Wyjątkowo burzliwa i emocjonująca była przedostatnia sesja Rady Miejskiej w Szczytnie. Radni zajęli się na niej między innymi ustaleniem nowych stawek za odbiór odpadów komunalnych, czy podwyższeniem podatku od nieruchomości. Głosowania zdominował jednak personalny konflikt pomiędzy częścią radnych, a burmistrzem. Obie strony nie ukrywają już nawet wzajemnej niechęci. Efekt? Potężna dziura w budżecie w dochodach bieżących miasta na ten -1,9 mln zł i przyszły rok – 2,5 mln zł. Konfliktem przerażona jest skarbnik miasta, bo to ona będzie musiała ciąć miejskie wydatki, aby skonstruować budżet na przyszły rok. Zdaje się, że cześć radnych w ogóle nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji.
Piątkową sesję zdominowały dwa projekty uchwał przygotowane przez miejski ratusz. Pierwszy dotyczył podwyżki opłat za odbiór odpadów komunalnych. Stawka miała wzrosnąć z 18 do 28 zł od osoby. Na taką podwyżkę nie zgodził się jednak klub radnych Wszystko dla Szczytna i PSL. Zaproponował podwyżkę mniejszą – na 21 zł – i ta stawka została przyjęta. Będzie obowiązywała w przyszłym roku.
Później radni zajęli się projektem uchwały dotyczącej stawek podatków od nieruchomości. Ratusz chciał, aby wzrosły średnio 10 procent. Tej propozycji sprzeciwili się radni Wszystko dla Szczytna i PSL oraz PIS. Uchwała przepadła.
Dziura budżetowa
Efekt tych głosowań to potężna dziura budżetowa w wydatkach bieżących miasta. Z wyliczeń urzędników wynika, że do budżetu trafi mniej aż o 2,5 mln zł.
Ale to nie pierwsze głosowania radnych, które negatywnie odbijają się na miejskim budżecie. Tylko w tym roku aż trzykrotnie podchodzono do aktualnej stawki śmieciowej. Ani razu nie udało się jej podnieść. System śmieciowy powinien się samofinansować. Przynajmniej teoretycznie, bo okazuje się, że miasto tylko za ten rok musi do niego dołożyć 1,9 mln zł.
Teoretycznie głosowania sprawiły, że w kieszeniach mieszkańców miasta zostanie nieco więcej pieniędzy. Teoretycznie, bo prędzej czy później podwyżki i tak będą musiały zostać wprowadzone. I to znacznie większe. Koszty funkcjonowania samorządów, tak jak i prywatnych gospodarstw domowych, rosną.
Radni bywają „za, a nawet przeciw”
Podczas sesji nie brakowało słownych pyskówek i pojedynków. Ale na tym nie będziemy się skupiać, bo każdy może obrady obejrzeć w internecie i samodzielnie wyrobić sobie zdanie. Naszą uwagę zwróciły jednak dwie kwestie - emocjonalna wypowiedzi przewodniczącego rady Tomasza Łachacza, że jest przez kogoś zastraszany oraz opinie samych radnych, że część z nich „głosuje nogami”, czyli ucieka z sesji, gdy podejmowane są decyzje w trudniejszych sprawach, społecznie mniej akceptowalnych, czyli na przykład wzrost stawek za śmieci, czy podatków lokalnych. O komentarz na temat sytuacji miejskiego budżetu po ostatniej sesji poprosiliśmy też skarbnik miasta Alinę Gajkowską.
Krzysztof Mańkowski, burmistrz Szczytna
Ziścił się najczarniejszy scenariusz. Okazuje się, że roczna dyskusja z klubem PIS i PSL do niczego nie prowadzi – mówił podczas sesji. - Spotkań i dyskusji na temat stawek za śmieci, czy podatków było mnóstwo. Pani skarbnik przedstawiała wyliczenia. Odpowiadała na każde pytanie. A mimo to jednym ruchem dłoni zdjęliście z budżetu 2,5 mln zł, które teraz musimy znaleźć w wydatkach bieżących. Nie wiem, jak uda się to zrobić. Jestem zdruzgotany postępowaniem radnych. Wyciągałem rękę i wielokrotnie doprowadzałem do spotkań, ale nic to nie dało. Oczywiście, można dokopywać Mańkowskiemu, ale nie róbcie tego kosztem mieszkańców naszego miasta. Bo to może być bardzo niebezpieczne. Niszczycie to miasto. Za dwa lata są wybory. Wystartuję w tych wyborach z podniesioną głową, bo robiłem wszystko, aby to miasto się rozwijało. Zostawcie te „pisy”, „peesele” i zacznijcie myśleć o dobru tego miasta.
Po tych emocjonalnych słowach burmistrz wyszedł z obrad sesji.
Tomasz Łachacz, przewodniczący Rady Miejskiej w Szczytnie
Podczas sesji Rada Miejska ustosunkowała się do uchwał zaproponowanych przez Burmistrza. Pierwsza z nich zakładała podwyżkę opłaty za śmieci w wysokości 10 zł od osoby. Swoją propozycję w tej sprawie przedstawili Radni z klubu „Wszystko dla Szczytna i PSL”, którzy zauważyli, że taka podwyżka jest za duża i zaproponowali 3 zł od osoby. W dyskusji radnych na ten temat dominowały dwa stanowiska. Mniejsza grupa radnych bezkrytycznie poparła propozycję burmistrza. Większość radnych zdecydowała jednak, że podwyżka powinna być mniejsza i przegłosowano 3 zł od osoby.
Uważam, że gospodarowanie odpadami komunalnymi stanowi złożony i trudny problem. Próba jego rozwiązania tylko przez podnoszenie opłaty za śmieci nie jest dobrym pomysłem. Trzeba szukać także innych rozwiązań, o niektórych z nich wspominaliśmy podczas spotkania. Poza tym już dziś należy zastanowić się, jak będzie wyglądała gospodarka odpadami w momencie, gdy skończy się umowa ze ZGOK. Do tego trzeba się odpowiednio wcześniej przygotować.
Druga uchwała zaproponowana przez Burmistrza dotyczyła podwyższenia podatku od nieruchomości o ok. 10%. Większość radnych nie wyraziła na to zgody.
Przede wszystkim uważam, że Pan Burmistrz powinien najpierw rozpocząć dyskusję z radnymi na temat budżetu gminy na 2022 r., uzgodnić z nimi planowane wydatki i inwestycje, a dopiero potem proponować ewentualne podniesienie podatku. Tak się jednak nie stało. Projekt budżetu autorstwa Pana Burmistrza otrzymaliśmy na skrzynki pocztowe dwa dni przed sesją. Nie odbyła się na ten temat dyskusja, choć taką potrzebę sygnalizowaliśmy na spotkaniu odnośnie do śmieci. W związku z tym Rada Miejska zajmie się projektem budżetu na 2022 r. w grudniu. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że Rada Miejska nie obniżyła stawek podatku od nieruchomości. Zatem argumenty, że z tego powodu budżetowe dochody na 2022 r. bedą niższe, są nietrafione. Podkreślam, Rada Miejska nie zmieniła stawek podatku od nieruchomości, pozostały na tym samym poziomie, jak były.
„Głosowanie nogami”
Miejscy radni sami podejmują temat nieobecności swoich kolegów i koleżanek na sesjach. Mówią, że coraz więcej z nich „głosuje nogami”, czyli gdy w porządku obrad pojawiają się trudne i społecznie niewygodne tematy, cześć z nich nie przychodzi na sesje. Bez wątpienia temat podwyżek podatków i opłat za śmieci do takich spraw należą. Na ostatniej sesji zabrakło Rafała Kiersikowskiego, Arkadiusza Myślaka i Karola Furczaka. Ten ostatni uczestniczył nawet w przedsesyjnym kuluarowym spotkaniu radnych z burmistrzem i urzędnikami, ale na sesji już go zabrakło. Jak tłumaczą się radni z tej nieobecności?
Karol Furczak:
Była to moja pierwsza nieobecność od początku kadencji. Miałem wolne od pracy, ale miałem też bardzo ważne spotkanie, które było umówione dużo wcześniej, zanim dowiedziałem się o terminie sesji. I naprawdę nie mogłem go przełożyć. Siła wyższa. Nie boję się trudnych głosowań. Po to jestem radnym, aby podejmować czasami także niepopularne decyzje. Ale prawda jest też taka, co sam zauważyłem, że cześć z radnych nie dociera na sesje, gdy mają być podejmowane na nich niepopularne społecznie decyzje.
Arkadiusz Myślak:
Moja nieobecność spowodowana był chorobą. Byłem na zwolnieniu lekarskim i nie mogłem uczestniczyć w sesji. Nieobecności raczej mi się nie zdarzają. Choć przyznam, że były. Na sesji, gdzie odwoływano wiceprzewodniczącego rady Roberta Siudaka nie byłem, bo miałem chore dzieci. Mandat radnego jest ważny, ale bezpieczeństwo rodziny jest dla mnie zdecydowanie ważniejszą wartością. Na pewno nie unikam głosowań. Nawet tych trudnych.
Rafał Kiersikowski:
Miałem umówione specjalistyczne, medyczne badanie, które musiałem wykonać. Stąd moja nieobecność. Bardziej skupiłbym się nad innym problemem, a nie nad tym, kogo nie było. Mam na myśli pogłebiający się deficyt dialogu burmistrza z radnymi. To, że ważnym sprawom miasta jest poświęcane tak mało czasu, nie przyjmuje się żadnych argumentów radnych, tu jest problem. Jak patrzy się na inne samorządy to widać tę współpracę, szacunek i dialog, który przekłada się na rozwój samorządu.
ares
Przeraża mnie megalomania Mańkowskiego. Ten człowiek chce wystartować w kolejnych wyborach??? Co on zrobił dobrego dla miasta i mieszkańców? Niemal same nietrafione inwestycje, skłócanie ludzi, zajmowanie się polityką (hołubienie jedynie słusznej partii PO), mierna znajomość gospodarki i ekonomii, stawianie własnych, wybujałych ambicji ponad dobrem mieszkańców. Do tego nieudolni i skłóceni radni i mamy przepis na klęskę.
Krajan
Dziennikarzu - budżet już jest! Zatwierdzony przez RIO. Co dalej z nim zrobią radni do 31. stycznia 2022. Po tej dacie miasto jedzie tylko na prowizorium budżetowym. Żadne skoki do przodu, tylko wykonywanie budżetu w podstawowym jego wymiarze bieżącym. Być może tak radni chcą doprowadzić do sytuacji krytycznej - kiedy nie będzie można w ogóle uchwalić budżetu. Bo wówczas otwiera się pole do tylko politycznych walk. Ze szkodą oczywiście dla nas. Ale jak chłopaczki w krótkich majteczkach za cenę zabawy skłonni są do wszystkiego.
Ja
Radni powinni się wstydzić działają na szkodę miasta. Może by tak zrezygnowali z funkcji. Zapamiętajmy te nazwiska wybory wkrótce Wstyd
Wkurzony
Baju, baju, będziesz w raju. Chłopaki - bujać to my, ale nie nas! Czy się stoi, czy się leży - 2 tysiaki się należy? Powinno się wrócić do diet za udział w posiedzeniach komisji i sesjach. Wówczas być może zdyscyplinowali by się ci nasi - pożal się Boże - działacze na rzecz. G...o mnie obchodzą ważne spotkania p. Furczaka! Jest radnym - to szorować na sesję - płacę mu za to. Jestem ciekaw, czy pracodawcy, który mu płaci pobory też by tak powiedział - nie mogłem przyjść, bo miałem bardzo ważne spotkanie. To samo z Kiersikowskim: jak ma wizytę lekarska - to się bierze z roboty wolne, albo dzień urlopu. A w radzie to co? Można sobie przytulić kaskę, ale pracować nie trzeba? Pan Myślak z kolei opiekował się dziećmi - chlubę mu to przynosi, tylko nie wiem, czy już wykorzystał wszystkie dni na opiekę, czy jeszcze mu parę dni zostało? Bezczelność, bezwstyd, brak słów. Ci ludzie nie zasługują nawet na miano średnio rozgarniętych zarękawków. A pełnią podobno ważne funkcje w starostwie... Ręki nie podawać i plwać...
Dziennikarz
Oglądałem sesję i przeczytałem ten artykuł. Wniosek jest taki, że tekst różni się od prawdziwych wydarzeń na sesji i próbuje się pokazać Radnych w złym świetle. Autorze! Budżetu nie ma jeszcze na nowy rok, więc nie można go zdemolować!
Taka prawda
Oczywiście, jestem za tym, aby radni nie dostawali diety oraz nie otrzymywali prezentów za pieniądze podatników. Więcej przeprowadzali rozmów z mieszkańcami oraz zaciągnęli pomocy/ porady od miast partnerski, które zmagały się z podobnymi problemami.
Krótko i na temat.
Jacy wyborcy - tacy radni. Najwięcej narzekają ci co nie biorą udziału w wyborach samorządowych.
Śmieszek
Do Rozbawionego: Nie po to z moich podatków, które łożę na Państwo i nasze Miasto, opłacam radnych i urzędników, aby ich wyręczać w rozwiązywaniu problemów. Jak tego nie umieją - to powinni zrezygnować ze swoich funkcji - zwłaszcza radni. Bo co rada uchwali - to może wykonywać urząd z burmistrzem na czele. Jeśli rada odrzuca propozycje burmistrza - niech wyłoży swoje pomysły na stół. Ale takich nie ma. Bo radzie nie zależy na rozwiązaniu problemu, tylko na tym, aby gonić króliczka do następnych wyborów i mieć argumenty do kampanii. Takie mocne głowy w tej radzie, że można powiedzieć wręcz, iż zakute łby.
Hate
Przydałoby się wpierdoli* w końcu wszytkim i by był spokój ????
Mati
Wstyd!! Bycie na sesjach to wasza praca, dostajecie za to kasę i to nie małą. Jeśli ja mam umówione spotkanie czy wizyte(umówioną) muszę brać urlop albo wolny dzień. Za dzień wolny nikt mi nie zapłaci. Wstyd! Doprowadzacie to miasto do ruiny. Dla was nie liczy się jego dobro a kasa
Zbrzydzony
T. Łachacz swą wypowiedzią przypieczętował moje przekonanie, że TO RADNI RZĄDZA MIASTEM, a nie Burmistrz. Mając dość czasu, aby w radzie opracować i przedłożyć rozwiązanie tego \"złożonego zagadnienia\", jakim są odpady komunalne - Pan Tomasz Ł. nie dokonał tegoż objawienia. A ileż lat jest w tej radzie? I te twarzyczki tak roześmiane - takie szczęśliwe, takie, że po prostu - nic nie wiem, chory jestem, paluszek i główka - jak dzieci w przedszkolu. Zwłaszcza ta główka.
Rozbawiony
Może tak jakieś propozycje zmian ktoś z komentujących zaproponuje a nie tylko wytyka kto z jakiego klubu pochodzi i gdzie pracuje jak dzieci w przedszkolu
Taka prawda
Skoro wystartowaliście w wyborach to jest wasz obowiązek stawić się na sesji i obradach w istotnych sprawach tego miasta, które upada. Żadnego rozwoju, tylko przepaść na tle innych miast Warmii i Mazur. To jest dopiero wielka hańba.
Zdzysk
niech wszyscy radni ( bezradni i niekompetentni )oddadzą swoje diety do końca kadencji to trochę doda się do kasy miasta
obywatel
Myślę że przeciwnikom rozwoju Szczytna czas podziękować. Niech działają na terenie gminy, tam gdzie mieszkają. A ten p. Łachacz ... co on robi w tym WSPOL?, bo wykładowcą to chyba nie jest. O PIS-ie już nie wspomnę.
smutny
Ci nieszczęsni bezradni zniszczą to nasze piękne miasto. Robią to nie ponosząc żadnej odpowiedzialności. Oni chcą tylko władzy. My ich nic nie obchodzimy.