Gmina Dźwierzuty zamówiła 4564 sztuki maseczek ochronnych wielokrotnego użytku. Czyli teoretycznie tyle, ilu jest mieszkańców gminy. - Maseczki są bezpłatne – mówi Barbar Trusewicz, sekretarz gminy Dźwierzuty. - Korzystamy z akcji Maseczki Dla Polski.
Produkcja maseczek w ramach akcji Maseczki Dla Polski rozpoczęła się we wtorek, 24 marca. Na apel m.in. Łukasza Grabarczyka związanego z Uniwersyteckim Szpitalem Klinicznym w Olsztynie odpowiedzieli właściciele czterech fabryk włókienniczych z różnych regionów Polski, którzy chcą pozostać anonimowi.
- W ciągu paru godzin powstało niemal 300 tysięcy maseczek – mówi pan Łukasz. - Chcielibyśmy wyprodukować maseczkę dla każdego Polaka. Dodatkowo wspieramy akcję: zostań w domu. Nie wychodźmy! My dostarczymy maseczki do samorządów terytorialnych, a one dostarczą je mieszkańcom – dodaje.
- O akcji dowiedziałam się z internetu – mówi Barbara Trusewicz, sekretarz gminy Dźwierzuty. - 30 marca po raz pierwszy skontaktowałam się z pomysłodawcami. Pomyślałam, że warto, że nie mamy nic do stracenia, a jeśli uda nam się pozyskać maseczki, to znacznie zwiększymy bezpieczeństwo mieszkańców naszej gminy.
Maseczki są ochronne, ale nie przeciwwirusowe. Znacznie niweluję jednak jego rozprzestrzenianie się drogą kropelkową. Gmina Dźwierzuty maseczki zamówiła dokładnie 1 kwietnia. - Liczba mieszkańców określona jest na podstawie deklaracji śmieciowych – mówi sekretarz Trusewicz. - Jest to wymóg organizatora akcji. Stąd ta liczba 4564 sztuk. Na razie czekamy na ich dostarczenie.
Dystrybucją maseczek wśród mieszkańców mają zająć się sołtysi, ale nie jest wykluczone, że gmina o pomoc poprosi też strażaków ochotników.
- Na pewno musi być to zrobione bezpiecznie – mówi Barbara Trusewicz. - Tam, gdzie nie będziemy mogli wejść, maseczki zostawimy w skrzynkach pocztowych bądź po prostu powiesimy na płocie, ogrodzeniu. Niewykluczone, że maseczki będzie można odbierać na przykład w wiejskich świetlicach.
Przypominamy, że od czwartku, 16 kwietnia w całym kraju jest obowiązek noszenia maseczek w przestrzeniach publicznych.
mieszkaniec
A kiedy będzie o kwiatkach i trawnikach, bo o inwestycjach już nie marzę ? Nie sztuka korzystać tylko z subwencji, podatków i datkach od bystrych, obrotnych ludzi. Lansuje się Pani Sekretarz, pokuszę się nawet, że bardziej ostatnio od Wójtowej. A tak na marginesie gratuluję czystek w gminie... Osiągnięcie nie lada. No cóż, a maseczką za 4-5 złotych nie kupicie mnie i wielu innych osób. Jak Bóg da uciekam z gminy, przynajmniej będą szanse na pracę, rozwój, itd.
Janusz
Z tego co czytam wychodzi, że w tej gminie potrafią tylko żebrać. Najpierw tablety do zdalnej nauki, później żywność najbardziej potrzebującym, bo to taka biedna gmina, teraz maseczki wszystkim mieszkańcom. Wszystko z zewnątrz. A co od siebie? Likwidacja szkoły w Linowie, nawodnienie boiska (jak dołożą) i chyba najwyższe w powiecie diety gminnych radnych. Tylko gratulować zaradności!