doły robi , to niech i zasypuje gruzem.

TRZECIA DROGA.

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama