Szpital w Szczytnie kupił nową karetkę. - Wzięliśmy ją na raty – mówi Beata Kostrzewa, dyrektor placówki. - Musimy odnawiać sprzęt, bo to przekłada się na bezpieczeństwo każdego z nas – dodaje. Auto kosztowało 443 tys. zł. Teraz dyrekcja szuka sponsorów na spłacenie zakupu. 100 tys. zł dołoży gmina Szczytno.
- Dostaliśmy pismo z prośbą o taką pomoc od dyrektor Kostrzewy i na ostatniej sesji do budżetu wprowadzimy 100 tys. zł – mówi wójt Sławomir Wojciechowski. - Na czym jak na czym, ale na zdrowiu nie można oszczędzać. Pieniądze przekażemy oczywiście jeszcze w tym roku.
Podobne prośby szefostwo placówki wysłało do miasta Szczytno oraz starostwa powiatowego.
- Liczymy, że też pójdą w ślady pana wójta i wspomogą nas nieco – mówi Beata Kostrzewa. - Bardzo dziękujemy panu wójtowi za szybką reakcję.
Nowa karetka będzie pracowała przy powstającym Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, jako pojazd transportowy.
- SOR ruszy od września, a przy jego działalności wymagana jest karetka transportowa, która ma funkcjonować 24 godzinę na dobę – wyjaśnia dyrektor Kostrzewa.
Szczycieńskie pogotowie ratunkowe wciąż musi wymieniać swoje pojazdy, bo są wyjątkowo eksploatowane. Rocznie każda z karetek pokonuje średnio około 70 tysięcy kilometrów.
- Rocznie wyjeżdżamy około 7 tysięcy razy – wylicza Grzegorz Achremczyk, szef szczycieńskiego pogotowia ratunkowego. - Średnio dziennie mamy 20 wyjazdów na 4 karetki, które stacjonują w Szczytnie, Pasymiu i Świętajnie. Bywa, że najdłuższe jednorazowe wyjazdy to nawet 150 km.
Alek
Wcześniej samorządy dokładały do samochodów Policji teraz karetki a potem pewnie samochody dla straży skandal !!
Jan
Czegoś tu nie rozumiem? Samorząd ma dokładać się do publicznej służby zdrowia kosztem podatków płaconych przez miejscowych obywateli? A gdzie jest tak wspaniały rząd i moja składka (600 zł miesięcznie) na N F Z?