Policjanci zatrzymali 36-letniego mieszkańca Dźwierzut, który w okrutny sposób znęcał się nad najbliższą sobie osobą. Mężczyzna był poszukiwany od dłuższego czasu. Wpadł we wtorek, 27 kwietnia na ulicy Drzymały w Szczytnie. Gdy policjanci próbowali go dopaść zabarykadował się w... samochodzie. Stawiał czynny opór.
W godzinach rannych szczycieńscy kryminalni wspólnie funkcjonariuszami, którzy, na co dzień pełnią służbę w zespole ds. poszukiwań i identyfikacji osób, prowadzili czynności ukierunkowane na zatrzymanie poszukiwanego 36-letniego mieszkańca Dźwierzut.
- Mężczyzna ten oskarżony był o znęcanie się nad osobą najbliższą połączone ze stosowaniem szczególnego okrucieństwa – mówi sierżant Izabela Cyganiuk ze szczycieńskiej policji. - 36-latek ukrywał się licząc, że uniknie odpowiedzialności za popełnione przestępstwo. Zgodnie z decyzją sądu miał on do odbycia karę 3 lat pozbawienia wolności.
Na czym miałoby polegać to szczególne okrucieństwo i na kim miał znęcać się mężczyzna? Tego policjanci nie ujawniają.
Mundurowi w toku prowadzonych czynności operacyjnych ustalili, że poszukiwany mężczyzna, około południa, może przejeżdżać przez Szczytno. Tuż przed godziną 11:00 na ulicy Michała Drzymały pojawił się pojazd marki Mazda będący w zainteresowaniu kryminalnych. Z samochodu wysiadła kobieta, a siedzący za kierownicą mężczyzna próbował odjechać.
- Funkcjonariusze zatrzymali kierowcę do kontroli – mówi sierżant Cyganiuk. - Gdy 36-latek zorientował się, że ma do czynienia z policjantami, zabarykadował się w samochodzie. Stosując czynny i bierny opór do samego końca liczył na to, że nie zostanie zatrzymany. Tak się jednak nie stało.
36-latek został już przewieziony do wskazanego zakładu karnego. Będzie miał teraz czas przemyśleć swoje zachowanie, gdyż najbliższe 3 lata spędzi za kratami.
Fot. KP Policji w Szczytnie
Hi.....
Dobrze Kurwie. Do ktorego zakładu karnego poszedł garować? Inni w zakładzie karnym muszą się dowiedzieć że to zwykła faja a nie gangster!